Wolna amerykanka w RC.

Sprawiedliwy

Nowy użytkownik
Dołączył
20 Listopad 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Fajna izba,handel kwitnie,tu możesz kupic złoto,srebro,majtki,skarpety itp. gadżety.Powstaje pytanie:to poważna instytucja czy pchli targ?I kto to kontroluje?:o
 
A ty sprawiedliwy cierpisz z powodu braku zajęcia w sobotni wieczór? No, to..."do serca przytul psa, weź na kolana kota..."
Trochę psychologii i od razu widac, że nie o handelek majtkami tobie chodzi, ale o to, KTO????? to kontroluje???? Jeśli ten KTOŚ ci nie pasi, to nie kombinuj chłopie tylko wal prosto z mostu. Odwagi życzymy ;)
 
Wiesz co- Sprawiedliwy? Jak już tak ochoczo zająłeś się bzdetami w RC., to mógłbyś jeszcze coś napisać. Może coś ważniejszego niż handelek gadżetami? Chcesz temat? Mówisz-masz. Dlaczego ustawa o zakazie palenia nie obowiązuje wszystkich w MF??? Jedni wychodzą na zewnątrz, aby "zasilić dymkiem płuca ", a inni nie. No i spytamy po twojemu- KTO TO KONTROLUJE? Kto na to pozwala????
 
cd

Folwark pan T

Zle się dzieje w grodzie Przemysława....
każdy rządzić chce i może,, jeden lepiej inny gorzej
każdy myśli,ze to on rządzić może,
bo przeciez to" ja" mam ten talent
i tu nasuwa się pytanie do czego ten talent
bywało różnie raz lepiej raz gorzej.....
ale tak źle jeszcze nie bywało
oj a nas boli , dużo spraw nas boli
tylko kto nas wysłucha...bo nie przecież cesarz Jacek
oj nie, a nawet na pewno nie .....
oni niby jak bracia"bliźniacy"
do rzeczy braci zielona
1. wolna amerykanka temat iście ciekawy jak widać i temat gaci....się przewija
I.C P-n to istotnie chyba największy market{konkurs na polsko-swojską brzmiaca nazwe)
oprócz domu , samochodu i żywego konia mozna kupić wszystko
jest to fakt , ale handlem nie tylko RC się zajmuje, każde pietro to nowy asortyment{okraglak)
parter to tzw made in WSIO jest wszystko, ale cóż nawet osobisty "bodygard"pana T
nowe trendy niczym JJacyków wyznacza
nasuwa sie pytanie ilemożna dodatkowo wyciagnąć w czasie godzin pracy ??????
omijając fiskusa i opłaty targowe.......zostawiam to do przemyslenia
2.papierosy a spóźnienia, sa rozliczenia ...minutowe, uji sekundowe, odrabianie , cudowanieasie tak pilnie przestrzegane, kartami zaznaczane, tudzież monitorowane
i tu znowu "WA" jedni na fajke wychodza, minuty licza zapisuja inni nie ,szkoda czasu ...pala w pokojach ku uciesze przepisom o zakazie palenia
3 telefony, telefony ..zaśpiewać by sie chciało, ale to nie o to chodzi.....rozmowy kontrolowane, podsłuchiwane, rozliczane, a ile to czasu pan/pani spedziła na prywatnych pogaduchach......ale komórki ok 3-4 na biurku ...mysle,że nie jako zszywacze pracuja, gdzie ta konsekwencja w czasie pracy
to tyle CDN
A TEMATÓW JEST WIELE
POZDRAWIAM
 
