N
Nie zarejestrowany
Gość
Nowiny_tygodnik Po przemytnikach papierosów czas na walkę z handlarzami ukraińskim paliwem. Jeszcze w tym miesiącu celnicy wprowadzą ograniczenia w jego przywozie do Polski.
Na litrze benzyny kupionej na Ukrainie można zaoszczędzić od 1,50 do nawet 2 złotych. Z tego względu mnóstwo kierowców z Przemyśla, Jarosławia i przylegających do nich miejscowości tankuje właśnie za naszą wschodnią granicą.
Nie obawiają się, że tamtejsza etylina lub olej napędowy mogą zaszkodzić silnikom ich samochodów. Przy każdej sposobności leją do pełna. Co bardzie przedsiębiorczy nawet kilka razy dziennie kursują na Ukrainę. Przywożone stamtąd paliwo odsprzedają później z zyskiem. Większość ma stałych odbiorców.
- Proceder przybiera na sile - nie ukrywa Małgorzata Eisenberger, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu. - Dlatego 18 bm. jako pierwsi w kraju wprowadzimy obostrzenia mające przeciwdziałać temu zjawisku.
Zgodnie z obowiązującymi obecnie normami, bez żadnych konsekwencji do Polski można przywieźć pełny bak paliwa plus maksymalnie 10 litrów w kanistrze. Chociaż zapis nie ulegnie zmianie, celnicy uznali, że przywilej będzie przysługiwał kierowcom tylko raz na dobę.
- Każdy podróżny przekraczający przejście graniczne jest rejestrowany w naszym systemie informatycznym - dodaje Eisenberger. - Dzięki temu na bieżąco wiemy, jak często podróżuje z Polski na Ukrainę i z powrotem.
Na litrze benzyny kupionej na Ukrainie można zaoszczędzić od 1,50 do nawet 2 złotych. Z tego względu mnóstwo kierowców z Przemyśla, Jarosławia i przylegających do nich miejscowości tankuje właśnie za naszą wschodnią granicą.
Nie obawiają się, że tamtejsza etylina lub olej napędowy mogą zaszkodzić silnikom ich samochodów. Przy każdej sposobności leją do pełna. Co bardzie przedsiębiorczy nawet kilka razy dziennie kursują na Ukrainę. Przywożone stamtąd paliwo odsprzedają później z zyskiem. Większość ma stałych odbiorców.
- Proceder przybiera na sile - nie ukrywa Małgorzata Eisenberger, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu. - Dlatego 18 bm. jako pierwsi w kraju wprowadzimy obostrzenia mające przeciwdziałać temu zjawisku.
Zgodnie z obowiązującymi obecnie normami, bez żadnych konsekwencji do Polski można przywieźć pełny bak paliwa plus maksymalnie 10 litrów w kanistrze. Chociaż zapis nie ulegnie zmianie, celnicy uznali, że przywilej będzie przysługiwał kierowcom tylko raz na dobę.
- Każdy podróżny przekraczający przejście graniczne jest rejestrowany w naszym systemie informatycznym - dodaje Eisenberger. - Dzięki temu na bieżąco wiemy, jak często podróżuje z Polski na Ukrainę i z powrotem.