Apele i Informacje ZZ w przedmiocie protestu

Panie Andrzeju Gajda!
Daj Pan sobie spokój.Dla takich jak ja starych zolli jest Pan synonimem porażki i straconych szans. Proszę w imieniu wszystkich znanych mi celników z Poznania, żeby się Pan nie wypowiadał w sprawach dotyczących celników.
Moja wypowiedź jest najdelikatniejsza jak się tylko dało. Żegnaj Andzrzeju G.
 
Re: i po proteście

Anonymous napisał:
OBI WAN napisał:
Było pięknie a skończyło się jak zawsze...Rząd nas załatwił bez mydła, szkoda takiej akcji i szkoda, że zwiazki nie potrafiły się dogadć co do emerytur bo to po ochronie prawnej było najważniejsze a nie kasa.
Najlepej na naszym proteście wyszli pracownicy cywilni bo dostaną taka samą podwyżkę jak my i jeszcze do tego rekompensatę ze swojego srodka specjalnego....warto było nie protestować by dostać więcej-gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta...smutne jest to że dla wielu z nich nie dałbym złamanego grosza bo oni nic nie robią a uważają się za panów stałych nadzorów.Praca ich polega na oszustwie przełozonych i podejmowanie decyzji na korzyść podmiotów i tego nie potrafię zrozumieć-czyżby jakieś dziwne i tajne umowy z podmiotami??
Wychodzi na to by lepiej się nie wykazywać w tej pracy i mieć święty spokój i nic jak oni nie robić....
pozdrawiam wszystkich zawiedzionych...
Ta rekompensata o której piszesz to pieniądze które powinny być wypłacone w 2005 r , ale jak to z ekipami rządzącymi jest oszukują wszystkich to i nas w swoim czasie wyrolowały więc niestosownym jest wypominanie że dzięki waszemu strajkowi coś dostaniemy .Notabene wielu z cywili was popierało biorąc urlopy, zwolnienia.Myślę że po takich krzywdzących wypowiedziach -twoja nie jest odosobniona zastanowimy się dwa razy zanim cokolwiek poprzemy. . CO do pozostałej treści to podnosisz zarzuty noszące znamiona ewentualnego popełnienia przestępstwa ,a jeżeli posiadasz taką wiedzę to twoim obowiązkiem jest ją ujawnić . UKRYWANIE TEŻ JEST PRZESTĘPSTWEM. A tak poza tym to skąd tyle uprzedzeń do cywili. Przecież dzięki włączeniu SZNP w struktury celne wielu celników z okrajanych oddziałów celnych ,zachodniej granicy znalazło zajęcie w sznp. Moją wypowiedz traktuj jako zwykłego cywila z sznp i nie doszukuj się w tym innych podtekstów. Nie wiem ,ja pracuję z funkcjonariuszmi ,i nie narzekam chociaż uczę ich podstawowych rzeczy do wykonywania czynności.Myśląc twoimi kategoriami powinienem ich nienawidzieć. Celnicy którzy popracują u nas nie chcą wracać z powrotem ,mówią że tu są normalni ludzie , brak jest zawiści , głupiego podziału stary młody i chyba coś w tym jest . Z tego co zaprezentowałeś nie masz zielonego pojęcia o pracy wSZNP, a wypowiadasz się - to tak jak ja wypowiwdałłbym się na temat odpraw tirów. WSTYDŻ SIĘ BO MASZ ZA CO .
i


