• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Komunikat MF - odpowiedź na protest Solidarności

G

Guest

Gość
KOMUNIKAT

W związku z planowaną przez Radę Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ "Solidarność" akcją protestacyjną, związaną z decyzją o zachowaniu wynagrodzeń pracowników administracji skarbowej w roku 2007 na dotychczasowym poziomie, Ministerstwo Finansów przedstawia następujące stanowisko.

Poprawa warunków pracy i płacy pracowników tak znaczącej w administracji państwowej grupy pracowniczej, jaką jest administracja skarbowa, powinna być postrzegana jako działanie strategiczne, którego efekty widoczne są w dłuższej perspektywie czasu. Zauważyć należy, że kluczowy postulat Związków Zawodowych, dotyczący racjonalniejszego wykorzystania kadry pracowniczej administracji podatkowej i celnej w odniesieniu realizowanych przez tę kadrę zadań jest jednym z priorytetów Kierownictwa Ministerstwa Finansów. Zadanie to realizowane jest z pełną determinacją i temu ma służyć planowana reforma służb celnej i skarbowej.

Projekt budżetu na 2007 r. w części 19 - budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe, obejmujący m.in. podległe Ministrowi Finansów terenowe jednostki organizacyjne, w obecnym kształcie wskazuje zdecydowany wzrost nakładów w stosunku do wydatków przewidzianych na rok 2006 i lata poprzednie. Przede wszystkim po raz pierwszy od wielu lat nastąpi realny przyrost zatrudnienia w administracji podatkowej o 1000 etatów kalkulowanych od dnia 1 kwietnia 2007 r. Do niedawna priorytetem Związków Zawodowych był problem pracowników egzekucji administracyjnej zatrudnianych na ułamkowe części etatów. Przewidziany w budżecie na 2007 r. przyrost etatów problem powyższy w całości rozwiązuje. Przykład ten pokazuje jednak, jak szybko zmieniają się postulaty Związków Zawodowych oraz jak bardzo odstają od realnych możliwości budżetowych i odpowiedzialnego spojrzenia na występujące problemy. Zauważyć przy tym należy, że obok dodatkowych etatów w roku 2007 jednostki organizacyjne, których budżet został zaplanowany w części 19, odczują znaczący wzrost środków finansowych na wydatki bieżące pozapłacowe oraz inwestycyjne.

Pracownicy urzędów skarbowych, podobnie jak inni pracownicy państwowej sfery budżetowej, na mocy przepisów ustawy budżetowej na rok 2006 uzyskali wzrost wynagrodzeń w 2006 r. w wysokości średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń, tj. 101,5%. W projekcie ustawy budżetowej na 2007 r. wydatki na wynagrodzenia skalkulowano na poziomie roku 2006.

Średnie wynagrodzenie miesięczne w urzędzie skarbowym w 2006 r., zaplanowano w wysokości 3.581 zł na 1 etat. Dla porównania informujemy, iż średnie wynagrodzenie nauczyciela w 2006 r. wyniesie 2.818,08 zł, a średnie wynagrodzenie policjanta wyniesie 3.109,53 zł.

Mając na uwadze, że większość postulatów Związków Zawodowych jest możliwa do zrealizowania tylko poprzez zwiększenie wydatków budżetu państwa, Ministerstwo Finansów jednoznacznie wyraża opinię, że naprawa wszystkich narastających od wielu lat problemów administracji skarbowej nie jest możliwa w jednym roku budżetowym. Rozwiązaniu tych problemów będzie służyć planowana reforma służb celnych i skarbowych. W ocenie Ministerstwa Finansów środki przewidziane dla tej administracji w budżecie na rok 2007 powinny być przez odpowiedzialnych obserwatorów postrzegane jako nie tylko pozytywny trend ale i milowy krok w podejściu Kierownictwa Ministerstwa Finansów do postulatów związkowych i problemów służb skarbowych.

