Celnicy-walka o hazard

  • Thread starter Thread starter Nie zarejestrowany
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
N

Nie zarejestrowany

Gość
Rozpoczyna się walka o kontrolę nad hazardem,Służba Celna jest świadoma powagi sytuacji i zadań spoczywających na jej barkach. Czy propozycje te obalą politycy?
Firmy telekomunikacyjne będą blokować strony internetowych kasyn i gromadzić dane o klientach. Służba celna będzie inwigilować grających - to propozycje wiceministra finansów Jacka Kapicy do ustawy hazardowej. Celnicy będą mogli m.in. obserwować i nagrywać grających oraz blokować im pieniądze zarobione w sieci.
Minister Kapica proponuje niezwykle restrykcyjne przepisy. Internetowe kasyna będą musiały działać według polskiego prawa - a nie jak teraz na przykład maltańskiego - podaje Radio ZET.

Rząd zmusi firmy internetowe do blokowania stron internetowych . W piśmie do Prezesa Rządowego Centrum Legislacji Kapica proponuje : " Wprowadzenie rozwiązania mającego na celu zobowiązanie przedsiębiorców telekomunikacyjnych do blokowania dostępu do treści i usług internetowych niezgodnych z przepisami prawa chroniącymi dobra społeczne o szczególnym znaczeniu." Dane o internetowych kasynach i osobach odwiedzających te strony będą gromadzone i przekazywane organom państwowym.
Służba Celna według propozycji ministra Kapicy zamieni się w interentową tajną policję. Kapica chce aby celnicy mogli blokować pieniądze zarobione na hazardzie w sieci i aby mogli obserwować i nagrywać - słowem inwigilować wszystkich którzy dotkną się internetowego hazardu. Jak uzasadnia " w celu ustalenia sprawców oraz uzyskania dowodów przestępstw skarbowych związanych z naruszeniem przepisów prawa celnego, ustawy o podatku akcyzowym i przepisów o hazardzie."

W drugim z pism do Prezesa RCL-u minister przyznaje, że notyfikacji Komisji Europejskiej będą podlegać przepisy wprowadzające zakaz urządzania i uczestnictwa w grach i zakładach wzajemnych w sieci Internet, a także wprowadzenie audiowizualnego systemu kontroli gier w kasynach i systemu rejestracji gości. Czy te pomysły znajdą się w drugim rządowym projekcie tego jeszcze nie wiadomo. W poniedziałek w Kancelarii Premiera doszło do wielogodzinnej narady, w której brali udział między innymi minister Michał Boni i wiceminister Jacek Kapica - podaje Radio ZET.

Ma to doprowadzić do delegalizacji gier na automatach poza kasynami i wprowadzić zakaz urządzania wideoloterii. Założenia zakładają także walkę z hazardem wśród osób poniżej 18. roku życia i wyższe podatki dla branży hazardowej. Zaostrzony zostanie zakaz reklam hazardu i podmiotów organizujących gry hazardowe.
 
pączki

BEZWGLĘDNIE ZAKAZAĆ JEDZENIA PĄCZKÓW - JAK UZASADNIAM: SĄ TŁUSTE, SZKODLIWE, SŁODKIE A W DODATKU NIEKTÓRE POSIADAJĄ POLEWĘ CO JE DODATKOWO POGRĄŻA.
JEDZENIE PRZEZ NIEODPOWIEDZIALNE SPOŁECZEŃSTWO PĄCZKÓW POWODUJE STRATY DLA OBYWATELI, NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA I INNYCH...ZGODNIE Z PLANOWANYMI ZMIANAMI JEDZENIE PĄCZKÓW BĘDZIE PRZESTEPSTWEM ŚCIGANYM NA ULICACH W KAFEJKACH I W INTERNECIE...A NAWET NA PLAŻY I WŚÓD KUCHARZY.amen.
 
pączki cd.

aha! a poza tym to ja ich (tych pączków) wogle nie lubie bo są za słotkie.
 
