Sytuacja na wschodzie

badboy84

Aktywny użytkownik
Dołączył
1 Luty 2008
Posty
767
Punkty reakcji
179
Miasto
dziki wschód
Pocztówki do premiera 26.04.2008. Nawet 10 tysięcy kartek z pozdrowieniami od kierowców może wpłynąć do kancelarii premiera Donalda Tuska w najbliższych dniach. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Drogowych rozdaje pocztówki na przejściach na wschodniej granicy Polski. Akcja trwa już w Medyce, późnym popołudniem rozpocznie się w Korczowej. Na jednej stronie kartki widnieje sznur samochodów, a na odwrocie wypisane są pozdrowienia dla szefa rządu następującej treści: "Szanowny Panie Premierze, czy wie Pan, że zwierzęta traktowane są tutaj lepiej niż my kierowcy? Zwierzętom zagwarantowano prawo do odprawiania bez kolejki oraz do pożywiania i napojów. My musimy czekać na gorącu bez tych luksusów. Niech pan spróbuje spędzić dwie lub trzy doby w samochodzie stojącym w szczerym polu. Może nas Pan zrozumie i wreszcie nam pomoże. Prosimy niech Pan zmusi swoich ludzi do roboty, chyba mamy prawo godnie żyć i pracować." Każdy z kierowców może dopisać coś od siebie i wysłać kartkę. Przewoźnicy chcą w taki sposób zwrócić uwagę rządu na dramatyczną sytuację na wschodniej granicy. Jeżeli rząd nie podejmie konkretnych działań zapowiadają blokady przejść. Na Podkarpaciu rozdanych ma być w ciagu najbliższych dni 2 tysiące kartek.

http://www.radio.rzeszow.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8049&Itemid=114
 
Bardzo słuszna akcja. Tylko teraz nie ma na kogo zwalić winy pan premier. Celnicy nie protestują przecież.
Jak kierowcy przyblokują kraj to coś to da. A jak nie to będą mamić ich tak jak nas 500zł.
 
Wysyłanie na wschód będzie wprost proporcjonalne do napinajacej sie sytuacji ne tej granicy. Sprawa jest prosta, SSC powysyła tak ludzi co jakiś czas i jakoś sie przebuja na tym stanowisku dwa lata. potem to juz nie bedzi jego sprawa. W wewnetrznych oddziałach permanentnie brakuje rąk do pracy i jeszcze mają z tych ludzi zasilać granice. jestem ciekawy czy ktoś pytał zwykłych celników na granicy wschodniej czy te kilka osób im pomaga czy tylko przeszkadza, bo trzeba sie nimi opiekować. I czy ktoś ocenia sytuacje racjonalnie, a nie z punktu widzenia kierownictwa, które boi sie powiedzieć SSC, że jego pomysł jest do d... i dezorganizuje pracę w komórkach wewnętrznych, a na wschodzie żadnych zmian. Ktoś powinien natychmiast zejść na ziemię.

Ps. Władza jest jak narkotyk, kto raz spróbował robi wszystko i sprzeda wszystko aby znowu jej zasmakować.
 
Back
Do góry