• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

chce odejśc ale jak to zrobic ?????

G

Guest

Gość
cześc wam

jestem w służbie przygotowawczej po kursach po egzaminie jezykowym a przed zawodowym

pracuje troche w tym układzie i liznąłem tego i owego ,mam oczy i widze co się dzieje ze wdepnąłem w niezły kanał

mam pytanie jak z tego wyjśc aby sie nie pobrudzic tnz : czy istnieje sposób na odejscie ale może za porozumieniem styron tak aby kasy za szkolenia nie zwracac

wiem ze teraz sie ludzie podkładaja na egzaminach ale ja nie chce już czekac w tym syfie
mam dobrą prace nagrną

ale trzyma mnie ta lojalka

jak można to ominąc????

pozdro.
 
zapewne jakąś dodatkową umowę podpisałeś na te kursy, tam powinienieś znaleźć odpowieć (+ustawa o służbie celnej)
 
Jak chcesz sam odejść do musisz kasę za kurs zwrócić- chyba na zasadzie im dłuzszy okres od kursu tym mniej (jak mundurówka). Jeżeli zwalnia Cię pracodawca to nic nie zwracasz. Zawsze istnieje możliwośc negocjacji,pisania próśb itp.Unas kiklka osób odeszła ale wszyscy dawno po kursie. Za szkolenia na króre jeżdzi sie później nawet dwutygodniowe nic się nie zwraca -wiem bo byłem i nic nie podpisywałem.
 
o lewym zaswiadczeniu lekarskim myślałem ale ma to swoje wady ze w papierach zostaje

np jeśli nowy pracodawca zarząda swiadectwa pracy a ja mu pokaże że nie jestem zdolny do pracy ??

lekka lipka
 
To połam rękę. W końcu się zrośnie a to nie świadczy o niezdolności do pracy. I jeszcze kasiore z odszkodowania zgarniesz
 
Do jasnej cholery. Szkoliłeś się za darmo, więc jeśli chcesz odejść, to płać.
Wszędzie podpisuje się lojalki za przygotowanie do zawodu. Jest to zupełnie zrozumiała praktyka. Znudziło się? Trzeba ponieść konsekwencje.
 
Tylko że na tych szkoleniach niczego się nie nauczylismy przydatnego w pracy. A żeby było śmieszniej to pracując na linii frontu nie szkolą nas tylko od razu wysyłają do roboty o której nie mamy pojęcia ale mamy pracować a konsekwencje za to że coś jest zrobione nie tak ponosimy jakbyśmy pracowali 10 lat (dyscyplinarki). I często nikt nam nie pokaże co i jak robić. Takie są warunki pracy w tej "firmie" za niewiele ponad tysiak. Pokaż mi firmę która wysyła na stanowisko pracy nowego człowieka bez doświadczenia. Każdy szef firmy boi się żeby niczego nie zepsuł (co jest logiczne dla obu stron) ale tez pokaże co i jak działa czy nawet wyszkoli.
 
A żeby było śmieszniej to pracując na linii frontu nie szkolą nas tylko od razu wysyłają do roboty o której nie mamy pojęcia ale mamy pracować a konsekwencje za to że coś jest zrobione nie tak ponosimy jakbyśmy pracowali 10 lat (dyscyplinarki). I często nikt nam nie pokaże co i jak robić

Jak to ?? starzy ci nie pokazali jak masz to robić? Niemożliwe. :lol:
 
System szkoleń w SC to faktycznie farsa. Jak można na jednym ZKC szkolić funkcjonariuszy pracujących na granicy, uc wewn , komórkach merytorycznych? Ludzie po tych kursach mają w głowach większy mętlik, niż przed. Dlaczego jest taki stan rzeczy? Są właściwie tylko dwie możliwości. Albo decydenci nie maja zielonego pojęcia o szkoleniu/rozwoju kadr, albo jest to celowe działanie, aby w administracji pracowali ludzie żle przygotowani. Im bardziej mętna woda, tym grube ryby lepiej pływają.
 
Zgadza się. Pierwsze parę lat bez dyscyplinarki to zazwyczaj kwestia szczęścia lub nagminnego unikania pracy. Zresztą wiele osób to właśnie na dyscyplinarkach nauczyło się przesadnej asekuracyjności we wszelkich własnych działaniach.
 
arkan napisał:
Zgadza się. Pierwsze parę lat bez dyscyplinarki to zazwyczaj kwestia szczęścia lub nagminnego unikania pracy. Zresztą wiele osób to właśnie na dyscyplinarkach nauczyło się przesadnej asekuracyjności we wszelkich własnych działaniach.

Sprzątając Biedronkę masz 900 bez żadnych dyscyplinarek grożących prokuratorem a tu mamy 1100 po odliczeniu dojazdów i żadnych szans na awans czy rozwój. W biedronce możesz byc kierownikiem. Wybór jasny? Dla mnie tak i nie zatrzyma mnie podwyżka nawet o 500 zł bo pracując w innej firmie legalnie dorobię. Tutaj nie możesz dostawać płatnych ankiet przez mejla bez zgody dyrekcji. K... komuny już nie ma! XXI wiek mamy!
 
Dlatego mam wątpliwości co do poparcia protestu. Ja chcę zmian nie tylko finansowych ale także personalnych i proceduralnych a protest (w przypadku sukcesu) może utrwalić aktualny stan. Inaczej mówiąc chcę zostać w firmie do marca 2008 a potem - jak się nie zmieni - podziękować dyrektorowi czy pełnomocniklowi za "współpracę".
 
PRACA W INNEJ FIRMIE

Odszedłem pare dni temu, czekam na nową wypłatę (wyższą) w nowej firmie. Przestroga dla młodych, znających język i komputer- nie oglądajcie się na nic i nie dajcie się omamić obietnicom przełożonych, można zarabiać dużo więcej a przede wszystkim rozwijać się.
Pozdrawiam wszystkoch odważnych.
 
Re: PRACA W INNEJ FIRMIE

BYŁY CELNIK napisał:
Odszedłem pare dni temu, czekam na nową wypłatę (wyższą) w nowej firmie. Przestroga dla młodych, znających język i komputer- nie oglądajcie się na nic i nie dajcie się omamić obietnicom przełożonych, można zarabiać dużo więcej a przede wszystkim rozwijać się.
Pozdrawiam wszystkoch odważnych.

A skąd jesteś? Z granicy czy z wewnętrznego urzędu?
 
tez odeszlam

Ja odeszlam rok temu i to byla najrozsadniejsza decyzja w moim zyciu. Przez 5 lat pracy w UC zaczelam zatracac jakiekolwiek zasady nie tyle co moralne, ale zdroworozsadkowe. Teraz zarabiam 7 razy wiecej, ale przede wszytskim doceniam to, ze wiem na czym stoje. Moje kompetencje i wysilek w pracy jest zauwazany....Czlowiek odbudowuje swoje wartosci, bo UC mialo na mnie dzialanie wysoko toksyczne.
Zachecam tych co sie jeszcze gdybaja...
 
Back
Do góry