N
Nie zarejestrowany
Gość
To praktyka, która zaczyna wchodzic w kanony zarządzania zasobami ludzkimi, KTÓRĄ STOSUJĄ DYREKTORZY. Niewygodnego funkcjonariusza przenosi się do oddziału z mocno utrudnionym dojazdem i degradacją służbową ale piszę się w decyzji, że jego -fachowość, umiejętności, doświadczenie jest niezbędne i tylko dzięki niemu nowy oddział może dobrze funkcjonować-. Cwaniakowate uzasadnienie dyrektora, ma na celu zamknięcie drogi odwoławczej przeniesionego funkcjonariusza i ma wskazywac przeniesienie jako nagrodę ale czy pogorszenie warunków pracy może być nagrodą?Jak długo będziemy jeszcze tolerowac dyrektorów(WŁŚCICIELI IZB) BO TAK SIĘ ZACHOWUJĄ!Pozwy zbiorowe, to może być sposób !