Przykro mi , że tak podeszłeś do tematu ale cóż takie Twoje prawo...
Może u Was cywile protestowali bo u nas nie raczyli nawet czegokolwiek powiedzieć poza tym, że ten protest nic nie da więc nie dziw się, że tak piszę o tym choć wiem że te rekompensaty się Wam należą...
Wielki szacun dla Was że protestowaliście...MOże jako zwykły cywil odpowiesz mi na pytanie ...Dlaczego w wielu cywili jest tak zawistnych i fałszywych wobec zwykłych celników...jak zaczął się protest to szef ZZ wystosował pismo w którym napisał żeby nie brać czynnego udziału w tym proteście bo to może zaszkodzić interesom podmiotów u których pełnimy stałe nadzory...
Co do popełnienia przestępstwa jak to nazwałeś-oczywiście złaszane to było dla koordynatorów a nawet kierownictwa i myślisz , że to coś dało??
To jest walka z wiatrakami, to są różne układy i tego nie da się tak załatwić...
Co do moich umiejętnosci pracy w SZNP to możesz być spokojny bo akurat wykonuję najbardziej niewdzięczne czynności których wielu doswiadczonych urzędników unika jak ognia a ja zwyczajnie je wkonuje-Ku chwale Ojczyzny...a tak na marginesie to w SZNP pracuje od maja 2004 więc przez te lata każdy by się tego nauczył ,by pracować samodzielnie na kazdym stanowisku...Więc myślę, że nie ma się co wzajemnie oskarżać tylko przy kolejnym zrywie podjąć wspólną walkę a nie przejmować się pismami związkowców, którzy walczą nie o nasze interesy tylko o interesy podmiotów...żałuję, że nie mogę tego pisma tu wkleić ale może następnym razem i jestem ciekaw jakie byłoby Twoje zdanie po jego przeczytaniu...
Pozdrawiam
 
Wielu pracowników cywilnych protestowało. Otrzymałem od Kol. cywili wiele głosów poparcia i zrozumienia sytuacji celników w trakcie protestu.
Zrozumcie, ze to co otrzymali to REKOMPENSATA. Co znaczy to słowo to chyba każdy rozumie. Etymologia słowa "rekompensata" nakazuje jak mniemam zakończyć dyskusję na ten temat.
 
POZOSTAŁ JEDEN KIERUNEK !!!

W tej sytuacji "pospolitego ruszenia" czy "polskich powstań" (historia powinna uczyć) niezdecydowanie, zamieszanie, niejednomyślność (może i prywata - pojedynczych związków, a może związkowców...) jest tylko jedno wyjście:

- przede wszystkim nie skupiać się na wzajemnym obrażaniu, bo to działa na naszą niekorzyść a cieszą się "inni"....

- nie widzę innej możliwości (przy tym zamieszaniu....) jak zrobić pożądek związkowy taki by w każdej izbie był jeden związek, a następnie na tej podstawie stworzyć jeden ogólnopolski zwiazek zawodowy Służby Celnej (w tym też SNP), aby rząd już nie miał wątpliwości i dylematów z kim rozmawia;
poza tym taki ogólnopolski ruch (na razie bez protestów czynnych-jako wyraz dobrej woli - jeszcze jednej) z informowaniem dokładnym społeczeństwa, a może i rządu (bo wygląda jakby nikt nic nie wiedział, nawet co to Służba Celna i co to za odłam Straży Granicznej)
TO JEDYNE CO MOŻE JESZCZE WZBUDZIĆ NASZ SZACUNEK u rządzących (skłonić do poważnych rozmów) i do poważnego traktowania a nie jak nieposłusznych przedszkolaków, którzy chcą każdy co innego;

- więcej merytorycznej informacj i rozmowy;

1.po fali zauważalnych protestów i po szybkim przeorganizowaniu się - czas na ponownym podejściu do rozmów jako jednolita odnowiona siła.