Zofia Ogińska p.o. z-cy Dyrektora Biura Ministra

źródło: http://www.mf.gov.pl/
 
Srutu trutu , baju baju będziesz w raju , do kogo ta mowa , do kilku lat budżety izb celnych są relatywnie zmniejszane, w grudniu 2005 ssc stwierdził że na 2006 nie może już załatwić podwyżek bo to nie ich budżet ale na 2007 to już się postara i co i wielkie g. nie ma pieniędzy już od dawna na artykuły biurowe , fachową literaturę zapaść w umundurowaniu o starzejącym się sprzęcie komp i samochodach nie wspomnę , mobilni mają ograniczenia w benzynie brak kasy na opony zimowe i co to się zmieni jak zreformują sc /czyt;zlikwidują/ Smieszy mnie info że racjonalnie porowadzą politykę kadrową jaką nowi mierni ale wierni /sorki pewno nie we wszystkich przypadkach ale w przeważającej większości/ Pytam dla kogo ten wywiad?Dla kierownictwa m-fu dla poprawienia nastroju?
 
Bardzo interesujące dane. Oczywiście ta średnia płac nie dotyczy cła, tylko skarbówki. Zakładając, że każdy pracownik w Polsce płaci podatek + ZUS (z wyłączeniem prawdziwych służb mundurowych, nie celników) oznacza to:
1. 3581 brutto - 32%(podatek + ZUS)=2435 zł netto dla skarbowców
2. 3109 brutto - 19%=2518 zł netto dla policjantów (też by się uśmiali, gdyby się dowiedzieli ile wg MF-u zarabiają, skarbowcy również)
czyli już w tej chwili pensje netto sa wyższe w policji niż w skarbówce, tylko skąd Mrówa Z. może o tym wiedzieć (że Policja, Wojsko i Straż Graniczna nie płacą ZUS-u) przecież tak naprawde nie wie co się w Polsce dzieje. Ona zapewne nawet nie wie ile kosztują bułki i jajka w sklepie (taki oto żywot naukowców)
 
Oczywiście nieprzypadkowo Min. FIN. uwypukla rzekomy główny postulat, dotyczący racjonalniejszego wykorzystania kadry pracowniczej administracji podatkowej i celnej w odniesieniu do realizowanych przez tę kadrę zadań.
Min. Fin. chce tym połechtać skarbowców.
To fakt, bardzo jestem ciekaw jak zareagują na to związkowcy ze skarbowości.
Sądzę jednak, że nie połkną haczyka zarzuconego im przez MF. Oznaczałoby to bowiem działanie na szkodę pracowników skarbowości.
Jakie bowiem gwarancje daje Pani Premier, że za te parę lat, po "reformie" wzrosną ich płace.
Niestety lekceważące zachowanie Pani Premier na ostatnim spotkaniu(bardzo mocne było odniesienie do postkomunistów, co z pewnością wywrze duże wrażnie na osobach i organach wymienionych w rozdzielniku pisma Sekcji Krajowej) nie pozwala na wiarygodne traktowanie tego Komunikatu.[/list]
 
Pismo żałosne w treści jak i idei! Slogan Bierutowski, powtażany od 1945 roku, asekurantyzm, brak realnej koncepcji, paranoja, halucynacja, dupokryctwo...!
Wieczny brak pieniędzy, nakładów na tych, którzy zabierają to co "Rzymowi" się należy; "Gdzie Rzym a gdzie Krym?". "Chleba i oliwy " to już dla nas za mało!!! Morale służby - żadne!!!
Szkodaz że nie dopisali, że w wyniku braku subordynacji - reperkusje, konsekwecje dyscypilnarne " z piekła rodem", zesłania na wschonie rubieże UE. Obiecanki lepszego jutra można było wkładać do głowy naszym dziadom, ale my pokolenie przełomu wieków nie damy się na to nabrać! Światłość nastała, światłość!!
 
MF napisał:
KOMUNIKAT
Przede wszystkim po raz pierwszy od wielu lat nastąpi realny przyrost zatrudnienia w administracji podatkowej o 1000 etatów kalkulowanych od dnia 1 kwietnia 2007 r.

