Szkoda!
Jak widzę, temat umarł "śmiercią naturalną"... już nawet rozbawiona, czy Agata B. się nie odzywają....pomijam innych przemytasów. Mi i innym niesłusznie oskarżonym pozostaje tylko dalej czekać. Na szczęście fazę myśli samobójczych mam już za sobą. Teraz moją psyche ratuje szczeniak-kundelk. Niewiele pomaga ale przyjdzie, przytuli się, mordę poliże i jest spoko. Ciekaw jestem czy istnieją jakieś granice upodlenia w teoretycznie demokratycznym kraju... Pozdrawiam sąsiadów, i resztę ludzi podtrzymujących mnie na duchu w ten trudny czas... "podejrzany"
Myscherieu 06.04.2009, 00:56 Odpowiedz i jeszcze jedno...
Trzymajcie się chłopaki....Wasze dupy nie są zajezdniami tramwajowymi ...jak się co niektórym wydaje. To, że w tym kraju bez cenzury nie ukazuje się jakiś artykuł....to nie jest poważne zmartwienie. Opublikujemy go w Stanach i kiedyś do Kraju wróci. Pozdrawiam.
Myscherieu 02.04.2009, 00:45 Odpowiedz Temat przestał być modny?
Nie dziwi mnie to wcale. Co kogo obchodzi kilkudzieszięciu "złodziei" w powszechnym rozumieniu?. Faktycznie nasze życia nie zasługują na Waszą dłuższą uwagę. Życzę wszystkim dobrego samopoczucia. My kiedyś dogrzebiemy się do jakiejś tam sprawiedliwości. Może nawet pracować będziemy mogli. Będzie fajnie. Za kilka lat. Zapytam tylko retorycznie...ilu z Was w tym czasie dotknie zupełnie bez sesu i podstaw karząca ręka Temidy? Nad tą machiną nie ma żadnego nadzoru podobnie jak 30 lat temu. Miśki robią to co chcą lub to co ktoś im każe. Pozdrawiam