Ważne, aby podkreślać:
a) rozmowy trwają (z przerwami) ponad 8 lat!!!
b) rząd obiecał dalsze rozmowy, więc jesteśmy gotowi.....
c) przypomnieć, że przez te lata (jw) to nam zabierano, a nie dodawano: premie, wyrównania inflacyjne, awanse itp.
d) NIE MÓWIĆ BEZPOŚREDNIO O KWOTACH PODWYŻKI, BO TO NIE MEDIALNE I ODNOSI ODWROTNY EFEKT, powinniśmy być sprytni jak rząd i mówić, że nie chcemy aby rząd przeznaczał dodatkowych funduszy (kwoty na etat), które i tak nam nic nie dają, a wszyscy wokół mówią tylko, że celnicy dostali nie skupiając się na prawdziwych problemach;
zamiast tego:
e) skupić się na
* "zakwalifikowaniu nas" do służby mundurowej (ustawa), nawet jeśli rząd ma znieść część przywile z niej wynikających, ALE "MY CHCEMY BYĆ W NIEJ BY WIEDZIEĆ KIM MY JESTEŚMY" mundurowymi czy nie, bo to mundurowi nie mogą strajkować!!!!
chcemy przyjąć wszystkie konsekwencje tego (nie tylko przywileje) tj inne służby w niej wymienione, a nie jak jest obecnie:
-obowiązki - mundurowi
-przywileje - cywile
* przywróceniu awansów
*zmienić system wynagradzania na przejrzysty i sprawiedliwy, bez wszelkich widełek nadużywanych przez dyrektorów
* przedstawieniu sytuacji w celnictwie innych państw, u których sytuacja wygląda o wiele lepiej (nie tylko na zachodzie, ale również na wschodniej i południowej granicy)

* bardzo potrzebna jest AKCJA INFORMACYJNA społeczeństwo, podmioty stykające się ze Służbą Celną w 3 kwestiach:
(1) o co tak naprawdę nam chodzi, jak naprawdę wygląda sytuacja w SC w kwestiach, które są przedmiotem naszego niezadowolenia
(2) jak wygląda cała Służba Celna i czym tak naprawdę się zajmuje
oraz na czym polega różnica między SC a SG (prawda że można się pomylić?? ;) )
(3) nasza walka to również poprawa obsługi "naszych klientów"
(miejsze kolejki na granicach i w biurach, krótszy czas postępowań celnych, wyższa jakość pracy), bo czas przeznaczony w Polsce na "czynności celne" jest od kilku do kilkanastu razy mniejszy niż normy europejskie, tak wykazały kontrole UE kilka lat temu, ale sprawę do rozwiązania pozostawiono Polsce - może skarga do UE? ;)

tych elementów, o których jest więcej, ale najważniejsze aby to taktycznie dobrze rozegrać.

WAŻNE JEST ABYŚMY SAMI IDENTYFIKOWALI SIĘ ZE ZWIĄZKAMI ZAWODOWYMI I ODWROTNIE!!!!

ZZ MUSZĄ CZUĆ POPARCIE PRACOWNIKÓW, A ILU PRACOWNIKÓW JEST W ZZ I CZEKA TYLKO ABY WSZYSTKO ZOSTAŁO ZA NICH ZAŁATWIONE????

TEŻ PRACOWNICY MUSZĄ WIEDZIEĆ, ŻE NIE ZOSTANĄ NA LODZIE!!!

PAMIĘTAJMY, ŻE INN BĘDZIE ROZMOWA Z RZĄDEM, DYREKTOREM JAK DO ROZMOWY PODEJDZIE ZZ
- JEDNOLITY (JEDEN)
- MAJĄCY POPARCIE (NP.90%) PRACOWNIKÓW

Z TAKĄ SIŁĄ KAŻDY BĘDZIE SIĘ LICZYŁ ... I TYLKO Z TAKĄ
 
cywile w SC

są dwie oceny / kwestie:

TAK - wiem, że u nas proestowali ramie w ramie i nie było "wyłomu"
- po zwolnieniach i przeniesieniach kilku "najmądrzejszych" współpracuje się nam dobrze i wydaje mi się, że zatarły się początkowe różnice

NIE - czemu ZZ skarbówki podejmowały decyzję w imieniu celników nie mając (nie znając) ich zdania na ten temat?
- czy członkowie ZZ skarbówki z SNP czują się jeszcze pracownikami izb skarbowych czy już izb celnych? bo mam wrażenie, że obu w zależności jak powieje ... (mam nadzieję, że się mylę)