Rozpoczyna się walka o kontrolę nad hazardem,Służba Celna jest świadoma powagi sytuacji i zadań spoczywających na jej barkach. Czy propozycje te obalą politycy?
Firmy telekomunikacyjne będą blokować strony internetowych kasyn i gromadzić dane o klientach. Służba celna będzie inwigilować grających - to propozycje wiceministra finansów Jacka Kapicy do ustawy hazardowej. Celnicy będą mogli m.in. obserwować i nagrywać grających oraz blokować im pieniądze zarobione w sieci.
..... itd .... itp

... ale jak na razie K T O Ś z a p o m n i a ł że od 1.11 zmieniły się przepisy i GM potrzebują nowych upowaznień do pracy ze znakiem wodnym, a te dopiero są zamówione i będą za 3 tygonie ...... hihihihihi
 
BEZWGLĘDNIE ZAKAZAĆ JEDZENIA PĄCZKÓW - JAK UZASADNIAM: SĄ TŁUSTE, SZKODLIWE, SŁODKIE A W DODATKU NIEKTÓRE POSIADAJĄ POLEWĘ CO JE DODATKOWO POGRĄŻA.
JEDZENIE PRZEZ NIEODPOWIEDZIALNE SPOŁECZEŃSTWO PĄCZKÓW POWODUJE STRATY DLA OBYWATELI, NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA I INNYCH...ZGODNIE Z PLANOWANYMI ZMIANAMI JEDZENIE PĄCZKÓW BĘDZIE PRZESTEPSTWEM ŚCIGANYM NA ULICACH W KAFEJKACH I W INTERNECIE...A NAWET NA PLAŻY I WŚÓD KUCHARZY.amen.

W ogóle wszystkiego zakazać. Żeby niczego nie bylo...
 
samochwała w kącie stała

Black jack mnie nie interesował

Dorota Kołakowska , Piotr Nisztor 08-11-2009,

Komisja śledcza to teatr. W głównej mierze będzie rozgrywką polityczną – mówi Jacek Kapica wiceminister finansów

......
Jak technicznie wygląda taki monitoring kasyna?

Każda osoba wchodząca do kasyna jest ewidencjonowana. Wprowadza się do systemu jej imię, nazwisko, adres zamieszkania, PESEL. Na razie w kasynach funkcjonuje zwykły analogowy system rejestracji obrazu, chcemy rozszerzyć go na system rejestracji cyfrowej, a także możliwość nagrywania dźwięku. W kasynie ze względów bezpieczeństwa monitorowane jest każde miejsce, gdzie odbywa się gra. Monitoring jest zarówno narzędziem kontrolnym, jak i formą ochrony klientów, jeśli chodzi o prawidłowy przebieg gry. Tu właśnie jest rola dla administracji resortu finansów, który jako regulator tego rynku dba, aby gra była prawidłowo prowadzona przez kasyno, a także uczestników.
.....
Czy podziela pan opinię premiera, który uważa, że posłowie nie powinni wprowadzać poprawek do przygotowanej przez rząd ustawy ograniczającej hazard?

Praca posłów w Sejmie to gra zespołowa, a więc spotkania premiera z przewodniczącymi klubów mają na celu stworzenie warunków politycznych do szybkiego przeprowadzenia tej ustawy. Premier poprosił, aby do poniedziałku kluby parlamentarne przesłały swoje uwagi w tej sprawie. Wtedy mogłaby rozpatrzyć je Rada Ministrów.
......
Co pan pomyślał, gdy Zbigniew Chlebowski przy okazji różnych spraw dopytywał pana o ustawę hazardową?

Z projektu ustawy hazardowej żaden ustęp dotyczący dopłat nie został usunięty - mówi Jacek Kapica
Przewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych ma do tego pełne prawo. Pewnie gdyby to był przewodniczący jakiejś innej komisji, tobym się zastanowił dlaczego i reagował inaczej.

Ale w tym samym czasie Ministerstwo Gospodarki zgłaszało liczne uwagi do tego projektu.
Nie przyszło panu do głowy, że coś dziwnego dzieje się wokół tej ustawy?

Ministerstwo Gospodarki zgłosiło liczne uwagi, do czego oczywiście miało pełne prawo, tyle że nie w trakcie całego procesu, ale na ostatnim etapie prac, w maju tego roku. To, co mi przychodziło do głowy i moje wrażenia, jest sprawą wtórną wobec faktów. Wszystko pozostaje do wyjaśnienia przed komisją śledczą.

A czego się pan spodziewa po komisji śledczej?

Jako obywatel chciałbym, by rzetelnie wyjaśniła tę sprawę. Jednak patrzę z dużą rezerwą na dzisiejsze życie polityczne, często jest to teatr na potrzeby mediów. Myślę, że komisja śledcza będzie w dużej mierze rozgrywką polityczną.

Dlaczego Ministerstwo Finansów uparcie twierdzi, że z projektu ustawy hazardowej nie wykreślono dopłat, skoro po tym, gdy minister sportu wystąpił z takim wnioskiem, pana rzecznik Witold Lisicki w artykule w “Pulsie Biznesu” powiedział, że resort go uwzględni.

