Arogant Profesjonalista
Aktywny użytkownik
- Dołączył
- 11 Grudzień 2010
- Posty
- 211
- Punkty reakcji
- 137
Zmiana statusu na funkcjonariusza ma tylko sens jeżeli jesteście przed 40, bo macie prawo do emki po 25 latach służby.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature currently requires accessing the site using the built-in Safari browser.
Nie tylko np.zwrot kosztów dojazdu pow.30 km.Zmiana statusu na funkcjonariusza ma tylko sens jeżeli jesteście przed 40, bo macie prawo do emki po 25 latach służby.
To dla pragnących munduru sweterków bardzo istotne udogodnienie ... Zwłaszcza jak trzeba będzie na granicę do pracy jeździć...Nie tylko np.zwrot kosztów dojazdu pow.30 km.
Starzy munduru nie przyjmąTak, tak, na wielu pracowników CKK (czyli dawnych UKS-owców) którzy teraz przyjmą mundury czeka tzw. "wcześniejsza" mundurowa emerytura w wieku 70 lat i więcej. Jest czego pozazdrościć "sweterkom". Zwłaszcza, że w swojej karierze zawodowej wykonywali przede wszystkim i jak na ironię losu tzw. "zadania policyjne".
Nic na mundurku sweterki nie tracą. Mogą spokojnie odejść na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym i pobierać emeryturę z ZUSu. Zakład pracy (DIAS) zobowiązany jest wtedy do uzupełnienia za delikwenta wszystkich zaległych składek na ubezpieczenie społeczne.Starzy, czyli zaledwie 40 lat i trochę więcej. Nieźli starzy ...
W którąkolwiek stronę nie spojrzą i tak będzie źle ... Ni to pies ni wydra ...
Jeśli nie przyjmą mundurów to będą dinozaurami w CKK stir.
A tymczasem młodzi z CKK (obecni 25-30 latkowie - jeszcze nieopierzeni, często "uczniowie" z tzw. cyt. "ulicy"), którzy wezmą mundury, pójdą na emki szybciej niż te 70-letnie dinozaury.
Ot, taki bonus dla dinozaurów (wg niektórych "sweterków") za wieloletnie!!! robienie tzw. zadań policyjnych w UKS.
To nic nowego. W takiej samej sytuacji byli w 2003 r. pracownicy z dawnego szczególnego nadzoru, których przeniesiono UKS do UC. Oni pierwsi mieli ten dylemat. Pozostać w cywilu czy wziąć mundur... i tak źle i tak niedobrze. Zadania (policyjne) wykonywali te same niezależnie od statusu. Gdyby wtedy były emki mundurowe, byłoby im trochę łatwiej z podjęciem decyzji.Starzy, czyli zaledwie 40 lat i trochę więcej. Nieźli starzy ...
W którąkolwiek stronę nie spojrzą i tak będzie źle ... Ni to pies ni wydra ...
Jeśli nie przyjmą mundurów to będą dinozaurami w CKK stir.
A tymczasem młodzi z CKK (obecni 25-30 latkowie - jeszcze nieopierzeni, często "uczniowie" z tzw. cyt. "ulicy"), którzy wezmą mundury, pójdą na emki szybciej niż te 70-letnie dinozaury.
Ot, taki bonus dla dinozaurów (wg niektórych "sweterków") za wieloletnie!!! robienie tzw. zadań policyjnych w UKS.
To po iść w mundur, jeśli wiesz, że emerytury mundurowej nie wypracujesz? pozostając cywilem, przynajmniej łatwiej jest sprawdzić prawidłowość wyliczenia przyszłej emerytury. Przy wariancie, o którym piszesz, jest to bardziej skomplikowane, tylko w teorii proste.Nic na mundurku sweterki nie tracą. Mogą spokojnie odejść na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym i pobierać emeryturę z ZUSu. Zakład pracy (DIAS) zobowiązany jest wtedy do uzupełnienia za delikwenta wszystkich zaległych składek na ubezpieczenie społeczne.
Widzę, że termin "sweterki" jest wiecznie żywy, czyli NIC się w tym względzie nie zmieniło, szkoda. Nie szanujemy się, niestety.Nic na mundurku sweterki nie tracą. Mogą spokojnie odejść na emeryturę w powszechnym wieku emerytalnym i pobierać emeryturę z ZUSu. Zakład pracy (DIAS) zobowiązany jest wtedy do uzupełnienia za delikwenta wszystkich zaległych składek na ubezpieczenie społeczne.
W teorii art. 250a ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, niby jasny, w praktyce kiepsko to wychodzi.Tylko kto zagwarantuje uzupełnienie tych składek za 15, 20, a tym bardziej 25 lat?
I jeszcze jedna kwestia, czy uzupełnienie dotyczy składek zus-owskich zarówno ze strony pracodawcy jak i pracownika? Za dużo pytań, za dużo wątpliwości, za dużo niepewności. Tylko ignoranci tego nie widzą.
A takżeW teorii art. 250a ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, niby jasny, w praktyce kiepsko to wychodzi.
No właśnie, "utarte sformułowanie"... szkoda gadać...Przecież te sweterki panują tu od zawsze, kiedy tylko była pierwsza konsolidacja IC z UKS/SNP. Nie jest to zajadliwe, ale powszechnie utarte sformułowanie.
Owszem, jest ,ale też niewiele wyjaśnia.A także
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ROZWOJU I FINANSÓW1)
z dnia 22 grudnia 2017 r.
w sprawie przekazywania do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe
funkcjonariusza Służby Celno-Skarbowej
Myślę, że to nie ma nic wspólnego z szacunkiem, czy jego brakiem. Używam terminu sweterek i nie widzę w nim nic obraźliwego, zwłaszcza, że sam jestem tzw. sweterkiem. My jesteśmy sweterki, wy też macie ksywki. W latach 90 skarbówka mówiła na Was leśniki, dziś kilka razy słyszałem miętówki. Ale to nie znaczy, że się nie szanujemy. Mam wielu znajomych w cle, generalnie też szanuję wszystkich ludzi. Co do ksywek - mamy swój kod, swoją gwarę i to jej element. W Policji też nikt nie mówi do siebie panie funkcjonariuszu. Jest podobnie. Pieczarki lub wiatraki to drogówka, gumisie to sekcja kryminalna, krakersy to ci z rejonowej, dzielnicowy to szeryf. Więc o co kaman? Ja się za sweterka nie obrażam. A munduru już nie przyjmę, bo czuję się za staro i nie będę jako dinozaur w 5 dekadzie życia wywracać wszystkiego do góry nogami.Widzę, że termin "sweterki" jest wiecznie żywy, czyli NIC się w tym względzie nie zmieniło, szkoda. Nie szanujemy się, niestety.