cdn

c.d "wolna amerykanka"
4 zastanawia mnie jak sie mają tzw L-4 w pomocy w wychowaniu dziecka?
potocznie jest już przyjete,że ciąza jest chorobą, tylko czekac jak zostanie dopisana na liste chorób zawodowych, wiemy doskonale ,że sa potrzeby natury zdrowotnej i to nie podlega zadnej dyskusji
ale bardziej chodzi o L-4 po urlopach macierzyńskich tzw płatny urlop wychowawczy z tyt.chorobowego, bądź długotrwałej opieki nad chorym dzieckiem
fajnie jest , wychowywać sobie "bobo" na płatnym urlopiku100% płatnym rok i dłuzej z przerwami na wybranie urlopu wypoczynkowego , który się tez nalezy a jak!
i tak dziecię jest z mama celniczka i dwa lata nieraz dłuzej
bo nasze dzieci są chore, widać genetycznie przejmuja nasze domniemane choroby zawodowe
nikt tego nie sparwdza, nie kontroluje, bo to dobro , które sie nalezy
prowadzimy politykę prorodzinną...nasze dzieci, nasza duma
a potem - wracaja matki-polki w świetle glorii i chwały
swój macierzyński obowiązek doskonale spełniały
nie oddały dzidziusia do żłoba ani do "pani"
bo dlaczego????ja za to kasę dostały
pytam czy ktos nad tym panuje, za czyim przyzwoleniem to się dzieje
A TO SA NASZE PIENIADZE OBUDZMY SIE TO JEST ZA NASZYM CICHYM PRZYZWOLENIEM
A POZNIEJ MAMY AWANSE BEZ KASY, NAGRODY BEZ KLASY
WYLICZONE CO DO ZETA CO BY NAM SIE W GŁOWACH NIEPOPRZEWRACAŁO OD TEGO DOBROBYTU
A GDZIE MOTYWACJA.....NIE MA
JEST ZA TO ZASTASZANIE, WYDALENIEM CZESTO PODPIERANE
ALE COZ MAMY RZADY W NASZEJ IZBIE LUDZI O RÓZNYCH EGZOTYCZNYCH ZAWODACH I KIERUNKACH
TO SIE NAZWYA "ODPOWIEDNI CZŁOWIEK NA ODPOWIEDNIM MIEJSCU"
PISZCIE CO WAS BOLI, NIECH TO UJZY SWIATŁO DZIENNE,NIECH GORA POCZYTA CO LUD MYSLI
CYT" W KUPIE SIŁA"
 
standby2 napisał I.C P-n to istotnie chyba największy market{konkurs na polsko-swojską brzmiaca nazwe)...a i pewnie urzedy podlegle ic p tez!!!
 
Itd

cd Folwark pana T
5. mamy wartościowania i tu czar pryska
pewnie już wszyscy wiemy , jesteśmy jedyna służbą mundurowa w Polsce
której drobnymi kroczkami jest wszystko odbierane
tj obniżanie poborów i stopni, urlopów(to będzie odrębny punkt)
a przecież nawet dzieci wiedza,że kto daje i odbiera, ten się w ... .poniewiera
i tez teraz rozumiemy ten pęd przez ostatnie 2-3 lata do awansowania niektórych jednostek
bo to teraz zaprocentowało i to jak,
szybkie myk z komórki do komórki gdzie korzystniej , gdzie jeszcze bedzie lepiej, ciszej , bezpieczniej ....
ale pytam dlaczego tylko wybrańcy są tak ochraniani, rozpieszczani, doceniani,wielokrotnie odznaczani za to samo
ale my to kochamy i pokornie się zgadzamy na system kija i marchewki , której nigdy nie oglądamy
Tu decyduje bystre oko naszych szefów, którzy"sprawiedliwym" palcem wytyczają i wskazują
kto marchewke , a kto kijek
może pomieszajmy sie w szeregach, może sie pomyla, ale to nie takie łatwe, bo jesli chodzi o
łaski, nagrody , splendory wtedy jak żywi do pierwszych szeregów staja
opierdalacze, podpierdalacze, lizusy i inne wycieruchy.....
Rozejrzyjmy się w koło, kto to ma kolana powycierane i brązowe języki od lizania????
Wiemy ...i tym wszystkim życzymy łamania w kościach,i cieżkich aft na języku i atrakcji żołądkowych

Czy zasady etyki nie obowiązuja naszego kierownictwa ?????Padnie pytanie , a co to etyka???
Który z naszych bossów utozsamia sie ze swoja załoga?????broni interesów swoich pracowników?
Chetnie poznamy kogos, kto co ranek wstaje i patrząc w lustro nie ma odruchów wymiotnych
ale ...to wszystko jest kwestia sumienia, lojalności, uczciwości wobec samego siebie
niestety im tego brakuje...."jestem JA i tylko JA liczy sie chwila, a po mnie to niech i będzie potop"
pozdrawiam
 
