Szef SC kpi z nas

Altus1

Nowy użytkownik
Dołączył
25 Listopad 2007
Posty
146
Punkty reakcji
0
Czytając odpowiedzi SSC na zadawane mu pytania, dotyczące problemów związanych ze służbą w poszczególnych izbach cały czas w odpowiedziach widzę, to należy do dyrektora ewentualnie naczelnika Pani(a) urzędu. Może już pora na ujednolicenie postępowania z ludźmi i przepisami. Jest Pan SSC zacznij Pan pracować jak prawdziwy SSC. Dość już samodzielnych kołchozów wiozących SSC wazelinę, którą tak lubi.Nawet takie drobnostki jak kwota za używanie pojazdu prywatnego do celów służbowych w każdej IC jest inna, dlaczego? Plecie Pan Kapica bajki o możliwościach budżetowych poszczególnych IC i związanej z tym polityce finansowej. Proponuje obciąć finanse na górze i przekazać dowolnej izbie, zobaczymy czy góra będzie ograniczona brakiem funduszów i na jak długo oraz na ile zmieni sie polityka finansowa w uszczęśliwionej izbie.
 
w tym miejscu przytoczę wczesniejszy mój post - nadal jest aktualny

jeszcze raz wszystko sobie przemyślałem i doszedłem do dość dziwnego wniosku, miamowicie: ,, szef sc" w swoich mdłych wywodach usiłuje dowieść ,, ze to my nie oddajemy honorów, nie zwracamy się stopniami, itp. itp ( wszyscy to już słyszeli i znają) ale jakoś dziwnie zapomina o swej wielce skromnej osobie ! Że nie jesteśmy służbą mundurową -To my -wg niego -jesteśmy wszystkiemu winni !

Przede wszystkim- o ile sobie dobrze z wojska pamietam - to szefem np kompanii był na ogół jakiś śmiszny chorąży ( on nigdy nie był dowódcą- - poprostu był gaciowym !) Stąd też należy rozpocząć dowód w sprawie o wykazanie róznicy pomiędzy pojęciami dowódca a szef ! No i też wyjaśnia się zagadnienie ilośći gwiazdek u szefa na pagonach !
Trochę alegoryzując należy stwierdzić- żeby nikomu drogi awansu nie zamykać- iz każdy szeregowiec ponoć nosi buławę w plecaku !

Wracając do sedna sprawy, Ponadto, wszędzie tam gdzie występuje zależność służbowa wyrażona w stopniach - tam nie ma miejsca na demokracje , na dyskusje - tam obowiązuje rozkaz i hierarchia. Jakieś wypowiedzi i dyskusje na forach ??? Czemu ma to służyć ?Tak, iż będąc w swej świadomośći służbą mundurową ( chociaż wszyscy na około to negują) - nie dawajmy się wciągać w dyskusje z ssc . W słuzbie nie ma miejsca na dyskusje. Prawdziwy dowódca winien to wiedzieć! Jeżeli tego nie wie -to podwładni powinni nadać mu mundurowy szyk i pozę !
Popatrzmy niżej w hierarchii- jakichże mamy pomniejszych szefów w komórkach ? Jaki mają autorytet ? jakie wykształcenie ? Autorytet żaden , wykształcenie- z trudem licencjat ukończony w jednej dekadzie lat. Praca dyplomowa ? pisana przez podwładnego ! Mierni ale wierni. Siedzą teraz przed internetem całymi dniami, fatałaszki , kulinaria, sałatki, itp. No i na koniec przydałaby się emerytura mundurowa ! Bo z 3 tyś emerytury będzie ciężko wyżyć.
Pogrążą każdego dla swojej kariery . układ, układ, układ ! Oni są z układu.
I ostatnie moje pytanie i zarazem odpowiedź : Czy któryś z ,, szefów " wyszedł kiedykolwiek z twarzą ?
Oj, tak ! tak
Tylko Irek Sekuła ! ( mieliśmy jeździć mercedesami )
__________________
" Paweł i Gaweł w jednym stali domku... "
 
Zapominasz drogi don Pedro Alvarez, że wtedy to był GUC i Prezes!
GUC był zależny od Polityki PAŃSTWA nie od Polityki RZĄDU, a Prezes zależny od zewnętrznych STOSUNKÓW Z ZAGRANICĄ (tak nas widzą, jak ich traktujemy) nie od stosunków stosunków wewnętrznych! Nawet te tak nielubiane dużo wcześniejsze rządy wiedziały jak bardzo potrzebni są celnicy ... niezależni politycznie, a więc też od nich samych!!! Ciiicho! WIEM, że wtedy tak naprawdę nie było to możliwe, ale czy Prezesi tak nieewangelicznie traktowali celników ???
 
Back
Do góry