Nie rozumiem tych wyrównań: cywilny pacownik SNP zarabia o wiele więcej niż funkcjonariusz celny w SNP na tym samy stanowisku, dostaje wyrównanie, że przeszedł do "celnictwa", a dyrektor SC przyznaje również wyrównanie by "dorównać" do celników. o co w tym chodzi?
oczywiście to nie zmienia mojej sympatii do tychże pracowników, szczególnie niektórych, ale może skończmy z tymi wyrównaniami do celników (słowa dyrektor), bo niedługo zabraknie do kogo równać
(można jeszcze do naczelników i dyrektorów)
 
poprzedni post, oczywiście, dot. SNP

:oops: przepraszam za zawiły język i błędy - nie powinienem dziś pisać, ale ostatnie wydarzenia i tak nie dają mi spokoju,
pozdrawiam wszystkich
 
Wiadomo już co nas zgubiło!!! Popaprane układy/rozpady między związkowe...Tu potrzeba jedności, bo w jedności siła...i nawet kolorowa p. Fołta, najbardziej mydlana spośród przemawiających w mediach powinna przyznać, że poniosła totalną klęskę...Bo jako typowa zawistna prosta kobita nie chce i nie potrafi się dogadać...Nawet nauczycielskie związki w obliczu protestu przemawiają jednym głosem.
Szanowne związki regionalne :!: :!: :!: czas zewrzeć szyki :!: :!: :!: opłacić negocjatora :!: :!: :!: zawodowca :!: :!: :!: to już nie zabawa lecz poważna sprawa :!: :!: :!:
 
znowu to samo, jeśli kogoś obrażasz to nie nadajesz się do tego związku, bo idea tego związku jest taka, że jest dla wszystkich celników w RP.
Najważniejsze aby akceptować zdanie większości, ale szanować każde zdanie.
Jeśli jest grupa, która chce aby lokalnie w związku reprezentowała ich p.Fołta to jest ich wola i wszyscy muszą to zaakceptować, jeśli zdanie większości będzie niezgodne z ich zdaniem to oni z p.Fołtą na czele muszą się podporządkować dla realizacji wspólnego celu.

Jeżeli p.Gajda ma sposób na realizację naszych pomysłów - jak najbardziej powinien się przyłączyć, a jeśli większość to poprze te reszta będzie się stosować, bo to jest właśnie demokracja i taki związek chceliśmy mieć.

Skzazuje nas na niepowodzenie (i jest hipokryzją) obrażanie osób i zniechęcanie do tego związku osób, które mają inne zdanie, a przecież zabiegamy aby wszyscy zapisywali się do naszego nowego związku, wypisując się z innych....

apeluję, aby przy pisaniu też trochę myśleć ... szczególnie o konsekwencjach ...
 
przyjaciel napisał:
Wiadomo już co nas zgubiło!!! Popaprane układy/rozpady między związkowe...Tu potrzeba jedności, bo w jedności siła...i nawet kolorowa p. Fołta, najbardziej mydlana spośród przemawiających w mediach powinna przyznać, że poniosła totalną klęskę...Bo jako typowa zawistna prosta kobita nie chce i nie potrafi się dogadać...Nawet nauczycielskie związki w obliczu protestu przemawiają jednym głosem.
Szanowne związki regionalne :!: :!: :!: czas zewrzeć szyki :!: :!: :!: opłacić negocjatora :!: :!: :!: zawodowca :!: :!: :!: to już nie zabawa lecz poważna sprawa :!: :!: :!:

Fołta zrobiła co się dało chciała emerytur ,podwyżek,zmian prawnych i mówiła o tym w telewizji co chcecie , jest takie powiedzenie

Nie miej pretensji do Kościuszki że Napoleonem nie był
 
Jednocześnie p. Fołta i Basia, stawiając swoje partykularne interesy ponad dobro celników i Służby Celnej, nie weszły sobie do MF w piątek na negocjacje.
W piątek, kiedy nasza pozycja zarówno faktyczna jak i ta w mediach była doskonała do twardych negocjacji.
Wtedy można było naprawdę negocjować, a czas grał na korzyć rządu, czego nie rozumiały ww. osoby, bo nawet jeszcze w środę po wspomnianym piątku przedłużały rozmowy.
To, że w piątek zostało wynegocjowane tak niewiele, to jest wina wiceprzewodniczącego Federacji ZZSC, który negocjował sam ze sobą. Kuriozum całej sytuacji jest takie, że w piątek lepiej walczyli o interesy celników reprezentanci Solidarności niż wiceprzewodniczący Federacji.
 
