Wolne wnioski, uwagi, konentarze, czyli .... co mnie boli...

MrRobin

Użytkownik
Dołączył
24 Styczeń 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Wiecie ..... po:

1. W negocjacjach reprezentowało nas 10 osób (z prawem głosu) i 4-7 (sic! problemy z liczeniem do 10????) obserwatorów - m.in. S.Siwy ....... No to ja się pytam - Kto NAS reprezentował?????

2. Wszyscy podkreślają spontaniczność tej NASZEJ wspaniałej akcji. Spontaniczne to było i piękne - od dawna decydenci takiej sraczki nie dostali. No to ja się pytam - Kto NAMI w tym spontanie sterował???

3. Jak patrzę na relacje w tv i radio z całej tej AFERY to widze jedno - WŁADZA TO tak naprawdę ... MIKROFON i KAMERA. No to ja się pytam - Kto wytłumaczy kierowcom, tak opłakiwanym w ich niedoli, że RZĄD razem z p. Buczkiem i "tym-drugim-starszym-w-okularkach" wydymali ich i nas, że obaj wymienieeni panowie już liczą odszkodowania rządowe ... a kierowcy ... że zduchają w kolejce ... a pies ich trącał ... KTO TO IM POWIE???? TUSK czy może Dominik, ... a może SCHETYNA????

4. Od 3-ech dni mamy do czynienia z totalną dezinformacją społeczeństwa - cóż wkalkulowane w koszta władzy. Kierowcy i celnicy jako jedyni wiedzą co się naprawdę dzieje na przejściach. Wiedzą, ze te rewelacje o przesuwających się błyskawicznie kolejkach to bzdury i propaganda. Czerwone paski zachwycają - 200, 300, 100 ... kolejka topnieje w oczach... A kto zapomniał o dodaniu cyferki 1 przed tymi setkami?? Tu już tysiące stoją ciężarówek .... Wieje optymizmem Panie Premierze???????

5. Pan Premierlrlrlr do kamer mówi - kasa, 25 artykuł, służba mundurowa z przywilejami służb mundurowych ..... Coś jest jednak chyba nieteak, skoro jego podwałdni mają w dupie jego obietnice ... i w negocjacjach robią po swojemu.

Pytań jeszcze może się urodzić i z tysiąc .....

Konkluzja ostateczna:
Celnik taki jak ja, wg standardów społecznych i medialnych - jedynie łasy na łapówy, tępawy i zmałym rozumkiem nie rozumie tego wszystkiego .... Może ktoś wytłumaczy mnie i tym ZWYKŁYM POLAKOM (zaczerpnięte z kampanii wyborczej) .... dlaczego mam do czynieniaaa, no może nie z łgarstwem pospolitym, może nie z manipulacją mediami, ba ... nawet nie z potocznym robieniem mnie i ludzi w balona ...

... O CO TU QRDE CHODZI????
 
Hmmm, liczyłem raczej na odpowiedzi na pytania, niz na skargi proktologiczne :(

A najbardziej na pierwsze z nich - KTO (imię i nazwisko) NAS reprezentował?
 
Dwa miesiące temu nikt w MF nie wiedział kto to jest celnik i jaki resort za SC odpowiada. Dwa miesiąc temu nikt (nawet w SC) nie spodziewał się, że jesteśmy wstanie tak "zorganizować się" i narobić tak dużego "zamieszania"! Dwa miesiące temu nikt nie spodziewał się, że rząd będzie dawał 500 zł podwyżki i zechce usunąć kuriozalne przepisy z ustawy o SC (pewnie wcześniej zostały one stworzone we współpracy ze Związkami lub przy ich cichym przyzwoleniu)!!! Dwa miesiące temu ludzie myśleli, że celnik to ten w zielonym berecie! Wiem, że rządzący lubią często nie dotrzymywać danego słowa! Ale, kurcze, negocjacje polegają na wypracowaniu wspólnego kompromisu i winniście tam siedzieć dotąd aż dogadacie się!!! Uważam, że po tych "negocjacjach" rząd stoi w lepszej sytuacji niż ZZ. Dlaczego? Bo lepiej jest zarabiać (netto) 1650 niż 1300, brać kasę za nadgodziny niż wolny dzień (w dodatku dzień który mi nie pasuje a pasuje przełożonemu) i czekać, że może tym razem rząd dotrzyma słowa i w przyszłym roku da podwyżkę a może w tym roku parę nagród! Nie od razu da się naprawić to co psuło się przez wiele lat i w trzy dni negocjacji naprawić!!! Pora brać to co dają i zacząć wprowadzać dalsze zmiany. Małymi kroczkami - by żyło się lepiej...Mordo Ty moja!!!
 