Wstrzymując indeksację naszych wynagrodzeń w 2007 r. wygospodarowano 1000 etatów :shock:

MF napisał:
Do niedawna priorytetem Związków Zawodowych był problem pracowników egzekucji administracyjnej zatrudnianych na ułamkowe części etatów.
To wstyd, skandal, zaniechanie. Kto jak kto ale MF powinien sam zauważyć, że łamane jest prawo i podjąć odpowiednie decyzje nie czekając aż związki zawodowe zagrożą protestem.

MF napisał:
W projekcie ustawy budżetowej na 2007 r. wydatki na wynagrodzenia skalkulowano na poziomie roku 2006
Tak więc biorąc pod uwagę, że w 2007 r. planuje się znaczące podwyżki nośników energii a co za tym idzie wzrost kosztów utrzymania nastąpi realne obniżenie naszych wynagrodzeń. Czyli dość, że nie ma podwyżki, to jeszcze jest obniżka - kolejny skandal.

Co do porównań z nauczycielami czy policjantami.
Ci pierwsi są traktowani od dawna jak piąte koło u wozu, czego efektem są ostatnie wydarzenia w szkołach, a ci drudzy to służba mundurowa z szeregiem przywilejów mundurowych. Porównanie urzędników skarbowych czy umundurowanej służby celnej do policji jest nie na miejscu. Zresztą wyliczenia jabola obnażają manipulację MF.


MF napisał:
W ocenie Ministerstwa Finansów środki przewidziane dla tej administracji w budżecie na rok 2007 powinny być przez odpowiedzialnych obserwatorów postrzegane jako nie tylko pozytywny trend ale i milowy krok w podejściu Kierownictwa Ministerstwa Finansów do postulatów związkowych i problemów służb skarbowych.


My funkcjonariusze celni i pracownicy skarbowi wcale nie musimy być odpowiedzialnymi obserwatorami. Zwłaszcza w sytuacji gdy po raz kolejny poprzez zły budżet, naszym kosztem próbuje się łatać zaniedbania i dziury wywołane nieodpowiedzialnymi decyzjami. Niestety z naszego punktu siedzenia wygląda to zupełnie inaczej. To MF jest nieodpowiedzialne. Tyle tylko, że niestety nie jako obserwator, ale sprawca.
Prosta prawda o finansach została dostrzeżona już dawno przez francuskiego reformatora politycznego i gospodarczego za czasów Ludwika XIV - Jean'a Baptiste CoIbert'a, który zauważył, że „Stałą i powszechnie uznawaną we wszystkich krajach świata zasadą jest to, że finanse stanowią najważniejszą i najniezbędniejszą część państwa. Jest to ta materia, która wnika we wszystkie pozostałe sprawy, czy to dotyczy wewnętrznego utrzymania samego państwa, czy też jego pozycji i siły na zewnątrz.”
 
Odpowiedź przewodnicącego RSK

Oświadczenie Rady Sekcji Krajowej

Rada Sekcji Krajowej w związku z komunikatem Ministerstwa Finansów z dnia 14 listopada 2006 roku informuje, co następuje:

1. Są z pewnością grupy zawodowe zarabiające mniej niż skarbowcy i nigdy nie negowaliśmy tego faktu (przy okazji: żeby nauczyciel mógł dostać, najpierw skarbowiec musi pobrać...). Nie zamierzamy jednak polemizować na płaszczyźnie podawanych co chwila informacji o średnich wynagrodzeniach, w coraz to innych grupach zawodowych zwłaszcza, że porównania te są przytaczane przez resort bez uwzględniania tych czynników, które rekompensują, a nawet powodują faktycznie wyższe uposażenia jednej grupy zawodowej względem innej - wbrew suchym liczbom.

