Rozmowa kwalifikacyjna

grzechotnik

Nowy użytkownik
Dołączył
6 Lipiec 2014
Posty
10
Punkty reakcji
0
Witam!
Jak wygląda taka rozmowa w SC? I czego można się spodziewać podczas tego etapu naboru? Są zadawane jakieś pytania w obcych językach? Czy to tylko luźna rozmowa o popierdółkach? Chyba jest to jakoś punktowane, więc chyba lepiej się przygotować. Byłbym niezmiernie wdzięczny za wszelkie informacje od doświadczonych forumowiczów zwiększające moje szanse na przyjęcie do SC:)
 
Witam!
Jak wygląda taka rozmowa w SC? I czego można się spodziewać podczas tego etapu naboru? Są zadawane jakieś pytania w obcych językach? Czy to tylko luźna rozmowa o popierdółkach? Chyba jest to jakoś punktowane, więc chyba lepiej się przygotować. Byłbym niezmiernie wdzięczny za wszelkie informacje od doświadczonych forumowiczów zwiększające moje szanse na przyjęcie do SC:)


Pytań w obcych językach nie ma. Większość rozmowy to typowe psychologizowanie ze strony komisji mające na celu ustalenie twoich cech charakteru, jak myślisz, jak się zachowujesz w określonych sytuacjach (padają nawet takie pytania wprost, tzn. "jakbyś się zachował w sytuacji takiej i takiej?"), jaką masz motywację do pracy, jak sobie wyobrażasz pracę w SC itp. Konkretniejszych pytań jest dość mało i również dotyczą raczej twoich predyspozycji (np. jakie masz umiejętności, które przydadzą się w SC) niż znajomości ustaw (ja nie miałem ani jednego tego typu pytania). Poza tym jest też test na spostrzegawczość, który polegał w moim przypadku na porównaniu dwóch obrazków i wyłapaniu jak największej ilości różnic w czasie jednej minuty.

Generalnie rozmowa to nic trudnego, należy być sobą i się nie denerwować. Ja miałem naprawdę fajną komisję, można było nawet się pośmiać. Tak więc myślę, że najlepiej podejść do tego tak: "jeśli mam odpowiednie cechy, to się nadam i nie ma co się przejmować rozmową, a jeśli nie mam odpowiednich cech, to się nie nadam i też nie ma co się przejmować, bo to znaczy, że ta praca nie jest dla mnie" :)
 
Back
Do góry