Żaden ustęp dotyczący dopłat nie został z projektu ustawy usunięty, bo takiej decyzji minister finansów nie podjął. Ja też takiej decyzji nie podjąłem. Wypowiedź rzecznika powinna być w trybie przypuszczającym, ale nie przywiązywałem do tego wielkiej wagi. Gdy otrzymałem pismo z Ministerstwa Sportu, przygotowałem ministrowi Rostowskiemu dwa alternatywne rozwiązania. Jednym były dodatkowe dopłaty. Ale wobec tego, że beneficjent tych pieniędzy zrezygnował z nich, przygotowałem drugie, czyli znaczną podwyżkę podatków od automatów. Pracowaliśmy wtedy nad trudnym projektem budżetu na 2010 rok i dodatkowe doń środki były bardzo pożądane.
Ale to była sprawa do rozstrzygnięcia przez ministra. Wypowiedź rzecznika była przedwczesna, a to, że nie zawierała przykrej alternatywy, to chyba oczywiste.

Pouczył pan rzecznika?

Nieraz rozmawialiśmy, że zbyt duże tempo prac powoduje, iż popełnia się błędy. Nikt nie jest od nich wolny. Korzystam teraz z pomocy rzecznika prasowego całego ministerstwa.

Dlaczego nie ma dziś w resorcie finansów departamentu gier, a hazard nadzoruje Służba Celna?
Ten departament został zlikwidowany, gdy ministrem finansów była Zyta Gilowska, i nie znam dokładnie przyczyn tej decyzji. Niewielu pracowników z tamtego departamentu pozostało w ministerstwie i nikt z jego kierownictwa. A jeśli chodzi o celników, to po wejściu Polski do UE zakres zadań Służby Celnej w związku z handlem zagranicznym się zmniejszył, a zwiększyły zadania związane z obrotem wyrobami akcyzowymi, podobnie jak w wielu innych krajach UE. Minister finansów postanowił wykorzystać tę służbę także do nadzoru i kontroli nad całym rynkiem gier, bo kompetencje w tym zakresie były porozrzucane po różnych jednostkach resortu. Tworzenie nowej administracji w tym zakresie pociągnęłoby za sobą dodatkowe koszty. Służba Celna w odróżnieniu od urzędów skarbowych działa dynamiczniej i jej zadania w większym stopniu są związane ze zwalczaniem przestępczości. W 2004 roku, kiedy otrzymała tylko kompetencje kontroli niezarejestrowanych automatów, zatrzymano ich blisko 3,5 tys.

Ale celnicy narzekają, że nie mają operacyjnych uprawnień, o czym pisała „Rz”.

W związku z projektem nowej ustawy hazardowej celnicy nie zyskają uprawnień operacyjnych, ale otrzymają kompetencje do niejawnej obserwacji i rejestracji obrazu, a także wymiany informacji operacyjnych i współpracy w tym zakresie z innymi służbami. To jest potrzebne do walki z szarą strefą. Celnicy będą mogli np. za zgodą sądu obserwować, czy w jakimś konkretnym miejscu mieści się nielegalny salon gier. To ważne, zwłaszcza że na ostatnim etapie prac nad nową ustawą o Służbie Celnej ustawodawca dopisał do jej zadań „rozpoznanie”, więc te kompetencje będą narzędziem do lepszej realizacji tego zadania.
.........

Czy podczas prac nad ustawą hazardową zgłaszali się do pana przedstawiciele branży, próbując wpłynąć na jej treść?
W toku konsultacji społecznych spotykałem się z reprezentantami organizacji gospodarczych z branży hazardowej, którzy przekonywali mnie do swoich racji. Część pomysłów, jeśli była uzasadniona interesem publicznym, przyjmowaliśmy. Wszystko odbywało się jednak transparentnie. Jeśli ktoś chce zobaczyć jak, to cała dokumentacja jest dostępna w Biuletynie Informacji Publicznej MF.

......

Zdarza się panu zagrać na jednorękich bandytach lub zajrzeć do kasyna na partyjkę black jacka?
Nie, nigdy mnie to nie interesowało. Może raz w roku bywam na organizowanych na warszawskim Służewcu gonitwach konnych. Nie przyjmuję jednak zaproszeń od Totalizatora Sportowego, nie siedzę w żadnej VIP-owskiej loży, nie obstawiam gonitw, ale zabieram żonę, dzieci i idziemy spędzić czas w miłej atmosferze oraz przyjemnym otoczeniu.