Wątek

No i co moi mili....? Kita pod du..............ę ? Jak do krytyki to najlepiej w kąciku i szeptem ?! No powiedzcie coś od siebie ! Każdy zadowolony ??????????? Ciekawe........
Po co się narażać......? No brawo ! Tylko nie płaczcie potem w rękawy koleżance czy koledze! No dalej proszę !!!!!!!!!!!!! Macie ja..........a czy nie ?!
 
taki jest obraz SC

słuszne słowa
pozdrawiam

trwa AKCJA PAGON
nie bądźmy obojętni
 
Akcja pagon

No nie rozśmieszaj mnie ! To tak jak onegdaj w warszawce akcja czarna wstążeczka...........dobre dla dziewczynek ! A kto się tym przejmuje. Pagony wypier............ą do śmieci i nic z tegonie wyniknie ! To są półśrodki. Miejmy nadzieję, ze zmiana opcji wpłynie na wymianę obecnych kadr. Jest jedno ale ......kto na kogo ? Dżuma na kiłę......???? To jest po prostu chora instytucja. Ja myślę, ze mlodzi ludzie powinni spadać z niej jak najszybciej - zero przyszłości ! Mówią o studiach wyższych........taaaaakkkkkkkkkk...........Ja myślę, że jeden semestr nt, zarządzania zasobami ludzkimi dałby niektórym dużo domyslenia. Tyle tylko, że ci ludzie akurat mają zawężone pole widzenia nie mówiąc o percepcji umysłowej. Aż żal ściska 4 litery..! Pocioty, kolesie, koleżanki kolegów, kochanki i co tylko sobie życzycie...........DRAMAT !
 
to wszystko to troche prawda troche twoje rozzalenie. ale czego oczekujesz od ludzi. sa takie czasy ze kazdy chce pracowac a teraz klamka zapadla i co mozemy zrobic? to prawda ze niektorym zabrano , sam stracilem urlop, a o wartosciowaniu wole nie mowic ale co moge zrobic no daj madre rozwiazanie. ale sa i tacy co zyskali zwłaszcza młodzi dopiero co zatrudnieni. oni bic sie nie beda bo dostali wiecej niz mogli zamazyć. zreszta czsy kiedy szlismy na barykady dawno mineły a i zwiazki jak widac niewiele moga wiec co pozostaje? no moze nie podkulony ogon ale ludzie poprostu chca zyc normalnie i tyle. wiesz to tak jak w tym dowcipie jak cie zapytaja co wybierasz być młodym, bogatym i pięknym czy starym, biednym i brzydkim. co byś wybrał? no właśnie i to samo wybierają ci wszyscy o których piszesz czyli wybrańcy.maja swoje 5 minut. pozdrawiam.
 
odpowiedź

Oczywiście, że ja samotnie świata nie zmienię. Mam pytanie ? walczyleś /łaś? o swoje ? Co zrobiłeś ?łaś? w tej sprawie ? Widzisz.......ja podjąłem walkę i wygrałem. Trzeba po prostu coś robić ! Trzeba chcieć ! Mówienie o młodych jest truizmem. Zawsze tak było, ze młodzi nie mieli zahamowań . Tak było jest i będzie. Wspomnij swoje czasy w sensie młodości. Rzucanie pagonami to dziecinada. Nie uważasz ? Nie masz naprawdę zastrzeżeń do tego co cię otacza ? Nie jestem idiotą i wiem doskonale co oznacza praca najemna. Nie każdy ma swoją firmę i nie każdy ma współmałżonka z lukratywną posadą ale to nie oznacza, ze mamy godzić się na rządy kretynów ! Jakaś pani naczelnik z zadęciami uważa, że ma taką władzę iż może pomiatać podwladnymi a zapomina, ze jutro może znaleźć się na oddziale i być zwykłym robolem a wtedy................nie daj Boże, żeby dostała się pod opiekę swoich "fanów". Historia zna takie przypadki. Uwierz. Znam przypadek jednej pani naczelnik urzędu, ktora straciwszy grunt pod nogami stała się zwykłą pracownicą z gwiazdeczkami na pagonikach...................Jak nowy naczelnik wydziału przyszedł ją przedstawić to współpracownicy ostentacyjnie opuścili salę. Nie wierzysz......? To szkoda ! Ta pani także wcześniej nie wierzyła, że będzie pracowała przy tzw "betonie" a jednak............Więc nawiązując do pewnej pani naczelnik, która zapewne śpi spokojnie pomimo krzywd jakie wyrządziła swoim podwładnym życzę jej doznania podobnej sytuacji !!!!!!!!!!!! Z całego "serca" pani naczelnik..........Tak, tak....do Pani to mówię !!!!!
 
