Środki z uchwały modernizacyjnej

mkc

Nowy użytkownik
Dołączył
15 Styczeń 2007
Posty
19
Punkty reakcji
10
Czy przewodniczący ZZ może przedstawić swoje stanowisko w kwestii podziału pozostałych środków z uchwały modernizacyjnej? Zgodnie z opublikowanym komunikatem była propozycja przeznaczenia kwoty ok. 5600 zł na awanse dla 25 lub 50 funkcjonariuszy (wszystkie związki zgodziły się na propozycję przeznaczenia ww. kwoty na awanse prócz ZZ Celnicy.Pl). Pewnie uzgodnienia pozostała kwestia komu? Jak wybrać tych 25 lub 50 funków. Np. tym, którzy nie mieli awansu od wartościowania (są tacy), albo celem likwidacji kominów płacowych na poszczególnych stanowiskach, uznaniowo dla wyróżniających się.
 
Jak widać "nasz" przewodniczący ZZ ma w dupie pytania funków. Najważniejsza jest jego kariera. Szumne apele czcze gadanie to jego znak rozpoznawczy. Gdy pojawiają się konkretne pytania lub problemy obiera model strusia i ryby. Łeb w piasek i woda w paszczy.
 
Z tego co pisał, chodziło o to by kasa poszła dla tych najbardziej "zaniedbanych".
Kwestia też kto miałby tych wybrańców wybierać, bo pewnie podobnych znajdzie się wielu.
Może teraz już mniej, bo została już nas garstka.
 
Jeszcze trochę ci najbardziej zaniedbani znajdą się w MF. Środki niewykorzystane będą musiały zostać zwrócone z końcem roku.
 
To jest sprawa lokalna i dot. starych jakiś środków, gdzie z tego co ja wiem, Przewodniczący ZOI chce przeznaczyć dla najbardziej zaniedbanych w awansach, a inne ZZ i dyrekcja nie, stąd sprawa się dłużyła. Piszcie na e-mail Przewodniczącego ZOI Szczecin, może już sprawa się zakończyła.
Jeżeli chcecie złożyć skargę, że coś robi źle w tej sprawie, to członkowie Związku mogą bardzo proszę pisać do mnie.
Pisma DIAS i ZOI były, czy wciąż także są, na intranecie.
 
Sprawa w tym roku się zakończyła. Poszukiwania "zaniedbanych" tak długo trwały, że na chwilę obecną każdy z nas dostanie jednorazowo kwotę 160 zł. Obrana droga związku, ta prezentowana, była jedna i niezmienna - awans w stopniu dla tych "zaniedbanych". Propozycje DIAS były różne, związku jedyna słuszna. Ciekawe czemu ten upór w poszukiwaniu "zaniedbanych" w stopniu. Czemu nie poszukiwano "zaniedbanych" na stanowiskach. Może taka opcja była do zaakceptowania przez DIAS. Wzrost mnożnika uposażenia zasadniczego to dodatkowo i wzrost stażowego i wyższe kwoty za wypłacane nocki, przy możliwej zmianie zasad naliczania emki uposażenie zasadnicze będzie istotniejsze niż dodatki do niego. Czemu związek nie stoi za tymi funkcjonariuszami ze stanowiskami nadanymi jeszcze w czasach wartościowania. Tymi przykładowymi specjalistami od 12 lat. Nie ma tu "zaniedbanych". A może raczej nie było "zaniedbanych" bo to właśnie tak grupa teraz ściska w rękach decyzje o zwolnieniu ze służby w związku z przejściem na emkę.
 
To dobrze, że się zakończyło. A czy ta kwota była większa na początku negocjacji? Jeżeli nie, to dlaczego przedstawiasz to w taki sposób jakby z powodu czasu na rozmowy coś z puli zniknęło.
Nie wiem dlaczego i czy na pewno nie zwracano uwagi także na zaniedbania na stanowiskach.
To była jakaś niewielka pula pieniędzy i nie można wszystkiego tym było załatwić. Można następnym razem poszukiwać innych rozwiązań. Nie wiem, ja w tym nie uczestniczyłem.
Czy zmieniłbyś decyzję o odejściu na emeryturę gdybyś dostał 150 zł?
 