Kilka dni temu otrzymał pan ochronę Biura Ochrony Rządu. Dostaje pan pogróżki?
Nie.

Czuje się pan zagrożony?
Wiem tyle, że było na mnie jakieś zlecenie, co wynika ze stenogramów z podsłuchów. Sam się zastanawiałem, co CBA zrobiło z takim sygnałem. Wcześniej nie miałem o tym pojęcia. Nie otrzymałem żadnych sygnałów ostrzegawczych, ale o powody przyznania ochrony proszę pytać BOR. Zdaję sobie jednak sprawę, że w wypadku delegalizacji pewnych gałęzi hazardu można mieć do czynienia z różnymi zagrożeniami, od politycznych po wybryki chuligańskie. Poza tym przez przygotowywane przeze mnie zmiany ustawowe nagle wiele osób czerpiących zyski czy dochody z automatów je straci. Trzeba się liczyć z tym, że akty desperacji tych ludzi mogą być różne. Sądzę jednak, że sama informacja o tym, że taką ochronę mam, działa prewencyjnie.

Ostatnie wydarzenia sprawiły, że zyskał pan miano osoby, która zdemaskowała próbę “załatwienia” ustawy dla branży hazardowej.

Kiedy przychodziłem do resortu w lutym 2008 roku, miałem wrażenie, że mam w ministerstwie trzy miny: Służbę Celną i nierozwiązane wieloletnie problemy środowiska celników skutkujące kryzysem, sprawę stawek akcyzy i opóźnienia w dostosowaniu przepisów akcyzowych do wymagań unijnych oraz hazard. Dwie z nich udało się rozbroić, a trzecia mina wybuchła obok. Jeśli, jak wynika ze stenogramów, ktoś kopał dołki pode mną, to sam w nie wpadł. Ale ja w tej całej sprawie chcę być postrzegany jako urzędnik, który rzetelnie wykonuje swoje obowiązki i reprezentuje interes państwa. Doszliśmy do paradoksalnej sytuacji, że bohatera robi się z człowieka, który zachował się zgodnie z zasadami i przepisami. Takich jak ja celników czy skarbowców reprezentujących na co dzień interes państwa jest wielu. Zresztą gdyby nie afera hazardowa, kto by dziś wiedział, kim jest Jacek Kapica?

Czuje pan już ten wzrost popularności?

To raczej przejściowe zainteresowanie mediów. Nie jestem celebrytą, nikt nie rozpoznaje mnie na ulicy. Muszę jednak przyznać, że po wybuchu afery otrzymałem wiele przyjaznych esemesów od znajomych i przyjaciół. Mam wiele zaproszeń do telewizji czy rozgłośni radiowych, ale niechętnie udzielam wywiadów. Mam mnóstwo pracy i muszę jeszcze znaleźć czas dla rodziny. Nie mam parcia na szkło.

Czy nie pojawi się pan w reklamówce wyborczej PO jako symbol walki z patologiami?

Zajmując stanowisko wiceministra i szefa Służby Celnej, pozostaję na etacie funkcjonariusza celnego, który zgodnie z ustawą nie może manifestować poglądów politycznych. W takim wypadku musiałbym odejść ze służby, a nie zamierzam. Natomiast każdy minister czy wiceminister swymi działaniami kreuje obraz rządu premiera Tuska.

—rozmawiali Dorota Kołakowska i Piotr Nisztor
Rzeczpospolita

SZCZEGÓLNIE KOŃCÓWKA JEST ZAJEBISTA. GENIUSZ NA POLU MINOWYM. NIECH LEPIEJ PRZECZYTA OSOBIŚCIE NOWĄ USTAWĘ I POSYPIE GŁOWĘ POPIOŁEM. NA WEJŚCIE NAKŁANIA PODLEGŁYCH DYREKTORÓW DO ŁAMANIA PRAWA. PRAWDZIWY SZERYF OD PODWÓJNYCH STANDARDÓW.
 
Oto SZEF Służby Celnej

...
Kiedy przychodziłem do resortu w lutym 2008 roku, miałem wrażenie, że mam w ministerstwie trzy miny: Służbę Celną i nierozwiązane wieloletnie problemy środowiska celników skutkujące kryzysem, sprawę stawek akcyzy i opóźnienia w dostosowaniu przepisów akcyzowych do wymagań unijnych oraz hazard. Dwie z nich udało się rozbroić ...

Tego, to już nie ma jak komentować !!!
 
Back
Do góry