• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Postępowanie rekrutacyjne SCS 12.2023

Kopytek

Nowy użytkownik
Dołączył
22 Grudzień 2023
Posty
16
Punkty reakcji
3
Chciałbym poznać wrażenia osób przystępujących do kwalifikacji w związku z ogłoszeniem 2/WMUCS/2023. Generalnie moje wrażenia może podszyte są lekką nutą frustracji gdyż moje uczestnictwo skończyło się na etapie testów psychologicznych. Jednak to co zauważyłem już na etapie testu wiedzy mogło mnie na to przygotować. Test wiedzy zakończony 22/30 punktów. Już na tym etapie zauważyłem że państwo nadzorujący przebieg testu wiedzy z kilkoma osobami miały jakieś osobiste relacje. Zwracanie się po imieniu czy zwrot typu "AAA, dzień dobry Panu..." przykuwają uwagę i budzą niepokój. Sam test był podpisywany przez nas numerem i dawało to jakieś poczucie obiektywności. Test psychologiczny również ukazywał objawy osobistych relacji niektórych uczestników z nadzorującymi. Test składał się z tablic Ravena oraz testu osobowości. Mam się za osobę inteligentną i sądzę że Raven nie sprawił mi problemów. Miałem już okazję z tablicami się zmagać i uzyskiwałem punktację od 128 do 135 czyli według punktacji Ravena wynik ponad 95 oznacza bardzo wysoki poziom inteligencji. Po tablicach przystąpiliśmy do testu osobowości. Zawierał 60 pytań i miał opcje :

  • zdecydowanie nie zgadzam się
  • nie zgadzam się
  • nie mam zdania
  • zgadzam się
  • zdecydowanie zgadzam się

Jakież było moje zdziwienie gdy po niecałych pięciu minutach pierwsi ludzie zaczęli testy oddawać. Przecież mając 5 minut i 60 pytań to daje nam 5 sekund na każde pytanie. Średnio przeczytanie zdania złożonego z 8 wyrazów zajmuje 4,5-4,8 sekundy. Do tego 2-3 sekundy na zastanowienie się i zakreślenie odpowiedzi oraz kilka chwil na przejście do następnego pytania. Ponadto zastanówcie się, czy ktokolwiek nie będący w 100% pewien wyniku swojego testu odda go zaraz po wypełnieniu? Każdy piszący raczej zada sobie ten trud aby test jeszcze raz przejrzeć i sprawdzić czy przez pomyłkę nie zakreśliliśmy czegoś innego od zamierzonego. Tym bardziej że przy teście osobowości nie było limitu czasu. Już wówczas tknęło mnie przeczucie które nie zawiodło. Dziś otrzymuje wiadomość „Dzień Dobry,
informuję, że nie został(a) Pan(i) zakwalifikowany(a) do IV etapu … w związku z Informacją Nr 2/WMUCS/2023z 21 listopada 2023 … z uwagi na uzyskanie negatywnego wyniku z testu psychologicznego.”
Ok, myślę trudno. Chciałbym omówić wyniki i piszę do pani psycholog jak to omówienie wygląda gdyż jazda 200km po to aby usłyszeć „został pan odrzucony bo tak” mija się z celem. Odpowiedzi nie uzyskuję więc dzwonie z tym samym pytaniem. Pani poinformowała mnie że wyniki testu są przystawiane do pożądanego profilu i na tej podstawie kandydaci są odrzucani lub kwalifikowani dalej. Poinformowała mnie że na rozmowie osobistej nic więcej nie usłyszę więc według mnie całe to omówienie to pic na wodę. Testy „psychologiczne” w przeciwieństwie do testu wiedzy podpisywane już były imieniem i nazwiskiem oraz datą urodzenia. Ten etap budzi największe kontrowersje gdyż z powodów nieznanych zostajesz odrzucony i na 12 miesięcy masz bana. Ponadto dostajesz łatkę „nie zaliczył testów psychologicznych”. Uważam że na tym etapie wpychane są osoby które miały być przyjęte gdyż jest to najmniej przejrzysty etap gdzie najłatwiej powiedzieć kandydatowi „nie przechodzisz dalej bo nie”. Testy powinny być organizowane przez zewnętrzne podmioty identyfikujące kandydatów na podstawie numerów nie możliwych do identyfikacji dla osób wewnątrz. W tej chwili mam wrażenie że nabór organizowany jest przez urzędników dla urzędników bądź rodzin i znajomych.
 
