Zagadka?

Celny!!!

Użytkownik
Dołączył
8 Sierpień 2008
Posty
66
Punkty reakcji
0
Kto to jest?

Pracę rozpoczął w 1991 r. jako dziennikarz w lokalnych mediach szczecińskich. Po studiach pracował jako marketing manager i dyrektor wykonawczy.

W GUC pracował od roku 1999 do czasu likwidacji urzędu w 2002 r. Potem pracował jako dyrektor handlowy i prowadził działalność gospodarczą.

Do Służby Celnej powrócił w marcu 2004 r. W Ministerstwie Finansów zajmował się przeprowadzeniem audytu realizacji Strategii działania polskiej administracji celnej w roku 2004, a także kierował zespołem projektującym Strategię działania Służby Celnej na lata 2005-2007.

Źródło:www.mf.gov.pl

:-)
 
Pewnie się narażam.Ale powiem ,krótko KARIEROWICZ.
CZłowiek, który nie pracował na żadnej linii ognia SC.
Człowiek, który ma mgliste pojęcie o problematyce SC.
Choć slyszę głosy! Co się czepiasz - lepiej taki ,niż poprzednicy, co mieli problemy z rozróznieniem pojęć cło-Vat,pogranicznicy, Celnicy - SG.
Nikt mnie nieprzekona - człowiek , któremu postawiono jedno zadanie - likwidacja SC, w miarę z najmniejszym oddżwiękiem społecznym.Vide - KAS.​
 
Narażasz się. :D
Na szyderstwo i śmiech bo głosisz "prawdy objawione" i pokazujesz swoją mądrość, a bez ciebie celnicy żyliby w nieświadmości.
Dodając do tego wytyczne dla związków zawarte w innych wątkach, polityczne analizy godne profesorów socjalogii i politologii, do nóżek padamy!
Dziękujemy ci celman!:D
 
głosy

cyt:"Choć slyszę głosy!"Co dotych głosów - to się nazywa omamy słuchowe i daje się leczyć.
cyt: "Pewnie się narażam"
Bohaterze, który sie dla nas naraża - zapomniałem podziękować.:)
 
Oszałamiająca kariera :) Brakuje tylko najważniejszego. Ten ktoś nie przeszedł wciąż aktu inicjacji.
Ogłaszam akcję!!!
Który OC pomoże i udostępni wszelkie potrzebne akcesoria, aby osoba ta dokonała wreszcie pierwszej w życiu odprawy celnej.
Pokibicujmy temu komuś, aby wreszcie przeszedł akt inicjacji w SC i zweryfikował wartość oraz taryfikację np. koncntratu płynu do spryskiwaczy, który w kraju importu był alkoholem etylowym i dokumenty poświadczające powyższe są dołączone do zgłoszenia celnego i przełożeni od lat akceptują to zjawisko.
Ciekawe, czy po ww. akcie inicjacji ten pan dalej będzie twierdził, że np. weryfikacja kodu Taryfy Celnej jest prostą, nie wymagającą żadnych analiz czynnością sklasyfikowaną w kategorii C i podbije się pod takim zgłoszeniem?
 
Siwy zakumaj :)

