kolego garob - mylisz tryby - naruszenie warunku okazjonalności i usunięcie spod dozoru. W tym pierwszym wystarczy udowodnić że przywóz był nieokazjonalny i z tego faktu nie zwalniamy z należności a w drugim że paliwo zostało usunięte - wtedy musielibyśmy badać liczniki i stan paliwa na wywozie i naliczać należności za usunięte paliwo. Pierwszy z nich jest prostszy i dlatego z niego korzystamy.
Prostszy, bo nic nie trzeba udowadniać. To strona ma udowodnić, że nie jest osłem.
Jak można 10 razy pełny zbiornik paliwa zwolnić z opłat, a za 11 razem dowalić opłaty, a jednocześnie przejazdy z ilością paliwa 20L (czemu nie 27L, albo 14,5L?) w ogóle nie są liczone i udajemy, że nic się nie stało, choćby było tych przejazdów 30. Przecież to się kupy nie trzyma.
Do tego w poprzednim poście napisałeś :
Jak jeździ codziennie przewożąc 20 litrów to w miesiącu wwiezie 600 l. W takim wypadku organ wszczyna postępowanie żeby ocenić czy celem wyjazdu nie był wyjazd po paliwo;
Serio ? To taka sytuacja :
- mieszkam 5 km od granicy, jeżdżę 10 razy w miesiącu i tankuje 100L (tylko do zbiornika) za pierwszym razem, potem w miesiącu zrobię 100km (2x5km x 10 przejazdów, czyli spalę jakieś 5L ON - wskazówka paliwa nawet nie drgnie), bo tego samochodu używam tylko do wyjazdów za granicę (trasa: dom-Rosja-dom). Niestety za każdym razem muszę zgłaszać na przywozie pełny zbiornik. Prawidłowo ?
Czy rzeczywiście przywiozłem 1000L paliwa do Polski (co sugeruje organ celny) i powinienem zapłacić od tego należności ?
Niestety, to jest niedbałość, domniemanie i sugerowanie i to ja muszę znowu udowodnić, że nie jestem osłem (w domyśle - nie spuściłem tego paliwa i nie sprzedałem).
Ad 1 - jakbyś chciał tak robić to oczywiście wiesz że wywożone paliwo traci status unijny a więc jak spełnisz warunki zwolnienia na przywozie? (towary powracające)
Jakie towary powracające bez wcześniejszego zgłoszenia wywozowego? Bzdura. Przecież z założenia paliwo przewożone w zbiornikach jest zwolnione z należności.
Ad 2 Cytowane przez Ciebie Rozp UE odnosi się do zwolnień z należności celnych a prawo krajowe odnosi się do zwolnienia z VAT i akcyzy
Gubię się. Do tej pory myślałem, że określenie "należności celne przywozowe" odnosi się do wszystkich opłat należnych przy (uprośćmy) "dopuszczeniu do obrotu". Przywożę cokolwiek z kraju trzeciego i albo jest to zwalniane z opłat, albo na granicy pobierane są cło, akcyza, VAT, itp.
Nadal twierdzę, że zgodnie z rozp. Rady WE paliwo w zbiorniku zwolnione jest z w/w należności, jeśli zachowam warunki zwolnienia wymienione w art.110 tegoż rozporządzenia.
EDIT 2 - Ech, czy to ważne ? Pan każe, sługa musi... Jakie by moje osobiste zdanie nie było i tak powinienem wykonać polecenie przełożonego. Strasznie tylko uwiera mnie takie polowanie na pierdoły i naginanie prawa do granic możliwości, gdy ważne rzeczy leżą odłogiem i wszyscy to mają w dupie...
Taka dziwna mentalność, że trzeba swojakowi dopieprzyć za wszelką cenę, nawet jeśli koszty przewyższają zyski.
Dlaczego Straż Graniczna nie zajmuje się Rosjanami jeżdżącymi do Polski na wizach tranzytowych ? Mnóstwo z nich ma wizy belgijskie, niemieckie, holenderskie, a nigdy w życiu tam nie byli. Wjeżdża do PL, a za 3-4 godziny jest z powrotem w RU. Część zrobi tylko zakupy, część zrzuci paliwo albo fajeczki i z powrotem do domciu. Tak 90 razy w ciągu pół roku, co drugi dzień.
Kończę, to nie ma sensu.