"W tej chwili mam wrażenie że nabór organizowany jest przez urzędników dla urzędników bądź rodzin i znajomych."
no to już wiesz wszystko.
 
Proszę tutaj cytat "Miałem już okazję z tablicami się zmagać i uzyskiwałem punktację od 128 do 135 czyli według punktacji Ravena wynik ponad 95 oznacza bardzo wysoki poziom inteligencji"
 
A kto powiedział, że tablice Ravena należy rozwiązać na maximum? Osoby że zbyt wysokim IQ są niewygodne w sterowaniu, nie nadają się do podporządkowania się. Służba niestety ma pewne wymogi, a nie wszyscy rekruci od razu zostaną kadrą zarządczą!
 
Proszę tutaj cytat "Miałem już okazję z tablicami się zmagać i uzyskiwałem punktację od 128 do 135 czyli według punktacji Ravena wynik ponad 95 oznacza bardzo wysoki poziom inteligencji"
Jeszcze raz, polecam poćwiczyć materiał podstawówki z czytania ze zrozumieniem. Pozwól że wytłumaczę najprościej jak umiem. Napisałem że "mam się za osobę inteligentną" po czym przedstawiłem punktację testów Ravena oraz interpretację według skali. Rozumiesz? Bo prościej już się chyba nie da. Czy gdzieś padło stwierdzenie że: "mam się za osobę bardzo inteligentną bo rozwiązałem tablice Ravena"? Usiłujesz trywializować moją wypowiedź i deprecjonujesz samo-postrzeganie. Nie od dziś przebywam między ludźmi. Potrafię na ich tle zauważyć zarówno swoje wady jak i zalety. Wysoki iloraz inteligencji postrzegam jako jeden z czynników pomagających w samorozwoju a nie jedyny warunkujący sukces i rozwój człowieka.
A kto powiedział, że tablice Ravena należy rozwiązać na maximum? Osoby że zbyt wysokim IQ są niewygodne w sterowaniu, nie nadają się do podporządkowania się. Służba niestety ma pewne wymogi, a nie wszyscy rekruci od razu zostaną kadrą zarządczą!
Nie do końca się z tym zgadzam. Jeżeli nabór tyczył by się na stanowisko zwykłego funkcjonariusza trzepiącego bagażniki i to byłbym w stanie się zgodzić. Jednak nabór był na 4, wydaje mi się zgoła różne stanowiska. Między innymi wydział dochodzeniowo-śledczy oraz referat informatyki śledczej. Przyznasz mi chyba rację gdy powiem że inteligencja na tych stanowiskach to bardzo pożądana cecha. Ponadto jakoś ciężko mi uwierzyć że profil preferuje łatwego do podporządkowania i manipulowania kretyna.
 
Ostatnia edycja:
Panie Inteligentny, zapraszamy za rok
Próbuje być Pan uszczypliwy ale jakoś to Panu nie wychodzi. Poniekąd rozumiem intencje pańskich docinek. Pracuje pan w instytucji która jest w dużej mierze jest oceniana jako zbiór pewnych patologii i nadużyć. W pewien sposób obawia się Pan iż jest postrzegany przez pryzmat tych zjawisk i instynktownie stara się "ugryźć" agresora który ośmielił się zaatakować system w którym marynuje się Pan przez dłuższy czas.
Z zaproszenia nie skorzystam, szkoda czasu i pieniędzy na walkę z wiatrakami. Dopóki urzędnicy dla urzędników organizują takie szopki to nie ma sensu się w tym błotku taplać. Ale po zakończonej rekrutacji z miłą chęcią wystąpię o informację publiczną na temat przyjętych kandydatów i porównam je z nazwiskami pracowników izby.
 
Zgadza się. Tylko większość osób co nie zaliczyła testu psychologicznego myśli ze to przez tablica Ravena, niestety test osobowości ma tutaj największe znaczenie. Autor zauważył, ze część kandydatów wyszła po 5 minutach. A dlaczego? Bo nauczyła się odpowiedzi na pamięć, cala tajemnica.
No i tu się wreszcie zgadzamy. "Nauczyli się odpowiedzi na pamięć", tylko aby się nauczyć tego na pamięć, po pierwsze trzeba znać pytania a po drugie mieć dostęp do profilu żeby odpowiedzi odpowiednio do niego dopasować.
 
