N
Nie zarejestrowany
Gość
Osoba spoza polityki następcą Mariusza Kamińskiego w CBA
mip
2009-10-09, ostatnia aktualizacja 2009-10-09 10:35
Wiem, kto zastąpi Mariusza Kamińskiego na stanowisku szefa CBA. Ale nie mogę powiedzieć. To będzie osoba spoza polityki - mówi odchodzący szef Kancelarii Premiera Sławomir Nowak w Radiu RMF.
- To porządny człowiek, jest już przygotowany - dodał Nowak. Nie chciał jednak zdradzić nazwiska. - Nie powinniśmy powielać błędu PiS i brać czynnego i zaangażowanego politycznie, fanatycznie wręcz człowieka na funkcję szefa tak ważnej służby.
"Gazeta Wyborcza" napisała dziś, że pierwszą osobą rozważaną przez premiera był szef CBŚ Paweł Wojtunik. Nie zgodził się. Kolejną - wiceszef MSWiA, współtwórca CBŚ gen. Marek Rapacki. On też się nie zgodził. Na giełdzie kandydatów padały także nazwiska szefa wywiadu skarbowego Andrzeja Parafianowicza, który dementował te informacje, i wiceministra finansów - Jacka Kapicy.
Nowy szef CBA nie będzie miał łatwego zadania. Praktycznie, będzie musiał organizować służbę na nowo. Jak pisze "Gazeta Wyborcza" z Mariuszem Kamińskim chcą odejść jego zastępcy i szefowie wielu delegatur.
mip
2009-10-09, ostatnia aktualizacja 2009-10-09 10:35
Wiem, kto zastąpi Mariusza Kamińskiego na stanowisku szefa CBA. Ale nie mogę powiedzieć. To będzie osoba spoza polityki - mówi odchodzący szef Kancelarii Premiera Sławomir Nowak w Radiu RMF.
- To porządny człowiek, jest już przygotowany - dodał Nowak. Nie chciał jednak zdradzić nazwiska. - Nie powinniśmy powielać błędu PiS i brać czynnego i zaangażowanego politycznie, fanatycznie wręcz człowieka na funkcję szefa tak ważnej służby.
"Gazeta Wyborcza" napisała dziś, że pierwszą osobą rozważaną przez premiera był szef CBŚ Paweł Wojtunik. Nie zgodził się. Kolejną - wiceszef MSWiA, współtwórca CBŚ gen. Marek Rapacki. On też się nie zgodził. Na giełdzie kandydatów padały także nazwiska szefa wywiadu skarbowego Andrzeja Parafianowicza, który dementował te informacje, i wiceministra finansów - Jacka Kapicy.
Nowy szef CBA nie będzie miał łatwego zadania. Praktycznie, będzie musiał organizować służbę na nowo. Jak pisze "Gazeta Wyborcza" z Mariuszem Kamińskim chcą odejść jego zastępcy i szefowie wielu delegatur.