2. Praca nauczycieli jest bardzo ciężka i ubolewamy, że tak nisko wynagradzana. Jeżeli jednak Ministerstwo Finansów zamierza dokonać rzetelnego porównania wynagrodzeń, musi wziąć pod uwagę wszystkie czynniki związane z uzyskiwanymi dochodami, w tym także czynniki pozapłacowe. Pragniemy przypomnieć zatem, że tygodniowa liczba godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych nauczycieli waha się od 15 godzin (nauczyciele kolegium nauczycielskiego) do 30 godzin (bibliotekarze), podczas gdy czas pracy członka korpusu służby cywilnej wynosi 40 godzin tygodniowo, a wspomnieć także należy o dodatkowych dniach wolnych w oświacie (wakacje, ferie, itp.). Pracownicy oświaty mogą korzystać także z wielu rozwiązań niedostępnych dla pracowników korpusu służby cywilnej, w tym na przykład: rocznych urlopów na podratowanie zdrowia (po 7-miu latach pracy), zasiłków na zagospodarowanie się, dodatkowych środków na dokształcanie i opiekę zdrowotną, możliwości przejścia na emeryturę po 30 latach pracy, nagród za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze ze specjalnego funduszu nagród wyodrębnionego w budżetach wojewodów i budżecie ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania dla nauczycieli i wielu, wielu innych przywilejów.

3. Przypominamy, że praca w skarbowości związana jest z koniecznością ciągłego dokształcania się związanego ze zmianami przepisów podatkowych; mamy nałożone ograniczenia w zakresie działalności obywatelskiej i politycznej (nie możemy być radnymi pod rygorem zwolnienia z pracy), nie możemy, w przeciwieństwie do innych grup zawodowych, zatrudniać się w swoim zawodzie poza służbą cywilną (czyli w praktyce nigdzie, bo etatów u nas wolnych nie ma), zlikwidowano dodatki dla urzędników korpusu służby cywilnej, zlikwidowane zostaną w najbliższym czasie mianowania nabyte przez wielu z nas pod rządami ustawy o urzędnikach państwowych, kupujemy literaturę fachową za własne środki, używamy własnych samochodów do celów służbowych bez zwrotu kosztów przejazdu, nie mamy też zagwarantowanych ustawowo płac w wysokości procentowej do płacy przeciętnej lub minimalnej - jak nauczyciele (i nie tylko), itd.

4. Dobrze się złożyło, że Ministerstwo wskazało jako przykład porównawczy nauczycieli. Ich pensja faktycznie jest średnio niższa – ale jedna godzina korepetycji kosztuje od kilkudziesięciu do nawet grubo ponad 100 złotych (najczęściej poza systemem podatkowym). Niższa jest także pensja pielęgniarek, ale za jeden dodatkowy dyżur pielęgniarka żąda średnio 200 złotych. W tym kontekście Ministerstwo w swym komunikacie zawarło czytelne przesłanie: urzędnicy skarbowi, celnicy – radźcie sobie sami. Tylko co w praktyce może oznaczać dla budżetu „udzielanie” przez pracowników aparatu fiskalnego „prywatnych korepetycji” podatnikom czy branie dodatkowego „prywatnego dyżuru” w firmach, które na co dzień kontrolują? Pytanie jest czysto retoryczne – wystarczy mała doza wyobraźni, aby uzyskać odpowiedź, ale wyobraźni tej jednak - jak widać - zabrakło kierownictwu Ministerstwa Finansów.

5. Czemu mają służyć takie porównania? Są one wybiórcze i tendencyjne. Równie dobrze moglibyśmy podać następujące: według badań Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD okazuje się, że w 2005 nauczyciele pracowali 412 godzin krócej od średniego czasu pracy w naszym kraju. Inne porównanie: średnia płaca w urzędzie skarbowym wynosi (według Ministerstwa Finansów) 3.500 złotych, zaś w samym Ministerstwie Finansów – 6.100 złotych (2005 rok). I jeszcze inne: średnia płaca w urzędach skarbowych na Słowacji wynosi ponad 4.000 złotych. Czy z tych porównań nie powinno wyciągnąć się wniosków skutkujących konkretnymi działaniami idącymi w kierunku podniesienia wynagrodzeń w urzędach skarbowych? Czy czasem nie jest tak, że do konkretnych działań wyszukuje się pasujące akurat przykłady?

