WZP Łódź

  • Thread starter Thread starter Kapuch
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
K

Kapuch

Gość
Witam.
Zastanawiam się nad przejsciem do WZP. Jednak mam mieszane uczucia. Bo spotkałem sie z różnymi opiniami na temat pracy tego Wydziału. Generalnie nie wiem czemu panuje zasada ze większość pracowników "biurowych" podchodzi bardzo sceptycznie do Ich pracy, uważając ze jest to praca uwsteczniająca, bez perspektyw, wręcz dla typowych osiłków. Ja mam zupełnie odmienne zdanie i dlatego będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje na temat pracy w tym wydziale, głównie chodzi mi jak często Jesteście ściągani z domów, czy pracujecie zmianowo, czy pracujecie w wszystkie weekendy no i jak z bezpieczeństwem bo wiadomo ze praca w tym wydziale do bezpiecznych nie należy.
Pozdrawiam
 
Kapuch napisał:
Witam.
Zastanawiam się nad przejsciem do WZP. Jednak mam mieszane uczucia. Bo spotkałem sie z różnymi opiniami na temat pracy tego Wydziału....

Co to za nick? ;)
Nie dziwię się, że spotkałeś się z różnymi opiniami, śmiem twierdzić, że nawet większość z nich nie przedstawia Nas "Mobilnych" w dobrym świetle, a wręcz przeciwnie. Czym jest to spowodowane? Otóż... Ci wszyscy "biurowi" (jak ich nazwałeś - przepraszam nie mam zamiaru nikogo urazić) możliwe, że pamiętają jak kiedyś funkcjonował Dział Operacyjny, jacy to byli ludzi i jaki był ich wizerunek (bywało róznie - nie ma co do tego wracać). Jednak chyba nikt nie wie o tym, ze w chwili obecnej 99% z Nas to f-sze, którzy przeszli z innych różnych komórek wewnetrznych Izby i nowo zatrudnieni (prawie 50%), których nie powinno sie utożsamiać z poprzednią ekipą ! Jesteśmy normalni, tacy jak reszta i w żadnym razie nie uważamy sie za lepszych i "elitę" (jak to niektórzy mówią)
Jeśli chodzi o naszą pracę... no cóż... czasami łatwo, czasami nie, ale skoro juz jakis czas pracujemy tzn, że się da :)
Teoretycznie pracujemy od 7 do 15, w praktyce wyglada to nieco inaczej. Czasem trzeba przyjść na 3 czy 4 rano (może nawet w nocy) żeby wyjechać w teren, innym razem zostać po godzinach, ale wszystko jest w granicach rozsądku. Jest propozycja, że niedługo bedziemy pracowac na 12-tki - zobaczymy. Weekendy - owszem, ale nie każde. No i niekiedy zdarza się, że dostajemy telefon i trzeba jechać, ale to sporadyczne sytuacje. Bezpieczeństwo? ciekawe pytanie. Może kiedys się przekonasz... Specyfika pracy jest inna, zakres działań różnorodny: biegasz po rynkach, "wąchasz" paliwko w samochodach, szukasz narkotyków, stoisz na drogach i wiele wiele innych... To wszystko w dzień i w nocy też (i może po 8 godz. stania zimą na drodze bez zimowego munduru zapragniesz wrócić do ciepłego "biurka")
To tak po krótce...

Zapraszamy :)
 
czarny napisał:
Kapuch napisał:
Witam.
Zastanawiam się nad przejsciem do WZP. Jednak mam mieszane uczucia. Bo spotkałem sie z różnymi opiniami na temat pracy tego Wydziału....

Co to za nick? ;)
Nie dziwię się, że spotkałeś się z różnymi opiniami, śmiem twierdzić, że nawet większość z nich nie przedstawia Nas "Mobilnych" w dobrym świetle, a wręcz przeciwnie. Czym jest to spowodowane? Otóż... Ci wszyscy "biurowi" (jak ich nazwałeś - przepraszam nie mam zamiaru nikogo urazić) możliwe, że pamiętają jak kiedyś funkcjonował Dział Operacyjny, jacy to byli ludzi i jaki był ich wizerunek (bywało róznie - nie ma co do tego wracać). Jednak chyba nikt nie wie o tym, ze w chwili obecnej 99% z Nas to f-sze, którzy przeszli z innych różnych komórek wewnetrznych Izby i nowo zatrudnieni (prawie 50%), których nie powinno sie utożsamiać z poprzednią ekipą ! Jesteśmy normalni, tacy jak reszta i w żadnym razie nie uważamy sie za lepszych i "elitę" (jak to niektórzy mówią)
Jeśli chodzi o naszą pracę... no cóż... czasami łatwo, czasami nie, ale skoro juz jakis czas pracujemy tzn, że się da :)
Teoretycznie pracujemy od 7 do 15, w praktyce wyglada to nieco inaczej. Czasem trzeba przyjść na 3 czy 4 rano (może nawet w nocy) żeby wyjechać w teren, innym razem zostać po godzinach, ale wszystko jest w granicach rozsądku. Jest propozycja, że niedługo bedziemy pracowac na 12-tki - zobaczymy. Weekendy - owszem, ale nie każde. No i niekiedy zdarza się, że dostajemy telefon i trzeba jechać, ale to sporadyczne sytuacje. Bezpieczeństwo? ciekawe pytanie. Może kiedys się przekonasz... Specyfika pracy jest inna, zakres działań różnorodny: biegasz po rynkach, "wąchasz" paliwko w samochodach, szukasz narkotyków, stoisz na drogach i wiele wiele innych... To wszystko w dzień i w nocy też (i może po 8 godz. stania zimą na drodze bez zimowego munduru zapragniesz wrócić do ciepłego "biurka")
To tak po krótce...

Zapraszamy :)
No tak, ale ten Nick.... :shock:
 
Dzięki serdeczne za informacje z"pierwszej ręki" :)
Muszę to wszystko przemyśleć. Mam jeszcze pytanie dotyczące Waszych szkoleń bo wiadomo ze nikt nie nauczy sie technik obezwładniania i stosowania środków przymusu w tydzień. Czy w związku z tym macie jakieś wyjazdowe szkolenia trwające po kilka dni a nawet tygodni (jeśli tak to jak często i na jak długo), czy w ramach "pracy" macie treningi.
Co do mojego nika to wyjaśnie jak spotkamy się kiedyś na piwku (oczywiscie bezalkocholowym :wink: )
 
Kapuch napisał:
Dzięki serdeczne za informacje z"pierwszej ręki" :)
Muszę to wszystko przemyśleć. Mam jeszcze pytanie dotyczące Waszych szkoleń bo wiadomo ze nikt nie nauczy sie technik obezwładniania i stosowania środków przymusu w tydzień. Czy w związku z tym macie jakieś wyjazdowe szkolenia trwające po kilka dni a nawet tygodni (jeśli tak to jak często i na jak długo), czy w ramach "pracy" macie treningi.
Co do mojego nika to wyjaśnie jak spotkamy się kiedyś na piwku (oczywiscie bezalkocholowym :wink: )

Na początek przechodzisz tygodniowe szkolenie ŚPB w Łodzi, potem na bieżąco 2 razy w tygodniu tzw. "w-f". Tego typu wyjazdowych szkoleń nie ma.
 
Back
Do góry