wszelkiej maści "dopalacze"

jabol

Dobrze znany użytkownik
Dołączył
2 Luty 2006
Posty
2 160
Punkty reakcji
259
Miasto
RP
wiele się mówi, robi ale to i tak niewiele daje, bo już na etapie tworzenia noweli do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii tworzone są nowe środki, które się na niej nie znajdują.

Nie jest to propozycja żadnego ministerstwa, słyszałem w tvn24, aby zakazać wprowadzania do obrotu substancji o działaniu podobnym do środków odurzających/psychotropów o działaniu psychoaktywnym.
Wysoki poziom uogólnienia, ale to chyba jedyna skuteczna (oby) metoda.

Wczoraj i dzisiaj zamknięto na kilka dni wiele sklepów,ale sprzedaż w internecie idzie pełna parą. Najlepsze jest to, że sprzedający mają wszystko gdzieś i tak komentuja to co się dzieje:
http://www.smartszop.pl/
http://www.dopalacze.com/

możecie również zauważyć, że pojawiają się PODRÓBKI dopalaczy

na oryginalnych dopalaczach zarabiają (nie sprzedawcy końcowi a dystrybutorzy) 10-20 krotność wartości towaru, więc i podrabiać się opłaca

Służba Celna ma możliwość jako pierwsza brać pod lupę wszelkie środki dopuszczane do wolnego obrotu, chociaż coraz częściej odprawiane są w UE i dostarczane wewnątrzwspólnotowo, aby ominąć nasze dość drobne sito kontroli.

PS ach ta kampania wyborcza... obym się mylił!

Zapomniałem o "dopalaczach" sprzedawanych w automatach, które można ustawić wszędzie, obok automatów z napojami, słodyczami!!!
 
Ostatnia edycja:
Po wystąpieniu Premiera w Sejmie ws "dopalacz" wydaje mi się, że jest szansa na definitywne rozwiązanie tego problemu.
 
też tak sądzę - ale chodzi o przyszłość popartą zmianami w prawie - póki co szanse na odszkodowania za zamknięcie i zaplombowanie lokali bez prawa sprzedawania w nich czego innego - np mydła, na podstawie "decyzji" GIS bez okreslenia adresata decyzji, uzasadnienia i pouczenia określiłbym jako "prawie pewne"

a kto za to zapłaci - Pan, Pani i ja

problem istnieje od 3 lat - nie było czasu na zmiane w prawie? że np wszelkie produkty i substancje, nawet nieprzeznaczone do spożycja, które po spożyciu mogą wpływać na psychikę, uposledzać, odurzać - mogą być wprowadzane na podstawie zgody wydawanej przez nadzór farmaceutyczny, a dystrybuowane wyłącznie w aptekach stacjonarnych dla klientów powyżej 30 lat

zresztą wysoko opłacane mózgi wymyśliłyby napewno coś lepszego
 
a mi się wydaje że rząd znalazł sobie znakomity temat zastępczy. Jest tyle ważnych spraw w tym kraju a tu nagle dopalacze zrobiły się złe .... i dziura budżetowa juz nikogo nie interesuje. Media jak hieny podchwyciły temat i karmią naród od rana do wieczora newsami o zaćpanych nastolatkach nagle znajdowanych na ulicy i o tym jak dzielny rząd pod wodzą premiera toczy zacięty bój z "handlarzami smiercią" :D:D szczerze... dla mnie to wieeeeelka lipa i już
 
Sama walka z dopalaczami oczywiście zasługuje na pochwałę.

Sposób postępowania i motywy - tu już mam wątpliwości.

Parę lat sprzedają to świnstwo w majestacie prawa a naloty różnych służb, łącznie ze SC i UKS, kończyly się niczym. Nic się nie dalo zrobić. Tymczasem po jednej nocy, jedym wystapieniu premiera i jednej pseudo decyzji, okazuje się, że trzeba zamknąć - w imię tego samego prawa co dzień wczesniej - wszystkie niemal sklepy z dopalaczami.
Pytam co się więc zmieniło ? Skoro wszystkie sklepy są do zamknięcia to czemu nic nie robiono wcześniej - rok, dawa, trzy, kiedy sklepy działaly pod szkołami a w jednym przypadku hurtowniadopalaczy nawet w jedym budunku z urzędem gminy i kto za taki stan rzeczy odpowiada ? Natomiast jeżeli wcześniej nic się nie dalo rzeczywiście zrobić, to czy obecne działania są rzeczywiście zgodne z prawem i kto będzie odpowiadal, jezeli okaże się, że nie ?

Dziś "działanie na krawędzi prawa" jest akceptowalne dla walki z dopalaczami. Jutro także w jakich innych celach i kto, kiedy i na jakich zasadach ma o tym decydować ?

Czy może nie jest tak, jak było z automatami. Kto miał zarobić to miał ciche przyzwolenie i zarobił, a że w końcu było trzeba kiedyś z tym skończyć to skończono.
Przy okazji wileki szum w miediach i mamy premiera bojwonika z wszelkiej maści uzależnieniami - hazardem, dopalaczami, etc.
 
Wybory ! Ach wybory ! Patrzcie matoły jacy jesteśmy zdeterminowani ! Po wyborach odwrócimy się do Was plecami :) Lata całe nic nie robili a teraz łamią prawo czy też nie ?
 
a mi się wydaje że rząd znalazł sobie znakomity temat zastępczy. Jest tyle ważnych spraw w tym kraju a tu nagle dopalacze zrobiły się złe .... I dziura budżetowa juz nikogo nie interesuje. Media jak hieny podchwyciły temat i karmią naród od rana do wieczora newsami o zaćpanych nastolatkach nagle znajdowanych na ulicy i o tym jak dzielny rząd pod wodzą premiera toczy zacięty bój z "handlarzami smiercią" :d:d szczerze... Dla mnie to wieeeeelka lipa i już
a pierwsze czytanie budżetu za nami ...naród sie zajmie dopalaczami budżet przyklepią....nawet jeśli licznik w warszawie gna w zaskakującym tępie :-)
 
Monteskiusz ... czy dyspozycyjność prokuratury?

... to geniusz. Wiedział, co robi. Niezależnie racji etycznych i moralnych, istnieje jeszcze jeszcze litera prawa, a ta, wg uprawnionego sądu, nie uzasadnia zatrzymania na czas dłuższy, niż 48 godzin.

Najpierw pozwolono rozwinąć się hydrze, by potem, w świetle jupiterów, podjąć działania co najmniej maskujące dotychczasowe zaniechania.

Jakoś dziwnie mi to przypomina akcję automatową rządu, żywcem wyjętą z poprzedniej epoki.

Albo odmowę wszczęcia przez prokuraturę postępowania w sprawie mianowań.

Tak więc stawiam pytanie: czym kierowała się prokuratura, chcąc osadzić gościa ?

Czy jest dyspozycyjna wobec władzy?
 
W myśl rodzących się przepisów o substancjach psychoaktywnych

pewnie okaże się że podwójne espresso posłodzone słodzikiem jest niebezpieczne i nielegalne jak 100 W żarówka. Będzie pole do popisu dla Policji no i SC i SG
...według przepisów, których powinniśmy bezwzględnie przestrzegać okazało się że lek na astmę niszczy warstwę ozonową a węgorz to gatunek ginący.I jeszcze wiele rzeczy się okaże
 
Back
Do góry