6. Jeżeli jednak Ministerstwo Finansów zamierza kontynuować ten żenujący spektakl, spieszymy z doniesieniem, że można podać inne przykłady mniejszych niż nasze wynagrodzeń! Proponujemy zatem uwzględnić w następnych komunikatach następujące przypadki, mogące do tego posłużyć: 697 zł – sprzedawczyni z 4-letnim stażem pracy w sklepie odzieżowym w Zamościu, 700 zł – szwaczka w zamojskiej „Delii” SA , 780 zł - asystentka w oddziale Poczty Polskiej w Zamościu (dane z woj. lubelskiego). W razie wyczerpania tych przykładów – służymy następnymi...

7. Z wielkim niepokojem oczekujemy na pełną realizację „działań strategicznych”, mających służyć „poprawie warunków pracy i płacy administracji skarbowej”. Skoro już na początku realizacji tej strategii obniża się nasze płace realne – jakie to niespodzianki czekają nas po zakończeniu realizacji tej „Strategii”? Czy już mamy udawać się po zasiłki do pomocy społecznej? Oczekujemy także z niecierpliwością na ogłoszenie reformy służb skarbowych. Jak mniemamy bowiem po dotychczasowych działaniach, cechą wyróżniającą „nowoczesną i sprawną” administrację skarbową, będzie ubóstwo jej szeregowych pracowników i wyzbycie się najlepszych z nich, z uwagi na niekonkurencyjne wynagrodzenia i warunki pracy powodujące schorzenia kręgosłupa.

Ubolewamy, że od dłuższego już czasu Ministerstwo Finansów komunikuje się z nami za pośrednictwem obwieszczeń na stronie internetowej MF, a spotkanie z szefem resortu odbyło się pod presją czasu i umówionej wcześniej konferencji prasowej, na której miały paść i padły słowa o sukcesie negocjacji. Szkoda, bo przy poważnym traktowaniu partnera społecznego nie musiało się tak to skończyć.

T.Ludwiński, Przewodniczący RSK
http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?act=ST&f=18&t=121
 
Co za farmazony

Co to wogóle za porównanie: nauczyciel - służba cywilna
Przecież oba zawody różnia się specyfiką tak bardzo, że nie należy tego porównywać.

ad2. Nauczyciel pracuje w szkole 15h. Ale dodatkowo po zajęciach musi poprawiać testy, wypracowania a przed zajęciami przygotowywać się (żeby zajęcia były interesujące). Ponadto nauczyciel przez 15h musi ciagle mowić, co powoduje, że po 7 latach trzeba rozpocząć leczenie (z własnej kieszeni).


ad3. Nauczyciel, również musi się dokształcać i poszerzać horyzonty wiedzy.
Nauczycielem również są osoby rzetelne, które długo się kształciły żeby uczyć innych.


ad4. To najgorsze porównanie, jaki mogli wymyśleć.
100zl za godzine korepetycji. Ja pierd....... BZDURA
Nauczyciel ma uczyć w szkole, a nie dorabiać sobie na boku. To tylko powiększa szarą strefę.

ad5. Widze, że autora najbardziej boli pozornie krótszy czas pracy nauczycieli.

ad6. Żenujące jest to porównanie.

Panie Ludwiński
Weź pod uwagę, że na zachodzie docenia się polskich absolwentów szkół wyższych. Jest to namacalny dowód na to, że naprawde mamy dobrych nauczycieli.
Natoamiast w polskiej administracji brakuje systemu weryfikacji pod kątem przydatności do wykonywanej pracy.
 
"Działacza solidarności" boli, że ktoś ma lepiej, ale niech zapyta jakim kosztem. Dlaczego sam nie został nauczycielem tylko urzedasem?
 
Masz rację Czytelniku.
Tylko dlaczego MF-owi zależało na takim tragicznym w skutkach porównaniu czy to służb skarbowych, czy celnych (obydwie znienawidzone) z nauczycielami. To zwykłe, najprostsze sztuczki socjotechniczne. Jestesmy z góry na przegranej pozycji. To porównanie do średniej w policji wynika z niewiedzy osób je przedstawiających(brak składek ZUS), ale średnia nauczycieli jest pierwsza i to porównanie jest mieżdżące.
Te sępy zarabiają więcej od ludzi kształcących nasze dzieci!!! I jeszcze chcą więcej. Takie jest przesłanie MF!!!
 
Back
Do góry