Ludzie !!! jak widze , to tylko dwoje zabiera glos na tym forum a ilu nas pracuje w Poznaniu ???? jak dlugo macie zamiar czytac a pozniej gapić się na wlasne buty ???widzicie dookola co sie dzieje i nic???? rozumiem Wasz strach na odprawach i zebraniach , ale tutaj moglibyście chociaż na chwilkę zdjąc zajęcze uszy i powiedziec to co zawsze gadacie tak dzielnie przy wódce .Do dziela , kochani - jest takie piekne powiedzenie z czasow II wojny o obozach.Polacy mowili - jak przyszli po Cyganow to nikt nie reagował, jak przyszli po żYDÓW, TEZ NIKT Z NAS NIE REAGOWAL, JAK PRZYSZLI PO NAS , TO NIE MIAL JUŻ KTO REAGOWAC.pOMYSLCIE, ile mozna razy umierac ze strachu ? pozdrawiam Standby2 i aquirre, pieknie pojechane i prawdziwie ale cienko z innymi, panowie, oj cienko......
 
oczywiście zwracam sie tutaj do wszystkich KOLEZANEK I KOLEGOW , odwaga cywilna nie rozróżnia płci i miejmy nadzieje że proporcje czytelnikow forum do autorow wpisów zmienia sie na korzyśc tych ostatnich.Pozdrawiam raz jeszcze
 
reks, w zupełności masz rację. Zapewne ludzie wolą tylko sobie poczytac co się dzieje, a sprawy pozostawic własnemu biegowi z nadzieją, że jakoś to będzie, sytuacja jakimś cudem się poprawi itd. Ma rację Standby2 pisząc, że sam świata nie zmieni, a prawdą jest, że nie on jeden został tak potraktowany przy wartościowaniu. Nie ma racji głosludu, mówiąc, że ..." czego oczekujesz od ludzi, są takie czasy, klamka zapadła, związki jak widac niewiele mogą". Natomiast głosludu zadał dobre pytanie....." więc co pozostaje?" Uważam, że jedynym rozsądnym wyjściem jest, aby jak najwięcej ludzi zapisało się do Celników. Pl. Z tego co podał niedawno Sławek, to związek ten zasiliła całkiem spora grupa nowych osób, są już osoby z każdej z izb. Jednak co z pozostałymi? Poza związkami pozostaje ok. 11 tys. Czy wśród nich wszyscy są zadowoleni? A czy wszyscy są zadowoleni należący do Federacji czy Zrzeszenia ? Dopóki nie będziemy potrafili się zjednoczyc w jednym związku, to rzeczywiście niewiele będzie można zrobic. Będziemy mogli sobie narzekac, narzekac i narzekac..... A może równorzędzie z Akcją Pagon zrobic masową Akcję zapisywania się do związku Sławka. Co o tym sądzicie ? Przecież prawdą jest, o czym mogliśmy się już niejednokrotnie przekonac, że to solidny związek. Tylko ten związek podejmuje faktyczną walkę, walkę w obronie naszych praw. Tylko ten związek zamieszcza wzory różnych pism, odwołań, przeznaczając na opracowanie tych wzorów wpłacane składki. A inne związki na co wykorzystują składki ? czy na stronach innych związków można było znaleźc wzory odwołań ???? Czy inni związkowcy rozmawiają ze swoimi członkami ? I tak można byłoby mnożyc przykładów jeszcze wiele. Pozdrawiam
 
