korczowa to dalej prywatne przejście

N

Nie zarejestrowany

Gość
Mimo zmian,które miały polepszyć atmosferę w korczowej,obecna grupa trzymająca władzę nie wniosła żadnych pozytywnych zachowań.Rządzący z Lubaczowa nie potrafią rozwiązywać problemów,tylko pozbywają się osób które głośno o nich mówią.Trudno się dziwić panu w okularach,który jest po to żeby służyć swoim panom(teraz trzeciemu)a nie myśleć i tok jego rozumowania jest trudny do ogarnięcia dla przeciętnie inteligentnego funkcjonariusza.Nie można traktować poważnie jego nowego pana,który będąc w służbie martwi się tylko żeby nie stracić stołka dla podtrzymania pozornie dobrej atmosfery mówi każdemu bracie.Trzeba się tylko dziwić nowemu naczelnikowi,który miał być gwarantem nowych standardów,zasad i ulepszeń w naszej służbie,które osiągnęły dno za czasów pana a.k..Panie Bartku nie o to chodziło!
 
Pan w okularach służąc swojemu panu nr 1,nie reagował na kontrowersyjne kroki swojego szefa w żaden sposób a powinien i to w prokuraturze.
 
Tęsknicie za Atomem,on tylko promował jedną panią a ludzi z lasu tępił bo wiedział,że to hołota.
 
To prawda, że Naczelnik B.G. miał być gwarantem czegoś tylko nikt nie wiedział czego a teraz już wszyscy wiedzą. Tego żeby nikt nie odważył się zaprotestować przeciw prywacie niesprawiedliwości i kolesiostwu. Może byłoby inaczej gdyby nie jego zastępca-podpowiadacz J.K. ten sam który rok temu obiecywał wszystkim po 1000zł a dzisiaj już nie pamięta o tym natomiast co chwile wpada na genialne pomysły np. odebrania dodatków służbowych to na jednym to na innym stanowisku oczywiście pomysły podszeptane przez "brata" i jego "pieska" w okularkach. Kompromitacja panowie. Jak cło ma mieć szacunek w społeczeństwie jeśli mamy takich przełożonych? To co celnicy mówią po kątach o ekspercie i kierowniku oddziału w Korczowej, o naczelniku i jego niektórych zastępcach to nie da się powtórzyć. Nie ukrywajmy jednak że sami sobie zasłużyli bo nikt niczego nie zmyśla. Niestety też nikt na to nie zwraca uwagi.Na jednym z ostatnich spotkań-szkoleń naczelnik powiedział że brzydzi się tymi wpisami na forum,tym że ludzie w tak okrutny sposób traktują swoich przełożonych ani przez chwilę jednak nie pomyślał o tym że to może być prawda. Niech dopuści do głosu tych "z dołu" co mają coś do powiedzenia, niech ich wesprze i doda odwagi żeby nie bali się mówić prawdy a zamiast czytać krytykowane przez niego posty dowie się o wiele więcej prosto od celników. Szczęśliwi którzy odeszli z oddziału lub ich wyrzucono bo nie muszą swoją osobą firmować miernoty,głupoty, chamstwa imbecyli.
 
W zasadzie to nie wiadomo o co chodzi we wsi K. gmina Młyny
a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o .................................
 
A co na to DYREKTOR?

Dziwne, że szanowny Pan DYREKTOR nic nie wie o przekrętach..? Tyle lat istnieje ten gnój w gm. Młyny (i nie tylko TAM!!!!) i ciężko jest uwierzyć, że NIKT nic nie wie.
 
Dziwne, że szanowny Pan DYREKTOR nic nie wie o przekrętach...... i ciężko jest uwierzyć, że NIKT nic nie wie.
Na głównej stronie IC Przemyśl znajdują się ankiety na temat Izby, Urzędu itp, wystarczy spojrzeć na wyniki aby stwierdzić że to jeden syf i szambo, ktoś te ankiety umieścił na głównej stronie i ktoś powinien z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski, o ile ma rozum który myśli a nie jak to było niejednokrotnie pisane "proste zwoje mózgowe",
zobacz - http://www.przemysl.ic.gov.pl/modules.php?name=Surveys&op=results&pollID=20
i inne po prawej stronie.
 
Z kałamarza atramenta się wylały
które karpia,teraz grusze podlewały,
Od protestu odkazywał,
Tysiąc złotych obiecywał
Na Medyce gdy pracował,
To na pasie zbójnikował
Przecież wszyscy pamiętamy
I czarować się nie damy,
Dzisiaj wszyscy by nas bili
Choć złodziejstwem się trudnili
kTO MORALNE ZGASIŁ ZORZE
PRZEŁOŻONYM BYĆ NIE MOŻE!
 
