Cooper
Użytkownik
Jak w temacie. Czy u Was na oddziałach sprawy karne skarbowe ujawnionego przemytu przez funkcjonariuszy WZP na oddziałach granicznych są przekazywane do napisania na stanowisko mandatowe do OC? Czy to tylko tak jest na "moim" OC? Przychodzi f-sz WZP na BKS OC daje worek, dokumenty notatkę służbową i finisz. Reszta obróbki dokumentów, wpisanie do systemów, przesłuchania podejrzanych... to robi się wszystko przez f-szy OC. Dosyć często pracuje na BKS i już mnie to denerwuje, muszę odrywać się od swojej kontroli, bo przyszedł mobilny z dwoma kartonami papierosów po 3 godzinach ciężkiego kręcenia samochodu. Przecież już śmieją się z nich podróżni, że to WZmP (m=małej). I na godzinę przed końcem zmiany jest 5 ujawnień po kolejne 3 kartony, a nawet jeden rodzynek - 6 paczek. Jak to jest możliwe że na OC ujawnienia są po średnio 200 paczek, a w wielce wspieranym przez dyrekcje WZmP taki wynik to już SZOK, gigantyczny przemyt, już nie wspomnę że na BKS OC pracuje dwóch funkcjonariuszy a za "wielkiej jamie" to 4 mobilnych i piesi wielkie wsparcie w postaci CKC, bo wpisy do RU nadają się do włożenia do butów, a siedzenie i nic nie robienie to też praca bo przecież oni czekają na ten jeden jedyne pojazd z 200 paczkami.
Czy wszędzie tak jest czy to tylko praktyka na "moim" OC
Czy wszędzie tak jest czy to tylko praktyka na "moim" OC
Ostatnia edycja: