• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

sławna Marysia

  • Thread starter Nie zarejestrowany
  • Rozpoczęty
N

Nie zarejestrowany

Gość
Gdzieś na południu.....Jest miasteczko ponad rzeczką ( są nawet dwie) -a w nim Maria , sławna Maria.
Oczywiście chodzi mi o tamtejszy urząd celny.
Maria jest kierowniczką- Kierowniczką pełną gębą.... !
Samochód słuzbowy (czerwony) podjeżdżał codziennie pod dom - niechby wszyscy widzieli -cóż za urząd pani piastuje!

wykształcenie lichutkie -( kiepski licencjat przez lat chyba siedem)
- ale jakie koneksje !
Były dyrektor , była kadrowa, była kontrola wewnętrzna- wszyscy już byli !
ale się skończyły, na szczęście ...dla podwładnych i petentów.
Kasy nie szczędziła nigdy...ale sobie. Judziła, szczuła, kłóciła załogę pomiedzy sobą.
W końcu jest menadżerem ( angielskiego nie zna- to dla niej napisałam po polskiemu).Przesiaduje teraz przy inernecie - w końcu jest światowa i globalnie sławna.

-teraz myśli o emeryturze mundurowej , aby zasiąść w swej willusi w dobrobycie, ewentualnie wyjechać do skromnej całorocznej daczy.
Marysiu chyba się nie załapiesz na emeryturę mundurową - a tak pięknie wyglądasz w mundurze !
czy już wiecie o kogo chodzi?.
Jeśli ktoś zna jakieś jej zasługi -to niech otwarcie tu napisze !
W końcu niech odejdzie na emeryturę w pełnej aureoli swych zasług !
 
Skromna Marysia

Ale na ekonomii się zna.Wie jak z pensji dorobić sie pięknej chatki i całorocznej daczy.
 
Oczywiście wpisy na forum są zaledwie dodatkiem do tego, co "wywaliliście" tej pani prosto w oczy? Bo zakładam, że jeżeli macie "odwagę" dzielić się swoimi spostrzeżeniami anonimowo, odważyliście się również stanąć z nią twarzą w twarz.
Uprzedzam: nie znam tej pani, nie wiem o jaki oddział/urząd chodzi i nie czuję potrzeby posiadania takiej wiedzy. Uprzedzam również, że znam wiele podobnych jej osób i niejednokrotnie pałałm ochota skopania im tyłków. Ale te osoby wiedzą, co o nich myślę bezpośrednio ode mnie. Przeraża mnie takie atakowanie zza krzaka - w ten sposób stawiacie się w jednym szeregu z ludźmi, których krytykujecie.
Są taczki, które pchają sami wywożeni. Nie zawsze trzeba im pomagać.
 
Back
Do góry