Niedawno ukazał się artykuł w DGP prof. Jerzego Stępnia byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
W kontekście tego artykułu
http://praca.gazetaprawna.pl/komentarze/540205,stepien_zwiazki_zawodowe_to_temat_tabu_w_debacie_publicznej.html
w którym prawnik wypowiada się m.in. na temat liczebności związków zawodowych w Polsce warto zapytać o stan uzwiązkowienia w Służbie Celnej.
Wieloletnia działalność konfederacji różnych związków zawodowych wskazuje wprost, że formuła takiej działalności uległa już wyczerpaniu w Służbie Celnej.
Dlaczego funkcjonariusze celni nie zrzeszają się jednak licznie w innych ogólnopolskich jednolitych Związkach działających w SC?
Jak to wytłumaczyć?
Dlaczego pozwalamy ministerstwu na manipulowanie ruchem związkowym w naszej formacji?
Liderzy związkowi otrzymywali już odznaczenia za swoją działalność. Wszyscy pamiętamy odznaczenia dla liderów Zrzeszenia, Federacji i ZZSNP, stąd można zrozumieć niechęć wielu funkcjonariuszy do tych formacji
Dlaczego jednak ruch związkowy, który nie ma nic wspólnego z powyższym, wartościowaniem, mianowaniami, alokacją i innymi działaniami przeprowadzonymi w znany powszechnie wszystkim sposób, nie jest czynnie wspierany przez funkcjonariuszy?
Prof. Stępień pisze w konkluzji, aby zastanowić się czy nie pozbawiono pracowników w Polsce prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych?
Czy to jednak nie my sami pozbawiamy się tego fundamentalnego prawa?
Kto potrafi odpowiedzieć dlaczego tak postępujemy, osłabiamy samych siebie, wzmacniając jednocześnie naszych zwierzchników?
W kontekście tego artykułu
http://praca.gazetaprawna.pl/komentarze/540205,stepien_zwiazki_zawodowe_to_temat_tabu_w_debacie_publicznej.html
w którym prawnik wypowiada się m.in. na temat liczebności związków zawodowych w Polsce warto zapytać o stan uzwiązkowienia w Służbie Celnej.
Wieloletnia działalność konfederacji różnych związków zawodowych wskazuje wprost, że formuła takiej działalności uległa już wyczerpaniu w Służbie Celnej.
Dlaczego funkcjonariusze celni nie zrzeszają się jednak licznie w innych ogólnopolskich jednolitych Związkach działających w SC?
Jak to wytłumaczyć?
Dlaczego pozwalamy ministerstwu na manipulowanie ruchem związkowym w naszej formacji?
Liderzy związkowi otrzymywali już odznaczenia za swoją działalność. Wszyscy pamiętamy odznaczenia dla liderów Zrzeszenia, Federacji i ZZSNP, stąd można zrozumieć niechęć wielu funkcjonariuszy do tych formacji
Dlaczego jednak ruch związkowy, który nie ma nic wspólnego z powyższym, wartościowaniem, mianowaniami, alokacją i innymi działaniami przeprowadzonymi w znany powszechnie wszystkim sposób, nie jest czynnie wspierany przez funkcjonariuszy?
Prof. Stępień pisze w konkluzji, aby zastanowić się czy nie pozbawiono pracowników w Polsce prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych?
Czy to jednak nie my sami pozbawiamy się tego fundamentalnego prawa?
Kto potrafi odpowiedzieć dlaczego tak postępujemy, osłabiamy samych siebie, wzmacniając jednocześnie naszych zwierzchników?