Witam
wszystkich, statystów i biernych czytaczy......miło ,że jest zainteresowanie, tylko szkoda ,że takie nieme
nie wiem czym to tłumaczyć ,że tak wielu niezadowolonych nagle nie ma nic do powiedzenia przysłowie "milczenie jest złotem....." nie ma tu racji bytu.
Czy Wy naprawdę nie widzicie co się dzieje, w koła nas... z Nami.....??????
a wynurzenie w stylu , każdy chce mieć pracę....jest śmieszne....wiadomo, ze wszyscy muszą pracować
tak ten świat jest skonstruowany,że bez pracy , bez środków do życia ..nie ma nas....
ale pracować z szacunkiem dla siebie samego, godnością ,mieć z pracy satysfakcje , być docenianym i szanowanym przez przełożonych.Nie pracować pod presją nieodpowiednich ludzi na nieodpowiednich stanowiskach, niekompetentnych i bezkarnych.Takim postępowaniem, doprowadzą do tego ,że ludzie odpowiedzialni ,nie stwarzający pozorów, znający tematykę - zagadnienia
swoja pracę , solidaryzujących się ze służba, odejdą!Kto pozostanie, o tym już pisano ......
Zostaną, karierowicze, teoretycy, którym się wydaje, że wiedzą o co chodzi, a tak naprawdę boja się odebrać telefonu służbowego, żeby nie musieli udzielić odpowiedzi, pomocy , wyjaśnienia potencjalnemu klientowi.
Nie wspomnę ,że pomiędzy komórkami dzwoniąc do danego wydziału chcąc otrzymać informacje, nierzadko
słyszymy" koleżanki /kolegi , który się tym zajmuje nie ma w pracy, proszę zadzwonić jak wróci z wolnego..."
TOZ TO SZOK! Mistrzostwo świata w tym temacie biją nasze "kochane KADRY",może czas zrobić z tym porządek
w końcu to dla nas są , a nie my dla nich.
Zmęczenie , znudzenie i nieuprzejmość niektórych naszych pań kadrowych to szczyt braku szacunku jak zarówno do pracy jak i do pracowników .
Takie przykłady mamy na co dzień.Ludzi, którzy robią sobie autoreklamę,otoczkę natłoku spraw nieistniejących, artystyczny nieład na biurku , który stwarza pozory nawału pracy,ŚMIECH, a to wszytko za przyzwoleniem przełożonych, którzy swoich szczególnych wybrańców chronią jak" kotki młode" .
To na tyle, pozostawiam Was moi drodzy z tym tekstem , do przemyślenia .....
 
Odpowiadam reksowi

Witam
wszystkich, statystów i biernych czytaczy......miło ,że jest zainteresowanie, tylko szkoda ,że takie nieme
nie wiem czym to tłumaczyć ,że tak wielu niezadowolonych nagle nie ma nic do powiedzenia przysłowie "milczenie jest złotem....." nie ma tu racji bytu.
Czy Wy naprawdę nie widzicie co się dzieje, w koła nas... z Nami.....??????
a wynurzenie w stylu , każdy chce mieć pracę....jest śmieszne....wiadomo, ze wszyscy muszą pracować
tak ten świat jest skonstruowany,że bez pracy , bez środków do życia ..nie ma nas....
ale pracować z szacunkiem dla siebie samego, godnością ,mieć z pracy satysfakcje , być docenianym i szanowanym przez przełożonych.Nie pracować pod presją nieodpowiednich ludzi na nieodpowiednich stanowiskach, niekompetentnych i bezkarnych.Takim postępowaniem, doprowadzą do tego ,że ludzie odpowiedzialni ,nie stwarzający pozorów, znający tematykę - zagadnienia
swoja pracę , solidaryzujących się ze służba, odejdą!Kto pozostanie, o tym już pisano ......
Zostaną, karierowicze, teoretycy, którym się wydaje, że wiedzą o co chodzi, a tak naprawdę boja się odebrać telefonu służbowego, żeby nie musieli udzielić odpowiedzi, pomocy , wyjaśnienia potencjalnemu klientowi.
Nie wspomnę ,że pomiędzy komórkami dzwoniąc do danego wydziału chcąc otrzymać informacje, nierzadko
słyszymy" koleżanki /kolegi , który się tym zajmuje nie ma w pracy, proszę zadzwonić jak wróci z wolnego..."
TOZ TO SZOK! Mistrzostwo świata w tym temacie biją nasze "kochane KADRY",może czas zrobić z tym porządek
w końcu to dla nas są , a nie my dla nich.
Zmęczenie , znudzenie i nieuprzejmość niektórych naszych pań kadrowych to szczyt braku szacunku jak zarówno do pracy jak i do pracowników .
Takie przykłady mamy na co dzień.Ludzi, którzy robią sobie autoreklamę,otoczkę natłoku spraw nieistniejących, artystyczny nieład na biurku , który stwarza pozory nawału pracy,ŚMIECH, a to wszytko za przyzwoleniem przełożonych, którzy swoich szczególnych wybrańców chronią jak" kotki młode" .
To na tyle, pozostawiam Was moi drodzy z tym tekstem , do przemyślenia .....

