Nie jest członkiem związku. Wypisał się parę miesięcy temu, dzień po zdarzeniu z catem.
Od tego czasu pisze tylko, że związek wszystko robi źle.
Nigdy nie włączył się też w działalność ZOI. Jedynie na forum do dnia tego zdarzenia chwalił związek. Potem przestawił się, dnia na dzień o 180 stopni w narracji. Nagle wszystko okazało się be.
Wow wow wow
Panie Przewodniczący, trochę Pana poniosło.
Swoje dane osobowe podałem Panu w privie, dla celów określonych przez Pana, t.j. doręczenia pozwu. I tylko do tego.
Pan korzystając z nich sprawdził moje członkostwo i upublicznił moje odejście. Bo ja nigdy o tym nie pisałem. A tylko ja mam prawo do podania takiej informacji na forum.
Po kilkunastu latach przewodniczenia wypadałoby znać ustawę o zz i RODO.
Kto udostępnił Panu bazę danych członków ZZ Celnicy.pl? Na jakiej podstawie prawnej weryfikował Pan moje członkostwo? Na jakiej podstawie prawnej upublicznił Pan wynik tej weryfikacji?
Członkostwo danej osoby lub nie w zz to dane wrażliwe, podawane tylko określonym podmiotom w ściśle określonych prawem sytuacjach.
I nie ma znaczenia czy upublicznienie dotyczy Jana Kowalskiego czy Bolo1999. Na tym forum jestem obecny pod tym nickiem od 13 lat i na tym forum dokonał Pan upublicznienia wrażliwych danych, uzyskanych w bezprawny sposób.
Rozumiem ciekawość ale podkładanie się upublicznianiem bezprawnego działania?
To już byle nurki są bardziej przewidujące przy łamaniu prawa i z zasady do niczego się nie przyznają.
To i ostatnie inne Pana działania wobec mnie, kilkukrotne bany niezwiązane z łamaniem regulaminu, usuwanie nawet niewinnych postów, jak ostatnio gdy żartobliwie napisał Pan o dawidzie i goliacie z dużej litery, a ja zwróciłem uwagę że w języku polskim używamy wielkich liter, Pana działania kilka miesięcy temu wobec cat'a i inne, skłoniły mnie do decyzji o opuszczeniu tego forum, śladem wielu długoletnich userów. Sposób zarządzania forum, jego moderacji i inne są dla mnie nie do zaakceptowania.
Nie jest to łatwa decyzja, 13 lat wspólnej walki, ścierania się koncepcji, kanalizowania emocji, wymiany poglądów, consensusów, ulegania woli większości, mimo wewnętrznego sprzeciwu.
Dziękuję wszystkim za te 13 lat, nie tylko zaprzyjaźnionym koleżankom i kolegom, ale też i najzagorzalszym oponentom, którzy w merytorycznej dyskusji potrafili bronić swoich racji, wpływając na moje spojrzenie.
Nadal, w miarę swoich możliwości, wspierał będę działania Celników.pl, innych związków i środowiska, na rzecz poprawy sytuacji funkcjonariuszy. Ale już nie na forum. Moja epoka na forum minęła i ja też odchodzę.
I już na koniec Panie Przewodniczący. Nikt nie odbierze panu zasług z przeszłości. Ale musimy iść naprzód. Silni. Odważni. To co było to minęło. Proszę zweryfikować swoje postawy, wypowiedzi i działania. Pan powinien werbować ludzi, a nie ich zrażać. Oficer radziecki idzie z bronią za atakującymi i krzyczy "Naprzód!". Polski oficer biegnie pierwszy i krzyczy "Za mną!".
Proszę się nie obawiać, że sprawie bezprawnego upublicznienia ustania mojego członkostwa w Celnikach.pl nadam bieg. Nie jestem pieniaczem. No chyba że nie da mi Pan wyboru i znajdziemy się w ringu. Wolałbym tego uniknąć nie tylko ze względu na Pana zasługi z przeszłości, ale przede wszystkim dlatego, że taka nasza walka na noże byłaby pożywką dla mediów i w konsekwencji dla mf. A to byłoby ze szkodą dla środowiska, a to akurat dla mnie jest wartość wyższa.
Proszę już nie kierować do mnie żadnych privów czy postów, bo mnie tu już nie będzie. Wrócę na chwilę po przejściu na emkę, żeby zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, opublikować "Byłem celnikiem".