Dobre i prawdziwe niestety. Pamiętamy grzeszki pana zastępcy n-ka z wywiniętą w siodełko służbową czapeczką. Zainteresowanym chętnie opowiemy.
 
Warto by sprawdzić czy ta ss-mańska czapka naszego z-cy n-ka jest zgodna z regulaminem bo jeśli nie to można by wyciągnąć konsekwencje służbowe albo wszcząć postępowanie dyscyplinarne, to teraz modne.
 
R e s o v i a p a n y !!!?

w oc rzeszów wcale nie mniejszy syf.wszystko w reku ...! no kogo? ;-) a na gorze siedzi zwierz i co? i nic!!! przeciez chyba ona wie co rzadzi w pewnym pokoiku.
 
Jak to któregoś dnia wybuchnie to co niektórych z siodeł wyrzuci wprost do .......
a niektórym to czapki spadną, te siodełkowate też.
 
odpowiedz pana

niech ci sie nie zdaje ze jestes taka cwaną osobą!jeszcze raz bedziesz chciała kogoś obrazić zakompleksiona i wiecznie niedowartosciowana miernoto to sie zastanów 2 razy!!!
pamiętaj wszystko sie kiedys konczy a czesto tragicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
stal pany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
 
To prawda, że Naczelnik B.G. miał być gwarantem czegoś tylko nikt nie wiedział czego a teraz już wszyscy wiedzą. Tego żeby nikt nie odważył się zaprotestować przeciw prywacie niesprawiedliwości i kolesiostwu. Może byłoby inaczej gdyby nie jego zastępca-podpowiadacz J.K. ten sam który rok temu obiecywał wszystkim po 1000zł a dzisiaj już nie pamięta o tym natomiast co chwile wpada na genialne pomysły np. odebrania dodatków służbowych to na jednym to na innym stanowisku oczywiście pomysły podszeptane przez "brata" i jego "pieska" w okularkach. Kompromitacja panowie. Jak cło ma mieć szacunek w społeczeństwie jeśli mamy takich przełożonych? To co celnicy mówią po kątach o ekspercie i kierowniku oddziału w Korczowej, o naczelniku i jego niektórych zastępcach to nie da się powtórzyć. Nie ukrywajmy jednak że sami sobie zasłużyli bo nikt niczego nie zmyśla. Niestety też nikt na to nie zwraca uwagi.Na jednym z ostatnich spotkań-szkoleń naczelnik powiedział że brzydzi się tymi wpisami na forum,tym że ludzie w tak okrutny sposób traktują swoich przełożonych ani przez chwilę jednak nie pomyślał o tym że to może być prawda. Niech dopuści do głosu tych "z dołu" co mają coś do powiedzenia, niech ich wesprze i doda odwagi żeby nie bali się mówić prawdy a zamiast czytać krytykowane przez niego posty dowie się o wiele więcej prosto od celników. Szczęśliwi którzy odeszli z oddziału lub ich wyrzucono bo nie muszą swoją osobą firmować miernoty,głupoty, chamstwa imbecyli.[/QUOT


To Napoleon nie daje sobie rady niemożliwe
 
Korczowa

Smarujecie się nawzajem gównem. Brzydzę się tymi postami. Odbiega to wszystko od rzeczowej dyskusji. Wstyd!!!!!!!!!!! . Jak coś ktoś ma to do prokuratury zapraszam.
 
Smarujecie się nawzajem gównem. Brzydzę się tymi postami. Odbiega to wszystko od rzeczowej dyskusji. Wstyd!!!!!!!!!!! . Jak coś ktoś ma to do prokuratury zapraszam.

Plotka - skuteczna broń w miejscu pracy
Plotki w miejscu pracy mają długi żywot
Plotki w miejscu pracy mają długi żywot /ThetaXstock

Plotka w miejscu pracy może być skuteczną bronią w walce o reputację, a także oferować klucz do władzy i wpływów, jakiego nie znajdziemy w oficjalnym schemacie organizacyjnym.

Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie Indiana pokazują, w jaki sposób ta broń jest używana i jak jej wpływ może być modyfikowany.
Subtelna walka
Naukowcy ukazali, jak ludzie będący celem plotek są subtelnymi metodami dyskredytowani podczas formalnych spotkań w miejscu pracy. Do metod tych zaliczają się między innymi: zawoalowany krytycyzm połączony z sarkazmem lub porównywanie z innymi pracownikami.

