"66-letni Jan Z. z Kędzierzyna-Koźla, nie mogąc porozumieć się z urzędnikami lokalnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, miał zagrozić, że... "wysadzi go w powietrze". Podczas procesu, który rozpoczął się w poniedziałek, mężczyzna nie przyznał się do winy.
Grozi mu do trzech lat więzienia."
więcej:
http://www.tvn24.pl/-1,1587643,0,1,chcial-wysadzic-zus-w-powietrze,wiadomosc.html
Dodam tylko, że w przypadku dużo gorszych pogróżek wobec nas sprawy, o ile trafią na policję to są umarzane z uwagi na "małą szkodliwość społeczną czynu".
Fragment artykułu w Newsweek:
"... dyrektor Izby Celnej w Białej Podlaskiej mówi, że to tak, jakby wyłączyć ok. półtorej zmiany (średnio na zmianie w Hrebennem pracuje 16 - 18 osób) w czterozmianowym systemie pracy na granicy. To jego zdaniem
kompletnie dezorganizuje pracę – i to nie tylko Hrebennego, ale wszystkich komórek, które współpracują z tym oddziałem."
Mamy dezorganizację pracy również w oddziałach w Dorohusku, Białej Podlaskiej, Chełmie i Tomaszowie Lubelskim. A 3 ostatnie to OC tzw. wewnętrzne (i duże należności lub zwolnienia) czyli importy, rozliczanie składów celnych, eksport, uszlachetnianie itd. Zanim tu młodzi się nauczą .....
????