Pytanie pierwsze: Jakie to partykularne interesy obie Panie stawiały ponad interesy celników w ów piątek?
Pytanie drugie: Kto twardo negocjował w tenże piątek (bo rozumiem, że jakieś negocjacje się odbyły), nawet pod nieobecność obu Pań, wykorzystując - jak sam Pan pisze - naszą doskonałą pozycję?
Pytanie trzecie: dlaczego animozje pomiędzy Panem i grupą negocjatorów spoza Porozumienia Białstockiego a reprezentantami tegoż Porozumienia (przypomnę: realnie protestującego od października 2007 r. po prawnie przeprowadzonych sporach zbiorowych) wypływają teraz, a nie zostały "rozegrane" w Warszawie, pomiędzy turami negocjacji (może trzeba było negocjować powołanym ad hoc zespołem reprezentującym tzw. większość reprezentacji związkowych)?
Pytanie czwarte: dlaczego - na fali powszechnego wśród nas zawodu zatytułowanego "rząd wygrał z nami tanim kosztem" - nie rzuci Pan hasła "Zjednoczmy się", a zabiera się Pan do tworzenia tysięcznego związku (mniejsza, że z przedrostkiem "ogólnopolski"), którego to kroku skutek będzie - moim zdaniem - mizerny (bo "związkowości" ludzie mają dosyć i chcą a) realnej KASY, której związek nie wygeneruje, nawet rozmawiając z Watykanem; b) realnej KASY bez narażania własnego tyłka)?
Paweł
 
Pytanie pierwsze: Jakie to partykularne interesy obie Panie stawiały ponad interesy celników w ów piątek?
-zamiast wejść i negocjować w najlepszym dla nas czasie, urządziły sobie konferencję i zaczęły wystepować przed mediami, pokazując podziały w naszym środowisku.
-zaczęły do mediów mówić, że nie wchodzą bo niepodoba im sie, że MF zaprosił na negocjacje tego czy tamtego.
-zaczęły do mediów pokazywać podziały w związkach, co natychmiast zostało wykorzystane przez rząd a podchwycone przez media i wykorzystane przeciwko nam
- nie weszły na negocjacje, mimo zaproszenia w tym najkorzystniejszym ku temu czasie, bo uznały, że tylko one mogą negocjować a nie inne związki
- wreszcie przyjęły dla usprawiedliwienia swojej postawy, że nie ma pełnomocnictwa, a informację o tym uzyskały i to niepotwierdzoną od któregoś z Dyr. Departamentów(Min. Michał Boni pokazał pełnomocnictwo dopiero po wielu godzinach we wtorek, tak więc pokazałby je również i w piątek, gdyby ktoś tego zażądał, pewnie też po wielu godzinach). Co nam z takiego PEŁNOMOCNICTWA, skoro my mamy POROZUMIENIE Z RZĄDEM z 1998 roku, z którego nic nie jest realizowane


