Wiemy już o początku i końcu tej wypowiedzi, jednak środkowa część zdania nadal pozostaje osierocona. Jeśli chodzi o ironię zawartą w zwrocie "wzorcowo przeprowadzona" to ironia potrafi kruszyć beton nepotyzmu, urzędowej głupoty, niesprawiedliwości i jeszcze kilku innych rzeczy, czasami stać mnie nawet na autoironię. Wracając do tego spotkania to, stwierdzenie nieprawidłowości, a następnie administracyjne przyzwolenie na nią, jest w pewnym sensie uznaniem, że wszystko zostało przeprowadzono wzorcowo.
Jak nisko nas(zwykłych funkcjonariuszy) wycenił Szef Służby Celnej poświadcza następujące równanie :
542 alokowanych + 59 zwolnionych = 1 premia półroczna dyrektora
Jeśli karą dla dyrektorów łamiących prawo, jest pozbawienie jednej nagrody i bezpieczne przesunięcie na szybko utworzone stanowisko w izbie, gdzie istnieje nadwyżka etatowa, to coś kuriozalnego.
"Jeśli chodzi o pewne procesy administracyjne (jakim była alokacja), które są naganne moralnie i nieodwracalne", to jak wytłumaczyć towarzyszący temu administracyjny bełkot w postaci ciągłej zabawy w etatyzację. Napisałem zabawy, gdyż tak postrzegam etatyzację przeprowadzoną w poszczególnych izbach celnych. Zna Pan bardzo dobrze jej wyniki w swojej izbie, pewnie orientuje się Pan jakie wyniki były w innych izbach. Jeśli w wyniku nieodwracalnego procesu administracyjnego, podczas ostatniej etatyzacji okazuje się że np. w IC Rzepin brakuje 140 etatów, to chyba coś jest nie tak?! Zna Pan również jakie działania podejmuje ( napiszę w imieniu mięsa armatniego )Nasze prawe Ministerstwo Finansów.... Otóż poleca przeprowadzić kolejne wyliczenia na podstawie innych wskaźników obłożenia pracą. Pewnie teraz wyniki należy dopasować do stanu kadrowego lub co gorsza do polecenia służbowego???