:cry: no tak. Mnie natomiast boli to,że znowu w tym Kraju szuka się winnego. Winnym jest znowu nie ten co zawinił ale ten który powiedział,"że król jest nagi". I dalej szukać personalnie komu można "przypiąć łatkę" i obwinić za jego i nie tylko (a najlepiej wszystkie) błędy.
W Urzędach Celnych szuka się winnych - to ci którzy poszli na wolne. Nieważne też jest, że poszli na UŻ lub L-4 co jest prawem zagwarantowane.
To, że przez lata nikt się nie interesował celnikami to już inna historia. Raptem, jak celnicy wyrazili swoje niezadowolenie(w sposób jak najbardzie dozwolony) to zaczęła się najpierw nagonka medialna (obwiniano celników choćby o śmierć kierowcy)a potem różne pseudoautorytety zaczęły mącić w głowach niezorientowanym (Pani Julia P.(to ta od korupcji wszelakiej) wypowiadała się o straży celnej, co tylko dowodzi całkowitej nieznajomości tematu).
Nikt do tej pory nie zajął się wprowadzaniem przez zwierzchników (czyt. przedstwicieli ministerstwa i całego "naczalstwa") przepisów i rozporządzeń niezgodnych z prawem. Mało tego. Nikt ich z tego nie rozliczył. Nie pogrożono im nawet palcem za te kryminalne działania.
Piszę tu choćby o tym sławnym onegdaj zapisie o zakazie uzywania telefonów komórkowych, które gnieniegdzie zakończyły sie nawet postępowaniem dyscyplinarnym.
Nie jestem prawnikiem ale podobno sa przepisy mówiące, że jeśli ktoś z racji zajmowanego stanowiska, albo wykorzystując zwierzchnośc służbową (albo inną "władzę") ogranicza jednostkę w jej wolności osobistej podlega karze.
Do tej pory żaden związek zawodowy nie zajął się tą sprawą ( a powinien). I niewiele zmienia tutaj fakt, że kontrowersyjny przepis został zniesiony.ALE NIKT NIE PONIÓSŁ ZA TO KONSEKWENCJI. Taka beztroska w sposobie myslenia:" uff zlikwidowano przepis i mamy już spokój" powoduje tylko to, że cała masa różnych innych "reformatorów "będzie mogła bezkarnie majstrować w prawie i narzucać innym swój kaleko obraz świata.
 
Tak jest i jeszcze jedno: niby jednolita służba a co Izba (a nawet co Urząd Celny) to inne zasady, procedury, sposób postepowania. Co Izba to inne ryczałty za uzywanie prywatnych samochodów w czasie kontroli (głownie snp-sąsiednie Izby a różnica 19gr/59gr za km). Nikt nie ma zamiaru zająć sie ujednoliceniem procedur (też głównie w snp) co skład podatkowy (nawet w tym samym UC)to inny sposób postępowania, obowiązuje inna interpretacja przepisów.
 
jeśli chodzi o podsłuchy to naiwnością byłoby wierzyć, że nie miały one miejsca. Wszak nie tak dawno jeszcze istniały wydziały dokumentacji celnej.(czy jakoś tak).....otwartej wyobraźni pozostawiam to czym się zajmowały i zajmowac miały.
 
Back
Do góry