SSC stawia na inne wartości.
Szefem nie musi być fachowiec ale sprawny menager.
Pilnie i gorliwie wykonujący polecenia a nawet sam wykazujący inicjatywę.
Przenieść chce zwyczaje z Coca-coli czy furym ubezpieczeniowej do służby Państwowej : premiowanie i ocenianie wg. "zdobytych" zdobyczy,9"sprzedanych polis" "zawartych umów" statystycznych ukarań, innych statystyk, "zysków firmy" które gdy nie wymierne - takie zadania wyelimonować, pracowników wycenić poniżej spinaczy biurowych itd.
Nadal do głowy mu nie przyjedzie, że pilnowanie aby uszczupleń budżetu nie było jest równie często ważne ja spektakularne akcje, w których zabiera się kilka uaotoamtów do gry , które na ogół potem i tak wracają do właścicieli więc "zysk" dla budżetu żaden. Za to trąby medialne działają - "wywiady, wizyty w zakłądach pracy" (seksmijsa) i czysty populizm.
Służba Państwowa to nie towarzystwo ubezpieczeń gdzie albo się wycycka parę osób albo wynocha za brak "rezultatów"
Jak wycenić profilaktyke (choćby bierne stanie na lotnisku i obserwcaja podjerzanych zachowań, czy pilnowanie aby z polmosu nie wychdziła lewa wódka poza prawem - tu sukcesu nie będzie!)
Jeśli zaś przyjmiemy założenie, że wszyscy chcą dobrze, nie ma kombinujących podatników, przemycać nikt nic nie zamierza, nie istnieje rynek narkotyków, broni itd - to słuzby takie jak nasza i skarbowa należy poprostu zlikwidować - po co one komu?
I nie ma możliwości przekonania o tych sprawach obecnego SSC.
Próbowaliśmy wielkorotnie wyjaśnić to SSC, ale jak groch o ścianę....
Czy nie tak Sławek ?
 
Ostatnia edycja:
Marku

Ja napisałem o sposobie "rządzenia bez postrzegania ludzi" którą przyjał SSC.

Dochodzi tu brak ludzkich odruchów.
Ale jakiekolwiek epitety pejoratywne by nie użyć - prosze pamiętajcie: nie niedoceniajmy Ministra Kapicy.
Jest człowiekiem ambitnym,trudno odmówić mu inteligencji, i jako taki jest dla ludzi bardzo niebezpieczny. To twardy przeciwnik i przy tym pracowity - chce mu się walczyć, nie ważne czy o prawdę czy jedynie o swe racje.
Np. Wiesław Czyżowicz choć jako polityk (jak chyba każdy polityk) też manipulował, ale miał ludzkie odruchy, profesurę i dystans czasem nawet do swej funkcji. Nie przekraczał pewnych granic. Nie uderzał poniżej pasa.
 
Artur, toż to sarkazm, jednak całkiem na poważnie odnoszący się do wartościowania.

Podtrzymuję. Kibicujmy i życzmy SSC przejścia inicjacji w cle i dokonania pierwszej odprawy.
Podbijam!!! Kibicujmy SSC spędzenia na odprawach kilku zmian w OC. Nocka na granicy, dniówka w OC wewnętrznym, gdzie jest kilkadziesiąt odpraw i 10-u celników na zmianie. Najlepiej jeszcze na tzw. "skoczka" jak to często złośliwie czynią przełożeni.
Kibicujmy i życzmy odwagi szefowi, bo tylko tak może się przekonać co za dziwactwa wyprawia wrzucając te stanowiska do kat.C.

Apel do OC. Wpisujcie, które OC przyjmą Szefa i pomogą mu przejść te trudne chwile inicjacji.;)
 
Metafizyka pojęć

Trzymajmy się więc sarkazmu żebyśmy nie zgłupieli od zbytniej powagi:
Słowniczek :" WARTOŚCIOWANIE W SŁUŻBIE CELNEJ: dewartościowanie stanowisk w celu zatrudniania na nich ludzi o mniejszych kwalifikacjach, mniejszym doświadczeniu, mających mniejsze predyspozycje do skutecznej ochrony budżetu, walki z szarą strefą et cetera, a więc gorzej opłacanych, w konskwencji pozornie tańszych. Wygospodarowane w ten sposób kwoty zamierza się przeznaczyć na stworzenie nowej "kasty" w pełni posłusznych i uzależnionych quasi oficerów"
Jak się mylę w tej definicji to słownik jest jeszcze otwarty :)
Źródło: "Słownik wyrazów i zwrotów celnych"- Artur Ciesielski - wydanie Pierwsze Anno Domini 2009. (w przygotowaniu) :D
Jednak "tańszych" jestem pewny pozornie...bo jaka cena tak i jakość. Działania SSC w tym kontekscie są przeciwko budżetowi (jak pisał celman chyba- z czym się zgodzić trzeba) nie zaś w obronie budżetu.
 
