Samopodpalenie pod KPRM

slawomir.siwy

Administrator
Członek Załogi
Dołączył
1 Luty 2006
Posty
13 543
Punkty reakcji
4 509
Miasto
ZZ Celnicy PL
"Próbował spalić się człowiek. Zdesperowany, pozbawiony nadziei, obdarty przez bezduszne państwo, z wiary w sens życia, w sens bycia obywatelem Polski. Kraju mojego i Twojego Czytelniku. (...)

Jak załatwiać swoje sprawy Panie Premierze (Premierze obecnie panujący i Premierze przyszły), gdy posłowie mają wyborców po wyborach w ... głębokim poważaniu, a policjanci nie mają na benzynę, a sędziom brakuje logiki elementarnej i elementarnej uczciwości.
Jak załatwiać normalnie normalne sprawy obywateli, w kraju, w którym urzędy nie przejmują się losem obywateli?

Spalić się czy powiesić?"
http://mariuszwegrzyn.salon24.pl/345849,spalic-sie-powiesic

"Autor listu napisał też, że stracił zaufanie do państwa i nie wierzy już w sprawiedliwość. Określa siebie jako osobę, która była "gorącym zwolennikiem Platformy Obywatelskiej", ale czuje się zawiedziony i rozczarowany rządami tej partii.

W ramach kampanii wyborczej jeździ Pan po kraju i opowiada obywatelom, co zrobiliście i co zamierzacie zrobić dla ich dobra. Mam do Pana prośbę, niech pojedzie Pan do miejscowości Tokarnia w powiecie myślenickim i wyjaśni Pan mojej żonie i dzieciom, które tam przebywają dlaczego, nie mają już ojca i powie im, patrząc przy tym głęboko w oczy, że jest to moja wina, a wy zrobiliście wszystko dobrze, zgodnie z prawem oraz poczuciem sprawiedliwości społecznej. Pozdrawiam Pana i życzę dobrego samopoczucia z tego, co do tej pory zrobiliście dla obywateli tego kraju, szczególnie dla mnie i dla mojej rodziny. Dwójka moich wymienionych mogła się w ogóle nie urodzić i jak się szczęśliwie urodzili, to musieliśmy znowu walczyć o ich życie. Wygraliśmy obydwoje, ale ja przegrałem (...) z urzędnikami, którzy stworzyli system... " - czytamy w liście zrozpaczonego człowieka."
http://niezalezna.pl/16588-podpalenie-pod-kprm-nowe-fragmenty-listu

"Rzeczywiście, z tego co możemy wyczytać w różnych mediach wynika, że początkiem problemów mężczyzny, który dzisiaj się podpalił, była wykryta przez niego korupcja w warszawskim urzędzie skarbowym. Próba zwrócenia na ten fakt uwagi czynników wyższych, w tym minister Julii Pitery, dała efekt w zwolnieniu tego byłego funkcjonariusza CBŚ. Został on zmuszony do podjęcia pracy ochroniarza w supermarkecie - niskopłatnej i w dodatku źle odbijającej się na zdrowiu mężczyzny. Wiemy też, że wysyłał on listy do prezesów wszystkich partii posiadających własne kluby w Sejmie. Znajdowały się w nich informacje o korupcji we wspomnianym urzędzie i pytania (skierowane do Donalda Tuska) czemu żyjemy w skorumpowanym kraju."
http://1-szalinia.salon24.pl/345856,czlowiek-sie-podpalil-i-tyle
 
Ostatnia edycja:
przeczytałam te listy

Najbardziej dramatyczny jest ostatni (najbardziej pełny); to dosyć długa lektura ale robi piorunujące wrażenie; człowiek na wskroś uczciwy doprowadzony do granicy wytrzymałości. Najgorsze jest to, że taka historia teoretycznie mogłaby spotkać każdego z nas. Porażające !!!! Mocno trzymam kciuki za jego wyzdrowienie i mam nadzieję, że ten akt skrajnej desperacji nie pujdzie na marne, boję się tylko, że po ujawnieniu tylu faktów i nazwisk skrzywdzą go jeszcze bardziej... No tak dzisiaj niedziela a ja już wiem, że cały dzień będę o tym myśleć... Dobry Boże, i gdzie tu sprawiedliwość i nadzieja????
 
i nadal

i nadal nie słyszą... na wp, onecie czy interii już cisza...w jwgo listach padają nazwiska, dokładne opisy sytuacji, skończy się na tym, że jeszcze będzie miał procesy o zniesławienie, wykończą go do końca. A Polska o nim zapomni, już teraz nawołują do nie wyciągania jego historii w kampanii wyborczej. I zalegnie cisza.
 
Ech niewygodny, niewygodny !!!
To "nawoływanie" doprowadzi oczywiście do wykorzystania ... na korzyść wiadomych osób!
Zanim jeszcze zalegnie cisza, pojawi się parę dodatkowych informacji w "Fakcie" lub "Super Expresie" - dla uciszenia "sumienia" (żeby nie było...), no i ze względu na "renomę" tych mediów wszyscy totalnie "zleją" sprawę.
Pewne osoby od dawna już potrafią stosować zabiegi socjologiczne i robią to! A to ktoś zostanie oszołomem, inny znów psychicznie niezrównoważonym z "problemami rodzinnymi", a nawet terrorystą. Przecież to takie "chwytliwe" i proste ...
 
To pierwsze samopodpalenie od 1968 roku, praktycznie w tym samym celu. Wtedy też nikt nie usłyszał wołania Ryszarda Siwca, o ile dobrze pamiętam nazwisko tego bohatera
 
Wprawdzie rzeczywiście przypadek Ryszarda Siwca protestującego przeciwko interwencji Wojska Polskiego w Czechosłowacji w 1968 roku jest najbardziej znanym przypadkiem samospalenia lae nie ostatnim . W 1980 roku Walenty Badylak dokonał aktu samospalenia na krakowskim rynku w proteście przeciwko kłamstwu katyńskiemu, dziś jest w tym miejscu tablica. Dwukrotnie aktu próbe samospalenia podejmował Mieczysław Banach w 1987 roku (uratowany przez lekarzy) i 1999 roku. Ostatni głośny przypadek to ten z przed kilku dni. Jednak nie można porównywać tego ostatniego z aktem Ryszardem Siwcem lub Walentym Badylakiem. To duże nadużycie
 
Back
Do góry