Równoważnik pieniężny dla alokowanych

2208

Nowy użytkownik
Dołączył
2 Kwiecień 2008
Posty
75
Punkty reakcji
0
Miasto
Tam, gdzie "Diabeł" mówi dobranoc.
Czytam sobie ustawę o SC i mi tam pisze:
Art. 20. 1. Przeniesienie funkcjonariusza celnego do innej miejscowości, z której dojazd jest znacznie utrudniony, wymaga zapewnienia funkcjonariuszowi odpowiednich warunków mieszkaniowych, z uwzględnieniem jego sytuacji rodzinnej.
oraz
Art. 20a.
1. W wypadku, o którym mowa w art. 20 ust. 1, jeżeli zapewnienie funkcjonariuszowi odpowiednich warunków mieszkaniowych jest niemożliwe lub utrudnione oraz jeżeli on sam lub członkowie jego rodziny nie posiadają lokalu mieszkalnego w miejscu pełnienia służby lub w miejscowości pobliskiej, funkcjonariuszowi celnemu przysługuje równoważnik pieniężny.

Czyli na chłopski rozum, alokowanym należy się mieszkanie, chyba, że lokalu spełniającego odpowiednie warunki nie ma.
I się zaczynam zastanawiać, dlaczego nikt mieszkania nie dostaje, tylko jakiś równoważnik w kwocie 7,20 zł za dzień (samotni), co by dawało nieco ponad 200 zł miesięcznie.

i się znalazło:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA FINANSÓW z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie świadczeń związanych z przeniesieniem funkcjonariusza celnego do pełnienia służby w innej miejscowości (Dz. U. z dnia 28 maja 2004 r.)

§ 2. 1. Funkcjonariuszowi celnemu, zwanemu dalej "funkcjonariuszem", przeniesionemu do pełnienia służby w innej miejscowości, przyznaje się lokal mieszkalny lub tymczasową kwaterę w miejscowości, w której stale lub czasowo pełni służbę, lub w miejscowości pobliskiej, albo równoważnik pieniężny.

Czyli, pomimo, że ustawa wyraźnie stanowi, że lokal mieszkalny trzeba dostać, chyba, że jest to niemożliwe lub utrudnione, to rozporządzenie wydane w drodze delegacji ustawowej, dopuszcza tutaj dowolność.

W ten sposób, zamiast lokalu o powierzchni od 14 do 20 m2 (norma wynikająca z w/w rozporządzenia) osoba bez rodziny, która została alokowana np. do Warszawy (a napewno taka się znajdzie) otrzymuje tylko dodatek w wysokości dwustu kilku złotych.

Należy zauważyć, że ustawa jest aktem wyższego rzędu niż rozporządzenie wydane na podstawie jej delegacji, a jego postanowienia nie mogą być z nią sprzeczne.
Dokonując wykładni tych przepisów zasadnym jest stwierdzenie, że ustawa nakłada na SC obowiązek zapewnienia mieszkania, chyba, że w danej miejscowości tych mieszkań nie ma, lub nie ma ich w odpowiednim standardzie. Zgodnie z tą wykładnią, przepisy zawarte w rozporządzeniu, które uzasadniałyby inne rozwiązanie, zgodnie z zasadą, że przepis wyższego rzędu uchyla przepis rzędu niższego, są nieważne.
Nie sądzę, aby można było podciągnąć pod "utrudnienie" w zapewnieniu lokalu mieszkalnego fakt, że nikomu nie chce się nawet pomyśleć o wynajęciu takich lokali, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe.

W ten sposób, przykładowej osobie alokowanej do Warszawy Dyrektor IC Wa-wa powinien zapewnić kawalerkę o powierzchni 14-20 m2 (koszt wynajęcia coś około 1.000 - 1.500 zł miesięcznie), a nie płacić dwieście parę złotych, za które można mieszkać w noclegowni dla bezdomnych.

Z góry przepraszam, jeżeli ten temat był już omawiany na tym forum, ale nie udało mi się tego znaleźć, więc piszę, co mi przyszło do głowy i na sercu leży.
 
Zgadzam się ze wszystkim powyżej - od siebie dorzucę tylko małą korektę :

równoważnik w kwocie 7,20 zł za dzień (samotni), co by dawało nieco ponad 200 zł miesięcznie.

Mówimy tutaj o kwotach BRUTTO - netto wychodzi to jakieś ~5zł za dzień, czyli ~150 zł miesięcznie.

Odkąd pamiętam, to równoważnik miesięczny jest ubruttowiany i traktowany, jak składnik wynagrodzenia za pracę, ewentualnie jako pochodna od wynagrodzenia i odliczane są od niego wszystkie składki tak, jak od pensji.
Może ktoś z księgowości by się wypowiedział na ten temat ?
 
c.d.

Dobrze, że znalazły się pieniądze na hotele, dojazdy, samochód służbowy z kierowcą oraz późniejsze nagrody dla tzw. "miesięcznych alokantów". To naprawdę budujące dla tych, którzy od czterech i więcej lat wynajmują mieszkania na Wschodzie, bynajmniej nie za te żałosne ochłapy.
 
Kasa

Jestem ciekawy dlaczego dla wielu p.o. Dyrektorów jest kasa na wynajem lokali przez Izbę, a dla zwykłych zolli nie. Czyżby były 2 ustawy o SC?. Dlaczego ZZ nie dokumentują takich sytuacji i nie informują odpowiednich władz???? Czy Panie i Panowie działacze macie na celu już wyłacznie kłótnie między sobą i walkę o stołki, czy chcecie działać skutecznie??? Przecież to jest takie proste. Za banana wyznaczono kilkunastu p.o. z róznych regionów kraju. Każdy z nich miał wynajęty przez IC lokal (różny). Do tego diety, dodatki, zwroty kosztów podróży do domu, albo samochód służbowy itd, itp. A czym się w świadczeniach socjalnych różni mkc od dyr?? Dlaczego dla p.o. dyrektora można, a dla mkc nie??
 
c.d.

Słusznie zauważyłeś, Yossarian, że mamy dwie ustawy, tj. jedną dla naszych władców, a drugą dla roboli. To jest ta słynna równość. O, naiwności! Par. 22 - chyba to znasz?
 
Ostatnia edycja:
Podejmujemy ten temat. Poszły wnioski o inf. publiczną w tej sprawie. Po odpowiedzi będzie nasza reakcja.
YOSSARIAN. Spraw, które podejmujemy jest dziesiątki, a nie mamy nawet biura do podstawowej i bieżącej obsługi - sam muszę prowadzić wszelkie bieżące biurowe sprawy. Celnicy nie dali wsparcia nowemu związkowi. Masowo manifestują niechęć i utratę zaufania do związków jako takich, nie podając jednocześnie żadnej przyczyny braku zaufania do naszego ZZ Celnicy PL. To znacznie nas ogranicza, nie możemy być aż tak skuteczni jak moglibyśmy być przy większym zaangażowaniu środowiska.
Nasze zaangażowanie jest też przez takie nieuzasadnione stanowisko wielu wystawiane na wielką próbę i z czasem na pewno ulegnie osłabieniu.
Wydaje nam się, że można na tej bazie zbudować jeszcze silny jednolity ogólnopolski Związek, spróbujemy przeprowadzić niebawem wybory w poszczególnych izbach. Liczymy wciąż na Wasz czynny udział i realne wsparcie dla naszych działań
 
Back
Do góry