Krzysztof Jabłoński
Nowy użytkownik
Z dniem 14.10.2008 r. rezygnuję z funkcji wiceprzewodniczącego ZZ Celnicy PL.
Bardzo trudno pogodzić rolę męża, pracownika i związkowca i zawsze ktoś musi na tym ucierpieć . Dla mnie najważniejsza jest rodzina i 3 letnia alokacja nazbyt mi dokucza, więc musze skupić się na sprawach dla mnie najważniejszych. Funkcja związkowa jest bardzo czasochłonna i nie można dobrze wykonywać obowiązków związkowych, aby nie ucierpiała na tym praca (osoby na etacie związkowym) lub tak jak w mojej sytuacji - rodzina, gdy sprawy związkowe załatwiane są w czasie wolnym. Zawsze uważałem, że model ZZ występujący w Polsce nie jest najlepszym ani dla pracodawcy (koszta związane z utrzymaniem związkowców) ani dla pracowników (możliwość „uzależnienia” funkcyjnych) a związki powinny wyjść z zakładu pracy i być w 100% od niego uniezależnione.
Funkcja w związku wiąże się ochroną, z której nie zamierzałem nigdy korzystać i z niej nie skorzystam, gdyż nie chce być traktowany inaczej niż moi koledzy i koleżanki z pracy.
Dziękuję za zaufanie wszystkim, którzy zapisali się do związku i mam nadzieję, że wykażą wyrozumiałość i zrozumienie. Może kiedyś nie będą potrzebne ZZ, gdyż dobro wszystkich pracowników będzie tożsame z interesem pracodawcy i kadry zarządzającej, ale do tego czasu lepiej dać mandat zaufania ZZ, które lepiej lub gorzej (zakładam, że nie celowo) wykonują swoje obowiązki ale zawsze jest to z założenia w interesie pracowników.
Krzysztof Jabłoński
Bardzo trudno pogodzić rolę męża, pracownika i związkowca i zawsze ktoś musi na tym ucierpieć . Dla mnie najważniejsza jest rodzina i 3 letnia alokacja nazbyt mi dokucza, więc musze skupić się na sprawach dla mnie najważniejszych. Funkcja związkowa jest bardzo czasochłonna i nie można dobrze wykonywać obowiązków związkowych, aby nie ucierpiała na tym praca (osoby na etacie związkowym) lub tak jak w mojej sytuacji - rodzina, gdy sprawy związkowe załatwiane są w czasie wolnym. Zawsze uważałem, że model ZZ występujący w Polsce nie jest najlepszym ani dla pracodawcy (koszta związane z utrzymaniem związkowców) ani dla pracowników (możliwość „uzależnienia” funkcyjnych) a związki powinny wyjść z zakładu pracy i być w 100% od niego uniezależnione.
Funkcja w związku wiąże się ochroną, z której nie zamierzałem nigdy korzystać i z niej nie skorzystam, gdyż nie chce być traktowany inaczej niż moi koledzy i koleżanki z pracy.
Dziękuję za zaufanie wszystkim, którzy zapisali się do związku i mam nadzieję, że wykażą wyrozumiałość i zrozumienie. Może kiedyś nie będą potrzebne ZZ, gdyż dobro wszystkich pracowników będzie tożsame z interesem pracodawcy i kadry zarządzającej, ale do tego czasu lepiej dać mandat zaufania ZZ, które lepiej lub gorzej (zakładam, że nie celowo) wykonują swoje obowiązki ale zawsze jest to z założenia w interesie pracowników.
Krzysztof Jabłoński