Spotkanie SSC z Federacją ZZSC w dniu 19.01.2011r.

Titanic tonie, a orkiestra gra walca.

Za państwowe pieniądze. Delegacje. Obiadki, Koszty paliwa.

A tak w ogóle, to po co odbyła się to spotkanie?

Jaka korzyść z niego wynika dla ogółu?

Cisną się na usta mocne słowa .....
 
Proszę kliknąć na pismo i potem sobie powiększać dowolnie, jest czytelne

Co sądzicie o takim sposobie prowadzenia działalności związkowej?
Najpierw kart blanż dla wprowadzenia ustawy o SC i całej "modernizacji", udział w zespołach, a więc kart blanż dla wartościowania, po czym metodologia pozorowanego dialogu społecznego i wysyłanie pism negujących, ale już po fakcie.
 
popieram duszka!!! moze nie tak doslownie...dobrze ze teraz mamy zwiazek ktory nie podlizuje sie kierownictwu ,nie wchodzi z mini w konszachty....tylko rozlicza ze stosowania prawa i uczy ich tego prawa....dzieki Tobie Sławku!!!
 
Pod latarnią najciemniej

Przecież musieli się gdzieś spotkać, ustalić harmonogram prac.
 
" Co sądzicie o takim sposobie prowadzenia działalności związkowej? "

Odpowiadając na powyższe pytanie:
1) ocena negatywna,
2) podjęte kroki- zapisanie się do związku Celnicy Pl, który to związek faktycznie działa w myśl zapisów ustawy o związkach zawodowych.
m.in. Art. 1 ust.1 Związek zawodowy jest dobrowolną i samorządną organizacją ludzi pracy, powołaną do reprezentowania i obrony ich praw, interesów zawodowych i socjalnych.
Art. 1 ust. 2 Związek zawodowy jest niezależny w swojej działalności statutowej od pracodawców, administracji państwowej i samorządu terytorialnego oraz od innych organizacji.
 
Wyobraźmy sobie taką hipotetyczną sytuację: Czy starszy ekspert celny i komisarz celny, o ile zostanie albo jest szefem Związku Zawodowego, będzie rzetelnie wypełniał statutowe zadania i zadania wynikające z ustawy o ZZ?
Czy zagrożenie odwołania na niższe stanowisko i utrata bardzo wysokiego uposażenia st. eksperta SC spowoduje, że będzie prowadził jedynie działania pozorowane, sprzyjające w rzeczywistości kierownictwu SC?
 
Wyobraźmy sobie taką hipotetyczną sytuację ...

Sławku!
Doskonale wiemy, że nie o hipotetyczną sytuację tutaj chodzi !!! Wiadomy "ktoś" nie potrafi się nawet przedstawić po polsku, zaznaczając na każdym kroku swoje "wyżyny hierarchiczne", co jeszcze dobitniej świadczy o jego pozoranctwie. Skoro oficjalnie, jawnie i bez skrupułów sam określa swoją przynależność do "kasty panów", odcinając się tym samym od "motłochu", to jak można oczekiwać jego poprawnego zachowania ???
Swoją drogą, jeżeli ten "ktoś" swoim poczynaniem omija zapisy ustawy o ZZ, to może by "odpowiednia instancja" zajęła się "ktosiem" w świetle łamania prawa powszechnie obowiązującego ?!

ps
Dlaczego to pewne nazwiska zostały w wiadomej notatce zamazane? Czyż nie ma ona charakteru oficjalnego ?!
 
No dobra, st. ekspert celny, komisarz celny Jacek Staniszewski jest tym przewodniczącym. Stanowiska i stopnia "ktosia" z Waszej izby nie znam.
 
pewnie to samo w innych zwiazkach ...ale sie ustawieli i wy....celnikow!!!Teraz konsumuja wyrownania i czekaja na wiecej!!! narazie jak pokazal ssc maja liczebna przewage- do czasu panowie zwiazkowcy!!!
 
Agentura wpływu

I nie tylko.

To po prostu odprawa służbowa.

Wyznaczyć cele. Podsumować dokonania.

Najlepsze jest z tego wszystkiego krótkie "Akceptuję. Jacek Kapica".
 
do "pepe"

Ich liczebna przewaga jest coraz mniejsza. Jeszcze nie tak dawno J. Kapica w jakimś piśmie wymieniał, że Federacja skupia 2000 członków, w tej chwili liczba członków to 1180 osób. Topnieje......ludzie nie są głupcami i potrafią oceniac swoich zwiazkowców.
 
Back
Do góry