Kolego, osobiście uważam że kto interesuje się rekrutacją to wie bo się już ta kogoś podpytał co już był na rekrutacji że są tablice Ravena i Test Wielkiej Piątki (jaki to test można się domyślić jak ktoś Ci powie jakie były pytania), klucz jest ogólnodostępny, podsumowując, wystarczy trochę chęci.
 
Kolego, osobiście uważam że kto interesuje się rekrutacją to wie bo się już ta kogoś podpytał co już był na rekrutacji że są tablice Ravena i Test Wielkiej Piątki (jaki to test można się domyślić jak ktoś Ci powie jakie były pytania), klucz jest ogólnodostępny, podsumowując, wystarczy trochę chęci.
Czyli generalnie postępowanie do unieważnienia.
 
Nie do końca, to że klucz jest dostępny, to nie znaczy że profil kandydata jest dostępny. Więc możesz poznać jak działa ten test ale nie wiadomo jakie cechy Izba uważa za potrzebne
 
Nie do końca, to że klucz jest dostępny, to nie znaczy że profil kandydata jest dostępny. Więc możesz poznać jak działa ten test ale nie wiadomo jakie cechy Izba uważa za potrzebne
Jakie cechy na stanowiska z ww. rekrutacji.
Bo inne do trzepania bagażnika, a inne do dś i informatyki śledczej. Może masz np. predyspozycje do mobilnych albo do innej służby? A w tej akurat rekrutacji takich stanowisk nie było?
Próbuj do innych służb, ale testu Ravena naprawdę nie należy wykonywać na blisko 100%...
 
Nie do końca, to że klucz jest dostępny, to nie znaczy że profil kandydata jest dostępny. Więc możesz poznać jak działa ten test ale nie wiadomo jakie cechy Izba uważa za potrzebne
Nie do końca, klucz ważna rzecz ale bez profilu to jedynie zgadywanie jakie odpowiedzi będą trafne. Nie jest po przecież test gdzie odpowiedź jest obiektywnie prawdziwa. To twórca profilu określa jakie opcje są pożądane i bez niego, albo zostaje ci oznaczać odpowiedzi zgodnie ze swoim uważaniem, albo zgadywać wymarzone przez IAS przymioty idealnego funkcjonariusza. Spójrzmy na fakty, 60 pytań, niespełna 5 minut... Bez klucza i profilu to mówi samo za siebie.
 
Kopytek, musisz sobie uświadomić jedno. To że Cię nie przyjęli nie musi oznaczać kolesiostwa. Test psychologiczny pozostawia ślad w postaci testu, który wypełniłeś. Także mało prawdopodobne żeby ktoś chciał specjalnie Cię odrzucić na tym etapie.
Idealnym etapem do odrzucania niechcianych kandydatów jest rozmowa kwalifikacyjna, gdzie raz - nie zostawiasz po sobie żadnego śladu na papierze, a dwa - komisja może Cię oceniać według własnego widzimisię i do tego rzucać ci bardzo pomocne pytania, a swoim protegowanym dawać maksa za nic :)
Wiele osób oblewa psychologa właśnie na teście osobowości, gdzie szukają kandydata, ktory wpisuje się w ich określone, dosyć sztywne ramy. Ja test osobowości wypełniłem bardzo szybko, bo w sumie nie ma tam nad czym się zastanawiać. Natomiast po twoich wpisach i odpowiedziach do innych użytkowników można wywnioskować że jednak psycholog miał rację i przejawiasz cechy osobowości niechciane w służbie, pomimo wysokiej inteligencji.
 
Kopytek, wnioskując po Twoich wypowiedziach dobrze, że Cię odrzucili, by były tylko problemy z Tobą u Nas w służbie, testy psychologiczne zdały swoją rolę.
U mnie było około 24 osób na jedno miejsce, 6 miejsc, 140 kandydatów, dostałem się bez znajomości, jedni się nadają, drudzy nie.
 