Ostatnia edycja:
Ssc

... "mój mąż z zawodu jest dyrektorem" cyt. z filmu S. Barei poszukiwany poszukiwana. Co do utraty dziewictwa w cle może się i by podbił na jakimś SAD-zie ale czy by wiedział o co kaman? Chiba że tak jak każdy młody by se poreksiował kwity które inni by mu przygotowali? Dzięki temu że nigdy nie był w pierwszym szeregu posiada tak zwane świeże spojrzenie na sprawę:D. Ostatnia królowa Francji tuż przed wybuchem rewolucji gdy dowiedziała się że jej lud głoduje z braku chleba poradziła by ten zaczął jeść ciastka. Wszyscy wiemy czym zakończyła się dla niej ta świetna rada:cool:
 
klementin

precyzuję ("chiba" ? :)) :

Ostatnim królem Francji był Ludwik XVI, Ludwik Ostatni, używający pod koniec tytułu „króla francuzów”.
Kwestię o ciastkach wypowiedziała Maria Antonina Austriaczka – królowa Franacji, zwana „Madame Deficit” obarczana za kryzys finansowy państwa czego żadnemu Ministrowi Finansów ani wiceministrowi nie życzymy?!:D
 
...
dewartościowanie stanowisk w celu zatrudniania na nich ludzi o mniejszych kwalifikacjach, mniejszym doświadczeniu, mających mniejsze predyspozycje do skutecznej ochrony budżetu, walki z szarą strefą et cetera, a więc gorzej opłacanych, w konskwencji pozornie tańszych.
...

Hola, hola Panowie !!!
Tu występują jeszcze inne "pozory"! Czyżbyście zapomnieli o jeszcze jednym kiju, jakim są postępowania dyscyplinarne ?! Oczywiście "wartościowanie" dyskredytuje umiejętności ludzi od odpraw, ale stwierdzenia "to tego nie wiecie?" są podstawową bronią niedouczonych przełożonych!!! Założę się, iż wielu ludzi "od odpraw" ma większą wiedzę merytoryczną w wielu różnych "działach" niż "specjaliści" tym pojedyńczym działom przypisani!
Sorki, nieuczciwym by było się zakładać, gdyż wiem z autopsji, że tak JEST!!! Przedsiębiorcy mający pytania o złożoności powyżej podstawowej, bardzo często słyszą; "proszę spytać na oddziale, tam się pan dowie"!
Nie daj Boże popełnić jakiś błąd przy odprawie, nawet zwykłe przeoczenie - dyscyplinarka za "niedopełnienie obowiązków" gotowa!!! A spróbuj jeszcze samemu dowiedzieć się czegoś od "specjalisty". Co najwyżej usłyszysz: " czy ja nie mam nic innego do roboty niż odpowiadać na pytania niedouczonego celniczyny?", a informacji i tak nie uzyskasz! Śmiechu warte! Ty masz podjąć decyzję w każdej dziedzinie natychmiast, a "specjalista" prześwietlający daną odprawę przez rok, wozi się po tobie za każdy najmniejszy nawet i błachy szczegół!
Samo życie sprawiło, że ludzie "od odpraw" potrafią to co potrafią, a "specjaliści" (łącznie z tym "głównym"), absolutnie nie mają zielonego pojęcia na czym naprawdę polega nasza praca ...
 
cat

To także wiedza powszechna.
W ogóle problem kontroli wew. w Służbie ma sepcyficzny charakter. Na ogół nie służy do wykrywania uchybień , pomyłek w celu ich usunięcia czy uniknięcia na przyszłość ale pełni często rolę "bojówek" do walki z "niepokornymi"
 
Back
Do góry