N
Nie zarejestrowany
Gość
na polecenie Ministerstwa prowadzone są badania funkcjonariuszy w celu uzyskania mozliwości posiadania broni służbowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to że badania już raz były przeprowadzone a teraz są kolejne przez specjalnie sprowadzone "specjalistki" .Trzy Panie, które przyjechały z Wybrzeża do Przemyśla są przywożone i odwożone samochodami służbowymi, a funkcjonariusze pokornie czekali aż spóźnione pańcie zjawią sie w Izbie.Musiały się najpierw wyspać i odpocząć, a to że były umówione na konkretną godzinę to malutki i nieważny szczegół. Ciekawe jak radzą sobie z bronią SG, Policja, SOK ,itp , czy też musza "sprowadzać" specjalistów od badań z drugiego końca Polski??
Dlaczego już przeprowadzone badania nie spełniają wymogów Ministerstwa, a jeżeli nie spełniają to dlaczego były przeprowadzone i zapłacone? Kto jest znajomym "króliczka" i nagania mu dużą kasę? I kolejna niewiadoma: dlaczego najpierw przeprowadza sie kosztowne szkolenie funkcjonariusza z obsługi broni (np. w grudniu) a dopiero później ( w kwietniu) przeprowadza badanie czy może on taką broń otrzymać??? W dobie gdy wydzielają nam kartki papieru taka niegospodarność budzi lekkie zainteresowanie i powinna być sprawdzona przez odpowiedni organ.
Dlaczego już przeprowadzone badania nie spełniają wymogów Ministerstwa, a jeżeli nie spełniają to dlaczego były przeprowadzone i zapłacone? Kto jest znajomym "króliczka" i nagania mu dużą kasę? I kolejna niewiadoma: dlaczego najpierw przeprowadza sie kosztowne szkolenie funkcjonariusza z obsługi broni (np. w grudniu) a dopiero później ( w kwietniu) przeprowadza badanie czy może on taką broń otrzymać??? W dobie gdy wydzielają nam kartki papieru taka niegospodarność budzi lekkie zainteresowanie i powinna być sprawdzona przez odpowiedni organ.