Masz w 100 procentach rację. Kadrówki wszędzie są takie same ! Zarobione.............jutro kochanieńki jutro, zarobiona jestem............ A co do odpowiedzi na pytania opowiem ci taki przypadek z IC w warszawce. Byl sobie taki kierownik oddziału. Dobry był dla dyrekcji bo ślepo wypełniał zalecenia. Aż razu pewnego przyjechała jakaś komisja unijna i poprosili tego pana o sporządzenie pewnej analizy dotyczącej NCTS. Oczywiście był to debil i nawet nie wiedział, że mozna to zrobić dwoma kliknięciami ale odpowiedział, że osoba, która to zrobi bedzie za kilka dni. I wiesz co sie stało ? Wypier...........li go do PC i siedzi tam do dziś a piszę to jako przestrogę dla innych mądrali biorących kasę za kierowniczenie. Panie i Panowie.......nie znacie dnia ani godziny a robota czeka.......i ch..........j wam w du.............ę ! Poznajcie smak goryczy................ale tu już nic nie jest śmieszne............
 
6.
NASZEGO DEKALOGU , a może drogi przez "męke" c.d.
urlopy, urlopy.......odwieczny problem i kość niezgody, nieporozumień ......
za sprawą rzecz jasna .podziału na ." równych i równiejszych"
Już, samo planowanie urlopów na przyszły rok z prawie kwartalnym wyprzedzeniem
co do jednego dnia jest dużym stresem. Jest to sprawa bardzo dyskusyjna i kontrowersyjna, nie ulega
słuszności decyzja o planowaniu urlopów w tzw okresie wakacyjno-letnim, to jest dla nas zrozumiałe.
jak również, okresy przed i po świąteczne(nie samą pracą żyjemy)
Jedni musza się trzymać sztywno zaplanowanych grafików, bez odstępstw i ulg, inni planujac nie przywiązują zbytnio wagi do tego jak i kiedy zaznaczają urlop....na chybił/trafił, bo i tak bezproblemowo go dostaną w każdej chwili...dlaczego tak jest, że nagle Ci "nic nie warci " pracownicy są nagle tak niezbędni, że nie mogą dostać niezaplanowanego urlopu w chwili kiedy on jest potrzebny......oczywiscie są naczelnicy, kierownicy , którzy chociaż w tym względzie podchodzą po ludzku do problemu potrzeby wolnego.
Jasne mamy urlop na tzw"żądanie" powinno starczyć, albo i nie, życie to nie bajka i różnie bywa.....
Jakby tak przeanalizować i porównać te planowane z faktycznie wybranymi, mielibyśmy jasność
co do sprawiedliwego ich przyznawania i trzymania się "sztywno"przyjętego grafiku.
Dlaczego nasi przełożeni są panami naszych losów, naszego życia, kto im dał takie uprawnienia ???
Tym bardziej jest to przykre i upakarzające ...w rozmowach miedzy pracownikami różnych wydziałów , gdzie ten "problem, nie jest problemem".
Mamy nowy rok, nowe zasoby urlopowe, zobaczymy co czas nam pokaże.

ZWRACAM SIĘ TU Z APELEM DO NASZYCH SZEFÓW, WIĘCEJ ZROZUMIENIA I SZACUNKU DLA LUDZI
SZEFEM SIĘ JEST, CZŁOWIEKIEM TRZEBA BYĆ
to nic nie kosztuje, to są takie drobne gesty, nauczcie się tego

Pozdrawiam

ps nadal widzę ,że więcej jest umartwionych czytaczy/statystów
dzięki za sygna
 
Po 7-nie kradnij
Dlaczego nagrody,awanse są przyznawane osobom przebywającym na urlopach macierzyńskich tudzież wychowawczych a tym samym odbierane są osobom rzetelnie pracującym.Chyba nie do końca rozumiem pojęcie nagrody i awansu ZAWODOWEGO:za wykonywaną pracę,czy za urodzenie?Rozumiem że dziecko jest dużym osiągnięciem(jestem rodzicem)ale żeby awans,czy nagrodę która powinna się należeć za pracę?Kwestia przeanalizowania ostatnich lat szczególnie u pan.....
 
Back
Do góry