ZZ pozbawija nas pieniedzy

sas

Nowy użytkownik
Dołączył
23 Styczeń 2008
Posty
49
Punkty reakcji
0
Witam, powiem tylko tyle po kilkunastu tygodniowej walce z niedoinformowaniem chciałbym raz na zawsze napisać prawdę o ZZ na przykładzie IC Gdynia.
Jeszcze pod koniec roku ZZ w IC Gdyni dumnie ogłosiły ze wywalczyły wyższe "karpiowe" i to po równo!, zachwytom i oklaskom nie było końca...
Jednak prawda jest porażająca na spotkaniu kierownictwa Izby wraz ze ZZ pozbawiono tej gratyfikacji ludzi którzy maja mały staż. (kiedy te tumaki zrozumieją ze za staż jest dodatkowe wynagrodzenie i to nie ma nic wspólnego z nagrodami, jednym wystarczy rok pracy aby kumać o co chodzi innym 20 lat nie styknie...)
Na wniosek ZZ z "karpiowego"zostali wykluczeni ludzie z zarzutami, wielotygodniowymi chorobami i to jest słuszne ale jakim prawem pozbawiono ludzi którzy np tak jak ja pracowali już ponad 5 mc ? (Jak już koniecznie chcieli być fair to mogli dać proporcjonalnie.)
I aby było jasne nie jestem na żadnym okresie przygotowawczym ani tez nikt mnie nie doucza, mam samodzielne stanowisko pracy ...
Nie rozumiem dlaczego nawet ZZ popierają ludzi którzy po prostu są i to jest ich jednym sukcesem...
Ja sie kluce o to ze nie mam 13 (bo to określają przepisy....)
Wniosek jest jeden lepiej zapisać sie do partii a potem do ksero i 5 na łapkę brać niż pracować bo szkolić to nie ma co bo jak to mówią jesteś nowy wiec wiec na szkolenia przyjdzie czas, albo ma Pan wystarczające wiedzę na to stanowisko ...albo to ze pan ma widzę jest tylko potwierdzeniem wyboru ze dostałem pan ta prace... etc ...
Dobra już nie marudzę bo prawie oplułem monitor...
Miłego dnia.
 
Daremne żale - próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda, idąc wstecz,
Znikomych mar szeregu
- Nie zdoła ogień ani miecz
Powstrzymać myśli w biegu.
Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe...
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę.
Wy nie cofniecie życia fal!
Nic skargi nie pomogą
- Bezsilne gniewy, próżny żal!
Świat pójdzie swoją drogą.

1 kwietnia 1877, Adam Asnyk
 
o patrz Ty sie :D ... nawet nie zauważyłem, ha spostrzegawczy jesteś ale ja myślę że Adaś tak myślał naprawdę, wierzył w to i ja w to wierzę


Pozdrawiam wszystkich
 
hmn... jako ze co niektórzy pomimo moich starań nadal nic nie kumają uzupełnię swoja wypowiedz....
Przypuszczam ze Pan zakłada ze np 5mc to łączny czas pracy ... ale w moim przypadku jest to 7 lat... (5mc to w IC teraz to juz 8..).
Moje zarówno doświadczenie jak i wykształcenie jest wystarczające aby samodzielnie prowadzić swoje stanowisko pracy i aby nie być gołosłowny powiem ze po 2mc dokładnie tak sie stało...
Skończony okres przygotowawczy, opinia, zmiana zakresu obowiązków etc tylko potwierdza ze nie brakuje mi NIC aby być traktowany jak inny pracownik IC....
Strasznie Pan powołuje sie na doświadczenie ale doświadczenie zdobywa sie poprzez różnorodna praca na wysokim poziomie a nie poprzez klepanie schematów przez 10 lat...
"doświadczenie!!! Czyli coś czego Ty po prostu póki co nie masz. i jeszcze długo mieć nie będziesz, choć będzie Ci się tak wydawało. " - Ocenianie mnie przez Pana jest totalnie nie na miejscu, nie zna mnie Pan, nie zna Pan nawet mojego wykształcenia, doświadczenia ogólnie nic pan nie wie a pisze...... (nie ma jak kompetencja doświadczonego pracownika)
Argumentacja Pana iż doświadczenie (mam nadzieje ze chodzi o obrotność, zgodność działań z przepisami ....) powinno być podstawa wynagrodzenia. (za stopień/funkcje/staż to inna bajka).
Załamujące jest Pana strach przed "konkurencja" czyt. młodymi pracownikami. Zamiast pomoc młodym (i w ten sposób pomoc sobie= kompetentny naczelnik/kierownik powinien dostrzec Pana zaangażowanie i pana nagrodzić, np wnioskowaniem o podwyższenie uposażenia/stopnia....) stara sie Pan pokazać swoja wyższość nad mniej doświadczonymi pracownikami ale tak naprawdę kompromituje sie Pan.
Stopień, funkcja do czego zobowiązuje ale to jest chyba sprawa wychowania....
Jeśli chodzi o "gwarancje pensji i urlopu" to radziłbym wypić kawę i sie obudzić, od dłuższego okresu sektor prywatny poszykuje pracowników a nie odwrotnie....
 
sas ...chodzi o to że wykształcenie i młodość, znajomosc przepisów nie jest równoznaczne z doswiadczeniem.... wypowiedz twoja świadczy o tym dobitnie, ze jeszcze zbyt krótko żyjesz aby o tym wiedzieć ...jeśli chodzi o młodość to ty też się zestarzejesz i zapewniam Cię że tego strachu doswiadczysz.....a rynek pracy w róznych miejscach Polski jest różny....w duzych miastach zgoda ..pracodawca szuka pracownika ale nie w polsce "c"lub " d" ?????
 
hmn... młodość fajne słowo ... mi sie wydaje ze młody to taki człowiek któremu jeszcze coś sie chce a nie ze względu na wiek ...
Ja jestem może i trochę dziwnym facetem ale to pewnie dlatego ze od 16 roku życia rodzicie podjęli fantastyczna decyzje i pozwolili mi robić co chce... (sam siebie otrzymywałem, podejmowałem decyzje.....i efekt pozornie jest negatywny ale dzięki temu mam świadomość co sie dzieje wokół mnie a nie powtarzam co inni mówią...)
Pisze o tym aby uświadomić wam niedowiarkom ze młody człowiek to nie koniecznie "mało życiowy człowiek"...

Jestem nauczony konkurencji , mam świadomość ze jest mnóstwo ludzi którzy są wielokrotnie mądrzejsi, bardziej obrotni, po prostu lepsi etc.. ale znam tez swoja wartość i nie godzę sie z tym aby wiek czy tez lata pracy były głównym wyznacznikiem oceny ...

acha jeszcze mam również świadomość ze "doświadczeni" pracownicy (pewna część) pomimo chęci tez zarabiają o wiele za mało ..ale nie chciałbym zajmować stanowiska z ich perspektywy ponieważ nie chce pisać o czymś o czym mam zbyt małe pojecie...
 
w cle jest tak: doświadczony pracownik = pracownik z długim stażem - droga stara gwardio tak wcale nie jest a jeżeli tak myslicie to jest to duże uproszczenie

Pozdrawiam
 
Back
Do góry