Chyba jest różnica w przeznaczeniu kwoty ok. 5600 zł miesięcznie (z wyrównaniem od stycznia 2022) na podwyżki dla 25 funkcjonariuszy (czyli jakieś 220 zł*12 miesięcy), niż wypłata jednorazowej kwoty dla wszystkich funkcjonariuszy w wysokości 160 zł (czyli 160 zł*1). Negocjacje zakończyły się fiaskiem bo nie potrafiono wybrać tych 25.
Takie 160 zł jednorazowo jest bez większego znaczenia. Ale takie 220 zł miesięcznie dla tych 25 może i znaczenie by miało.
Są tacy, którzy otrzymują przeniesienie do innej komórki, albo zmianę zakresu obowiązków, albo zmianę rozkładu służby (np. brak nocek), albo 200 zł podwyżki i wnioski o emki wycofują. Innym wystarcza to, że koledzy wnioski wycofują i będzie z kim pracować.
 
Ostatnia edycja:
Informuję, iż komunikaty opisujące sytuację jaka miała miejsce w negocjacjach w sprawie rozdysponowania kwoty 5625 zł na podwyżki uposażeń były rozsyłane na skrzynki mailowe członków ZOI Szczecin.​
Każdy kto przeczytał te komunikaty ZOI, ten ma wiedzę na temat tego, jak wyglądały negocjacje.

Odnosząc się do pytania: dlaczego jest upór w poszukiwaniu ,,zaniedbanych” w stopniu - odpowiadam.
Po pierwsze: kwota 5625 zł miesięcznie (czyli kwota ok. 13 zł brutto miesięcznie na osobę) nie dałaby możliwości naprawienia zaniedbań wartościowania jakie widoczne są w dalszym ciągu w stanowiskach służbowych wielu funkcjonariuszy.
Po drugie: dość proste jest ,,wyłapanie” i wskazanie żenujących wręcz zaniedbań w awansowaniu na stopniu służbowym, jakie na przestrzeni lat się wytworzyły (np. starszy rewident z piętnastoletnim stażem służby lub młodszy rachmistrz z ponad dwudziestoletnim stażem służby).

Żeby była jasność, zgodnie z naszą propozycją, beneficjentami podwyżki miały być osoby znajdujące się w najgorszej sytuacji pod względem awansowania na stopniu. Tyle tylko, że regulacja ta miała się odbyć w formie podwyżki mnożnika uposażenia zasadniczego, a nie poprzez awans na stopniu

I sprawa kluczowa.​
Postawa Dyrekcji izby oraz pozostałych organizacji związkowych.
O ile pamiętam, ogólnie negocjacje toczą się chyba od miesiąca marca. Składałem na piśmie propozycje podziału tych środków. Przedstawiciele Dyrekcji konsekwentnie odrzucali przedstawiane propozycje.
Przez dłuższy czas w ogóle nie toczyły się żadne rozmowy na ten temat, no i oczywiście pod koniec roku przypomniało im się, że trzeba te środki rozdysponować.

Klasyczna metoda: najpierw nie rozmawiamy, a potem staramy się drugą stronę postawić pod ścianą uzasadniając to presją czasu, bo jak nie będzie zgody, to trzeba będzie pieniądze oddać do MF.

Nasza organizacja związkowa nie zgodziła się i nie zgodzi na to, aby strona służbowa (tj. DIAS i NUCS) sama decydowała o tym jaka grupa funkcjonariuszy ma otrzymać pieniądze z tej puli środków. Zasady rozdysponowania tych środków, a co za tym idzie grupa beneficjentów, muszą być ustalone w uzgodnieniu ze stroną związkową.

A postawa pozostałych organizacji związkowych...​
Nie powiem że mnie dziwi, ale powiem że mnie smuci.
Dziwnym trafem, często i łatwo (bez walki) zgadzają się ze stanowiskiem Dyrekcji (co jest widoczne w ostatnim komunikacie Dyrektora izby).

