Związek Zawodowy kadry kierowniczej

slawomir.siwy

Administrator
Członek Załogi
Dołączył
1 Luty 2006
Posty
13 543
Punkty reakcji
4 509
Miasto
ZZ Celnicy PL
W jednej z IC powstał Związek Zawodowy powołany przez kadrę kierowniczą. Zarząd to kadra kierownicza.
Jak pamiętam z lekcji historii już starożytni Grecy zakazywali bodajże zakładania tego rodzaju związków. W Polsce prawo nie wprowadza żadnych zakazów. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać jak bardzo niebezpieczna i szkodliwa dla pracowników może być taka działalność, wszak konflikt interesów jest ewidentny.

Jak w naszych realiach prawnych radzić sobie z taką działalnością?
 
nie mam pewności ale zdaje się że w ustawie o zw zaw jest zapis o zakazie sprawowania funkcji kier w zz ( komisja zakł i rew ) przez osoby sprawujące funkcje kierownicze u pracodawcy - właśnie ze wzgl na konflikt interesów
 
nie ma takich przepisów, to tylko nasz Statut tego zabrania, a zagrożeń jest wiele.
Nie chodzi tylko o czysty konflikt interesu.
Sympatycy tegoż ZZ doradzają dyrektorowi z racji funkcji w IC, tworzą projekty odpowiedzi na pisma innych zz i np. odpowiedzi na pisma w sprawach pracowniczych, z którymi występuje np. jako funkcjonariusz przewodniczący innego zz. Z racji funkcji u pracodawcy uczestniczą w naradach kadry, kiedy inne zz nie mają takich możliwości, z racji funkcji u pracodawcy mają dostęp do różnych pism, do których nie mają dostępu inni związkowcy, mozliwy jest swoisty mobbing na innych działaczach, gdyż sympatykami tego zz są np. kadrowiec, szef Prawno-Organizacyjnego, audytor. Możliwy jest wpływ na swoich podwładnych, aby sympatyzowali z tym ZZ z wykorzystaniem do tego celu sprawowanej funkcji i późniejszym traktowaniu w zatrudnieniu. Sympatycy tegoż ZZ tworzą również pisma stanowiące odpowiedzi na roszczenia funkcjonariuszy, doradzają w tej sprawie dyrektorowi. To tylko kilka hipotetycznych zagrożeń, należą tutaj tez oczywiste wynikające z podległości służbowej wobec dyrektora i wyraźnie widoczna chęć do ciągłego zajmowania stanowiska kierowniczego. Z tej racji istnieje realne zagrożenie wpływania dyrektora na decyzje tego ZZ, co jest bardzo niebezpieczne dla funkcjonariuszy.
Generalnie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale ma i to w świetle prawa.

Moim zdaniem to bardzo poważna perturbacja, która zagraża docelowo ogółowi zatrudnionych i funkcjonowaniu jednostki.
 
nie ma takich przepisów, to tylko nasz Statut tego zabrania, a zagrożeń jest wiele.
Nie chodzi tylko o czysty konflikt interesu.
Sympatycy tegoż ZZ doradzają dyrektorowi z racji funkcji w IC, tworzą projekty odpowiedzi na pisma innych zz i np. odpowiedzi na pisma w sprawach pracowniczych, z którymi występuje np. jako funkcjonariusz przewodniczący innego zz. Z racji funkcji u pracodawcy uczestniczą w naradach kadry, kiedy inne zz nie mają takich możliwości, z racji funkcji u pracodawcy mają dostęp do różnych pism, do których nie mają dostępu inni związkowcy, mozliwy jest swoisty mobbing na innych działaczach, gdyż sympatykami tego zz są np. kadrowiec, szef Prawno-Organizacyjnego, audytor. Możliwy jest wpływ na swoich podwładnych, aby sympatyzowali z tym ZZ z wykorzystaniem do tego celu sprawowanej funkcji i późniejszym traktowaniu w zatrudnieniu. Sympatycy tegoż ZZ tworzą również pisma stanowiące odpowiedzi na roszczenia funkcjonariuszy, doradzają w tej sprawie dyrektorowi. To tylko kilka hipotetycznych zagrożeń, należą tutaj tez oczywiste wynikające z podległości służbowej wobec dyrektora i wyraźnie widoczna chęć do ciągłego zajmowania stanowiska kierowniczego. Z tej racji istnieje realne zagrożenie wpływania dyrektora na decyzje tego ZZ, co jest bardzo niebezpieczne dla funkcjonariuszy.
Generalnie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale ma i to w świetle prawa.

Moim zdaniem to bardzo poważna perturbacja, która zagraża docelowo ogółowi zatrudnionych i funkcjonowaniu jednostki.

ale to dziala w 2 strony!!!! w drugą są korzyści - nie można mierzyć jedną miarką...
 