Witam po świętach i mam nadzieję że nikomu smaku poświątecznego śledzia nie popsuję. Od czego by tu zacząć?
Kopytek, musisz sobie uświadomić jedno. To że Cię nie przyjęli nie musi oznaczać kolesiostwa.
Nigdzie nie napisałem że to mnie specjalnie chciał ktoś odrzucić na tym etapie. Zawsze przy postępowaniu rekrutacyjnym znajdzie się kilka osób które przebrną przez nie bez plecaka. Na forum wypowiadają się osoby które twierdzą że w ten sposób dostały się do służby i nie mam podstaw by temu nie wierzyć. Nigdzie nie zauważyłem kogoś kto wypowie się inaczej a osobiście znam trzy osoby które dostały się do służby dzięki temu że ich dokumenty przepchnięte zostały dalej ze względu na nazwisko lub w ramach przysługi dla wujka bądź cioci.
Test psychologiczny pozostawia ślad w postaci testu, który wypełniłeś. Także mało prawdopodobne żeby ktoś chciał specjalnie Cię odrzucić na tym etapie.
Idealnym etapem do odrzucania niechcianych kandydatów jest rozmowa kwalifikacyjna, gdzie raz - nie zostawiasz po sobie żadnego śladu na papierze, a dwa - komisja może Cię oceniać według własnego widzimisię i do tego rzucać ci bardzo pomocne pytania, a swoim protegowanym dawać maksa za nic
Test psychologiczny pozostawia ślad jedynie w postaci takiej że go zaliczyłeś bądź nie. Ani rodzaj testu nie jest ujawniany ani twoja karta odpowiedzi ani profil psychologiczny. Wyniki, jako że według prawa mogą one być traktowane jako dane wrażliwe wskazujące na informacje o zdrowiu, podlegają szczególnej ochronie w myśl przepisów RODO. Dlatego psycholog o składowych twego wyniku poniekąd może być związany niczym tajemnicą spowiedzi. Według mnie to rozmowa kwalifikacyjna jest etapem na którym ciężej uwalić kompetentnego kandydata. Wszystko jest przejrzyste, i to od ciebie zależy jak sobie poradzisz nawet z najbardziej absurdalnym pytaniem. Wpływu na to jak zostanie potraktowany protegowany najmniejszego nie masz, lecz jak najbardziej masz wpływ na to, jak się podczas rozmowy zaprezentujesz siebie.
Ja test osobowości wypełniłem bardzo szybko, bo w sumie nie ma tam nad czym się zastanawiać.
Pozwolisz że się nie zgodzę. Weźmy przykładowe pytanie „czy autorytety religijne mogą być dla mnie wzorem postępowania?”. Masz tu skalę 5 odpowiedzi:

  • zdecydowanie nie zgadzam się
  • nie zgadzam się
  • nie mam zdania
  • zgadzam się
  • zdecydowanie zgadzam się
Serio jest to dla Ciebie pytanie nad którym nie ma co się zastanawiać? Dla człowieka myślącego jest to bardzo problematyczne pytanie. Po pierwsze autorytety jakiej religii, po drugie czy w każdej dziedzinie, po trzecie kogo przyjąć za autorytet religijny? Oczywiście wiedząc czego profil od Ciebie wymaga to faktycznie staje się wyborem zerojedynkowym.
Natomiast po twoich wpisach i odpowiedziach do innych użytkowników można wywnioskować że jednak psycholog miał rację i przejawiasz cechy osobowości niechciane w służbie, pomimo wysokiej inteligencji.
Będziesz tak uprzejmy i zdradzisz mi jakie to niechciane cechy dostrzegłeś? Mówię to szczerze i bez nuty ironii. Wiesz, cenie sobie konstruktywną krytykę i zawsze gdy się z nią spotykam staram się do niej ustosunkować i wyciągać wnioski w celu samodoskonalenia. Cenię gdy ktoś napisze coś więcej, czyli ustosunkuje się do faktów czy tez zawartych w wypowiedzi. Ale jeśli ktoś ze mnie szydzi, nie będę miał oporów do szydzenia z tego kogoś. Szacunek nie należy się bezwarunkowo.
Kopytek, wnioskując po Twoich wypowiedziach dobrze, że Cię odrzucili, by były tylko problemy z Tobą u Nas w służbie, testy psychologiczne zdały swoją rolę.
Po czym wnosisz? Jakieś głębsze przemyślenia?
U mnie było około 24 osób na jedno miejsce, 6 miejsc, 140 kandydatów, dostałem się bez znajomości, jedni się nadają, drudzy nie.
Strasznie Ci gratuluję. To dzięki temu wspaniałemu systemowi rekrutacji co chwile pojawiają się artykuły z cyklu „zatrzymano iluś-tam funkcjonariuszy KAS pod zarzutem korupcji”?
 
Back
Do góry