Jako reprezentatywna zakładowa organizacja związkowa nie możemy pozwolić na to, aby związki zawodowe, które nie skupiają w ogóle funkcjonariuszy, decydowały za funkcjonariuszy jak mają być rozdysponowane środki na podwyżki uposażeń dla funkcjonariuszy.

Na ustalenie sposobu podziału tych środków (i ich wypłatę) jest czas do końca grudnia.​
Zwróciłem się z wnioskiem o spotkanie z nowym Dyrektorem izby.
Zobaczymy czy jest dobra wola, aby znaleźć rozwiązanie tej sprawy.
 
Do osobistych ataków na moją osobę forumowicza ,,Czarny Zoll" nie chcę się odnosić, bo dyskutowanie z anonimami nie ma większego sensu Zarzut, iż najważniejsza dla mnie jest moja kariera, jest na tyle absurdalny, że szkoda go komentować.
Oczywiście są znane przypadki działaczy związkowych, którzy byli awansowani na stanowiska kierownicze, a nawet naczelnikowskie, ale te przypadki nie dotyczyły naszego związku.
Jeśli ,,Czarny Zoll" ma jakieś konkretne zarzuty do mojej osoby, to proszę je wyartykułować.
 
Nie kumam. By kwota 5625 zł miesięcznie dała ok. 13 zł brutto miesięcznie na osobę to chcemy te 13 zł dać miesięcznie każdemu FSCS z IAS w Szczecinie? Miały być poszukiwania tych 25 zaniedbanych, chyba.
I żeby była jasność to np. starszy rewident z piętnastoletnim stażem służby na stanowisku eksperta SCS będzie "zaniedbanym" by dostać podwyżkę natomiast specjalista SCS z trzydziestoparoletnim stażem w stopniu starszego aspiranta "zaniedbanym" nie będzie i kasy dla niego też nie będzie. Pewnie różnica na mnożniku między ekspertem a specjalistą to jakieś 0,4-0,5; między np. młodszym rachmistrzem a młodszym aspirantem 0,08 na mnożniku.
 
Znalazła.
Środki rozdysponowano. Po równo. Z tego co kojarzę.

Cały ambaras polegał na tym, że tych zaniedbanych było zdecydowanie więcej niż 25 i stąd pewnie był problem z akceptacją.
 
Sławek to co poniżej moim zdaniem nadaje się na pozew o zniesławienie :
"radny09-01-2023 (21:14)
Tak, w stanowisku jest błąd: 65/35/5 plus stażowe . Uzgodnienia centralne są po to, żeby kolaboranci wspomagali szefa KAS. Tak właśnie forsowane są pomysły SKAS, a gdy niektóre ZZ stają "okoniem", SKAS natychmiast prosi o zdanie ZA, Celnicy.pl czy egzekucję. Natychmiast ma wtedy wsparcie. Jutro przedstawimy analizę przesłanego do IAS dokumentu nazwanego instrukcją awansowania. Po raz kolejny funkcjonariusze są uprzywilejowani. Niestety, inne ZZ "cywilne" poparły ten projekt - i będzie on obowiązywać w IAS. Tak zastanawiamy się, czy chodzi o likwidację ZZ - skoro centrale pozwalają na eliminację w procesie zarządzania zakładami pracy organizacji związkowych, a przedstawiciele tych central głosują za takimi właśnie rozwiązaniami w zakładach pracy? Zauważcie, że dąży się do tego, żeby spłaszczyć maksymalnie wynagrodzenia zasadnicze - wtedy będą decydować nagrody i dodatki - a te będą przyznawane uznaniowo. Dlatego chcieliśmy, żeby był podział po równo kwotowo (ten podział i tak jest korzystniejszy dla mniej zarabiających, bo procentowo otrzymują większe podwyżki) - im mniej uznaniowości, tym lepiej. To tak, jak z awansami funkcjonariuszy - SKAS awansował kilkanaście stopni służbowych kulka miesięcy służby, dla "normalnych" to nie do osiągnięcia." - skarbowcy.pl
 
Back
Do góry