Pytanie drugie: Kto twardo negocjował w tenże piątek (bo rozumiem, że jakieś negocjacje się odbyły), nawet pod nieobecność obu Pań, wykorzystując - jak sam Pan pisze - naszą doskonałą pozycję?
Każdy rozumie, że rząd grał na zwłokę i czekał na informacje z kolejnych zmian celników na przejściach. Kiedy na nocną zmianę z piątku na sobotę(trwały jeszcze negocjacje) zorientował się, że na kilku przejściach są tylko kierownicy i kilku celników bez uprawnień do odprawy TIR, można było naprawdę dużo wynegocjować. Niestety wiceprzewodniczący federacji negocjował sam ze sobą i przyjął propozycję rządu wygłaszając nawet w obecności przedstawicieli MF i rządu przemowy do innych związkowców, agitując za tym aby Ci też podpisali. Biedaczek nie miał nawet wiedzy o tym a raczej nie chciał słuchać, że więcej środków dla SC zagwarantowano nam już w imieniu RZĄDU niedawno w Sejmie i Senacie. Gwarancje takie złożono obu izbom Parlamentu

Pytanie trzecie: dlaczego animozje pomiędzy Panem i grupą negocjatorów spoza Porozumienia Białstockiego a reprezentantami tegoż Porozumienia (przypomnę: realnie protestującego od października 2007 r. po prawnie przeprowadzonych sporach zbiorowych) wypływają teraz, a nie zostały "rozegrane" w Warszawie, pomiędzy turami negocjacji (może trzeba było negocjować powołanym ad hoc zespołem reprezentującym tzw. większość reprezentacji związkowych)?

Trzeba zacząć od tego, że drugich negocjacji nie byłoby gdyby nie przyjazd celników z granic, Warszawy i innych IC. Wcześniej nie mogłem porozumieć się z porozumieniem, dopiero jak wysłałem ten apel, aby celnicy przyjechali pod MF w poniedziałek na 10:30 Porozumienie Białostockie zostało postawione przed faktem i musiało się stawić.
Chciałem w Warszawie poprowadzić sprawy zupełnie inaczej. Jednak kiedy zabierałem głos atakowało mnie nagle co najmniej 6-7 osób z KP PB(jak dla mnie był to wyreżyserowany atak). Dlatego, aby uniknąć tych żenujących ataków postanowiłem milczeć o co faktycznie mam do siebie dzisiaj największe pretensje, ale to było chyba jedyne wyjście.
A pro po realności tego protestu trzeba by zapytać celników niezrzeszonych z granic i wew. OC w tych izbach. W większości, zdania na temat zachowania związkowców w trakcie ich "realnego" protestu są negatywne. Nie widzieli należytego wsparcia z ich strony


Pytanie czwarte: dlaczego - na fali powszechnego wśród nas zawodu zatytułowanego "rząd wygrał z nami tanim kosztem" - nie rzuci Pan hasła "Zjednoczmy się", a zabiera się Pan do tworzenia tysięcznego związku (mniejsza, że z przedrostkiem "ogólnopolski"), którego to kroku skutek będzie - moim zdaniem - mizerny (bo "związkowości" ludzie mają dosyć i chcą a) realnej KASY, której związek nie wygeneruje, nawet rozmawiając z Watykanem; b) realnej KASY bez narażania własnego tyłka)?

Gwarancję na realną KASĘ załatwiliśmy już wcześniej w Sejmie i Senacie, dlatego teraz oczekiwałem czegoś więcej niż to co już było zapewnione.
Powstaje jednolity związek a nie kolejna federacja, porozumienie czy zrzeszenie, co jest zasadniczą kwestią jeżeli chodzi o jakość działania. natomiast APELI o zjednoczenie wysłałem już kilka i to pierwsze jeszcze przed protestem. Nie możemy dłużej czekać.
Poza tym celnicy W OGROMNEJ WIĘKSZOŚCI nie chcą budować nowego Związku na skompromitowanych i zużytych nazwiskach wielu "działaczy". Związek ten będzie wprowadzał max. dużo elementów demokracji bezpośredniej i możliwości usunięcia złych władz w trakcie kadencji poprzez np. referendum bezpośrednie. Związek ten powstaje oddolnie czyli w OC, Ref. i Wydziałach co takze różni go od obecnie istniejących zrzeszeń różnych związków. Inicjatywa jest po stronie celników i pracowników, którzy jak mnie informują w wielu izbach powiedzą DOSYĆ obecnie istniejącym strukturom. .
 
Back
Do góry