Chociaż wysiłki w rozpuszczaniu negatywnych plotek przy sprzyjających warunkach mogą być efektywne, istnieją też sposoby przeciwdziałania temu zjawisku np.: zmiana tematu, przeniesienie krytyki na inna osobę, lub wyprzedzające pozytywne komentarze.
czytaj dalej


Rozmowa o nieobecnych

* Ludzkie gadanie

Plotka. Nieodłączna część kobiecego świata. Jest stałym gościem wszelkich spotkań towarzyskich, pobrzmiewa w biurowych korytarzach i na domowych kolacjach. Wędruje liniami telefonicznymi i sączy się z gazet. więcej »

- Jeśli siedzisz na formalnym spotkaniu, zwracaj uwagę kiedy rozmowa schodzi z oficjalnych tematów i zaczyna dotyczyć osób nieobecnych - stwierdza profesor Tim Hallett, który przeprowadził badania - bądź świadomy, że to co się dzieje jest formą polityki, i to taką formą polityki, która może być bronią służącą podkopaniu osób, które są nieobecne. Ale plotka może być także darem. Jeśli ludzie wypowiadają się pozytywnie, może to być sposób na poprawienie czyjejś reputacji - dodaje.

Szkoła plotek

Wyniki bazują na dwuletnich badaniach przeprowadzonych w miejskiej szkole podstawowej. Szkoła przechodziła trudny okres, od kiedy nowa dyrektor objęła posadę. Relacje z nauczycielami pogorszyły się, a kiedy ich skargi wnoszone oficjalnym kanałami nie dały rezultatu, uciekli się oni do plotek.

Badania początkowo nie miały się zajmować plotką a relacjami w miejscu pracy. Jednak naukowcy szybko zorientowali się, że personel określa to, co się dzieje na spotkaniach jako "plotki" i uważa je za ważny czynnik w funkcjonowaniu szkoły.

O czym się mówi na zebraniach

W twoim miejscu pracy plotki..:
zdarzają się nawet podczas oficjalnych spotkań
pojawiaja się tylko w rozmowach nieformalnych
być może są, ale ja w tym nie uczestniczę
nie występują

W twoim miejscu pracy plotki..:


Zobacz wyniki

Hallett obserwował zebrania i klasy, śledził administratorów, przesiadywał w pokoju nauczycielskim. Przeprowadzał wywiady z nauczycielami i administracją, a także nagrał 13 zebrań. Wszystkie te zebrania były spotkaniami oficjalnymi. W nagraniach z 13 zebrań, które trwały średnio 40 minut Hallett znalazł 25 epizodów, które można określić plotkowaniem. Wszystkie miały miejsce w merytorycznej części spotkania, a nie w pogaduszkach przed lub po nim. Dzięki tym nagraniom naukowcy byli w stanie obserwować dynamikę rozwoju plotki, łącznie z niuansami, które w inny sposób byłyby trudne do odnotowania.

Plotka formalna i nieformalna

Według naukowców plotkę na oficjalnych spotkaniach cechują zarówno podobieństwa jak i różnice w stosunku do normalnej pogłoski. Zarówno formalne jak i nieformalne plotki są niemal zawsze negatywne, jednak te nieformalne są wyrażane bardziej wprost. Za to plotki "formalne" mają znacznie dłuższy żywot. Jeśli pojawiają się na oficjalnych spotkaniach, mają tendencję do przeradzania się w zawoalowaną krytykę, ale ich bieg można zmienić podsuwając inny obiekt krytyki. Wszystkie te działania są zauważalne dla uważnego obserwatora.

Bądź czujny!

- Jeżeli jesteś zainteresowany jak działa dana struktura, możesz spojrzeć na schemat organizacyjny i to może być pomocne - doradza Hallett - Ale często ludzie mówią: "wciąż nie mogę powiedzieć z czego to wynika, kto jest inicjatorem". Jeśli jesteś uważny, możesz zauważyć, kto ma nieformalny status, którego nie znajdziesz w formalnym schemacie. To może pomóc w zrozumieniu przyczyn pewnych zjawisk.- dodaje.

Wyniki badań zostały opublikowane w październikowym wydaniu "Journal of Contemporary Ethnography".

Czy zauważyłaś w swoim miejscu pracy "walkę na plotki"? Opowiedz o tym w komentarzach!
 
plotka mówi,że człowiek który kochał konie nie umiał żyć z władzą bo pazerna była,a po dyrektorach i naczelnikach na konia wsiadał.
 
Panie naczelniku UC w Przemyślu niech Pan pamięta że kto sieje wiatr ten zbiera burzę i ztego co widać plony wkrótce będą obfite. Gratulujemy.
 
Back
Do góry