uważam, że korzysci są w dwie strony :). Zarówno dyrekcja jak i liderzy takiego ZZ mogą czerpać ich bez liku, chodzi bowiem głównie o poprawę bytu kadry kierowniczej, a co za tym idzie poprawę sobie i dyrekcji.
Doszły mnie słuchy, że tak to wygląda, ale nie napiszę o jaką izbę chodzi.
Był już kiedyś taki ogólnopolski związek założony przez kadrę, ale zniknął szybko bez śladu. Założyciele zauważyli chyba, że się wygłupili. Każdy w SC wiedział bowiem po co powstał ten ZZ.
Służba Celna w ramach modernizacji dziwaczeje. jestem coraz bardziej zaniepokojony jej przyszłym losem. Mam poważne obawy o nasz dalszy byt. Obawiam się po prostu, że modernizacja i to co ma w związku z tym miejsce (także powstanie tego ZZ ma ścisły związek z uchwałą modernizacyjną) może zaszkodzić naszej formacji. Jest już zbyt wiele symptomów, na tyle sporo, że osoby zaniepokojone losem SC nie powinny spać spokojnie
 
uważam, że korzysci są w dwie strony :). Zarówno dyrekcja jak i liderzy takiego ZZ mogą czerpać ich bez liku, chodzi bowiem głównie o poprawę bytu kadry kierowniczej, a co za tym idzie poprawę sobie i dyrekcji.
Doszły mnie słuchy, że tak to wygląda, ale nie napiszę o jaką izbę chodzi.
Był już kiedyś taki ogólnopolski związek założony przez kadrę, ale zniknął szybko bez śladu. Założyciele zauważyli chyba, że się wygłupili. Każdy w SC wiedział bowiem po co powstał ten ZZ.
Służba Celna w ramach modernizacji dziwaczeje. jestem coraz bardziej zaniepokojony jej przyszłym losem. Mam poważne obawy o nasz dalszy byt. Obawiam się po prostu, że modernizacja i to co ma w związku z tym miejsce (także powstanie tego ZZ ma ścisły związek z uchwałą modernizacyjną) może zaszkodzić naszej formacji. Jest już zbyt wiele symptomów, na tyle sporo, że osoby zaniepokojone losem SC nie powinny spać spokojnie
Czujecie tego bluesa?
Żeby założyć związek wystarczy 10 osób.
Do członków władz można wybrać nie więcej osób niż członków kierownictwa zakładu pracy, czyli dyrektor + jego zastępcy. Zwykle w Izbach to od 4 do 5 osób. Przyjmijmy 5.
Członków takich władz związku nie można zwolnić, ani zmienić im warunków pracy i płacy bez zgody zakładowej organizacji związkowej, którego przecież jesteśmy przedstawicielami. I to pomimo ustawowej możliwości powoływania i odwoływania kadry wynikającej z ustawy o SC. Zarówno w czasie pełnienia funkcji, jak i w okresie 12 miesięcy po zakończeniu pełnienia funkcji we władzach zz.
Ustalamy zatem 12-to miesięczny okres kadencji ( bo to ustalamy sobie w statucie, od którego pracodawcy wara, a sąd na pewno nam to zatwierdzi, bo taka nasz wola), a po roku robimy demokratyczne wybory, odwołujemy dotychczasowe włądze i wybieramy do władz zz pozostałą piątkę. W ten sposób wszyscy członkowie naszego związku (no, może oprócz pierwszego roku funkcjonowania) podlegają prawnej ochronie wynikającej z przepisów prawa.
I po to są związki. Również te, kadry kierowniczej.
 
Nieprawda, kolego kangur.

Nie po to są związki zawodowe. I tak się nie dzieje. Przypomnę, że są związki i działacze, którzy słono płacą za działalność. Chętnych często brak. A do takiej kuriozalnej kalkulacji są zdolni właśnie osobnicy z kadry kierowniczej. Ci co założyli związek kadry kierowniczej są ofiarami swojej chytrości, małości i tchórzliwego potakiwania wszystkim politycznym rozkazom.
 
Kraker, być może ci "kierownicy" są ofiarami, tchórzami i maluczkimi , ale to nie zmienia faktu, że zgodnie z obowiązującym prawem związkowym, można im co najwyżej "skoczyć" ;(
 
do poprzedników

,,, Skąd u WAS tyle nienawiści ???
Tak łatwo Wam przychodzi krytyka Wszystkich i Wszystkiego !!!
Chciałbym podkreślić, że nie wszyscy są źli, tak samo jak nie wszystkim się należą podwyżki !!!
Są kierownicy, którzy nigdy nie powinni nimi BYĆ ... tak samo jak wielu Zolli nie powinno pracowac w Służbie Celnej !!!! Jednak nie należy wszystkich oceniać jedną MIARĄ !!!!!!!!! I na koniec: Pamiętajcie NIENAWIŚĆ zabija !!!!
 
Nienawiść

,,, Skąd u WAS tyle nienawiści ???
Tak łatwo Wam przychodzi krytyka Wszystkich i Wszystkiego !!!
Chciałbym podkreślić, że nie wszyscy są źli, tak samo jak nie wszystkim się należą podwyżki !!!
Są kierownicy, którzy nigdy nie powinni nimi BYĆ ... tak samo jak wielu Zolli nie powinno pracowac w Służbie Celnej !!!! Jednak nie należy wszystkich oceniać jedną MIARĄ !!!!!!!!! I na koniec: Pamiętajcie NIENAWIŚĆ zabija !!!!
Jakiej nienawiści Krówko?
Przedstawiłem jedynie możliwości wynikające z ustawy o związkach zawodowych. Kraker 72 jako człowiek stosunkowo jeszcze młody (rozumiem, że rocznik 72) wykazał swoją naiwność, a Zbuj podsumował. Gdzie tu nienawiść?? Czy wypowiedź na tym forum może być każda, byle zgodna z Twoim Krówko sposobem myślenia? Nikt tu jeszcze nikogo nie obraził. Ja przedsawiłem swoją wizję działania związku i możliwości wynikających z ustawy, Kraker - swoją. Kto ma rację osądzi historia. Jak na razie, patrząc na efekty,chyba jednak ja mam rację.
 
Back
Do góry