Cat, ten Komunikat ok, czy kiepski?
Jest napisany pod okiem specjalistów.
Ech, te nieszczęsne moje skróty myślowe ...
Sławku
Według mnie, "Komunikat"w swej treści jest na prawdę rewelacyjny, ALE ...
Uważam, że już od lat jest ZAWSZE popełniany ten sam błąd PR'owski - publikowania tekstów
WYŁĄCZNE DO OSÓB ZAINTERESOWANYCH, FACHOWCÓW W TEMACIE, ZAWODOWCÓW I ... HISTORYKÓW !!!
To nie może tak wyglądać, gdyż taka informacja nie Nas samych ma przekonać do Prawdy.
Informacja, by trafiła do "mas", a dopiero - co za tym idzie - potem wzbudziła faktyczne zainteresowanie medialne (czyli także mediów), MUSI być prosta i krótka. BARDZO KRÓTKA!
Spodziewałem się czegoś podobnego, dlatego pozwoliłem sobie "wyciągnąć" stary temat, dotyczący "list posłów" w Policji.
Tam, na przykładzie, usiłowałem podpowiedzieć podstawową i
pierwotną FORMĘ informacji, jaką chce się przekazać.
Pierwotną, gdyż istota problemu jest złożona i z tej racji całość nie może zostać przedstawiona w ŻADNEJ informacji MEDIALNEJ, przynajmniej na początek. To nie miałoby być wyjaśnienie tego wszystkiego "o co chodzi", lecz
li wyłącznie wzbudzenie zainteresowania tematem - taki sobie "haczyk"! Nie bez znaczenia było również wypunktowanie (max. 3) i zachowanie zarówno formy, jak również rodzaju treści, przynajmniej w jednym punkcie
sprawiającej wrażenie błahej, a nawet pozornie niepowiązanej z sednem.
Przedmiotowy "Komunikat" byłby uwieńczeniem, niestety - koniecznie dłuższej pracy nad medialnością Naszej Sprawy.
Ponieważ sam nie posiadam pełnego wykształcenia PR'owskiego, to choć całkiem nieźle radziłem sobie na studiach z tego rodzaju przedmiotami, ośmieliłem się zaproponować (całkiem poważnie) ZATRUDNIENIE ZAWODOWCA. Zawodowca nie będącego fachowcem sprzed wielu lat, lecz aktualnie! Pewne zasady PR są niezwykle dynamiczne i choć te główne się nie zmieniają, to ich "siła" tkwi w ciężkiej pracy na zasadach "improwizacji", za pomocą na bieżąco wypływających elementów.
O PR trzeba dbać, bo nie da się raz tylko wrzucić dobry, PR'owski tekst i na tym tylko bazować!
Sławku, jeszcze jedno o PR ... Zdradź nam może tę tajemnicę;
- ILE RAZY BYŁEŚ WŚCIEKŁY NA RÓŻNE "INTERPRETACJE" TEJ "DRUGIEJ" STRONY ?!
- ILE RAZY CISNĘŁO CI SIĘ NA USTA OKREŚLENIE
"OBRACANIE KOTA OGONEM" W STOSUNKU DO ADWERSARZY ?!
Przypuszczam, iż nie jesteś w stanie tego policzyć.
Uważam Cię za Człowieka prawego, uczciwego, trzymającego się zasad "fer play" w szerokim pojęciu, i dlatego ... niestety ...
niezdolnego (z przekonania) do zastosowania narzędzi używanych z powodzeniem przez "przeciwnika".
Jeśli chcemy osiągnąć "swoje", to MUSIMY stosować WSZYSTKIE PR'owskie "sztuczki" w których owo "obracanie kota ogonem" gra naczelną rolę, a w dodatku jest cholernie trudnym, lecz NAJPROSTSZYM z możliwych "chwytów", KONIECZNYM do stosowania!
Rozpisałem się, co ?!
Powyższe, to JUŻ nie jest treść do zdzierżenia przez przeciętnego człowieka i jeśli ktoś zdecyduje się komentować,
to zapewne w stylu - "o czym ty do mnie rozmawiasz?" bądź "czemu ty ciągle wszystkich pouczasz?", co muszę z wielu racji zaakceptować, choć przedstawiłem JEDYNIE mały fragment tego, co mi się we łbie kołacze.