reglamentacja internetu w IC SZCZECIN

mateja

Nowy użytkownik
Dołączył
24 Wrzesień 2008
Posty
9
Punkty reakcji
0
Czy ktoś mi może wyjaśnić o co chodzi z licznikiem na internet na naszej izbie?
Ilość logowań i ilość minut spędzonych w internecie - czemu to ma służyć? :confused::confused::confused::confused:
 
reglamentacja internetu w IC

GOOGLE
hasło : dostęp do internetu w pracy
temat 2 : internetowa rozrywka w pracy
poprawia wydajność

gazetapraca.pl/gazetapraca/1,74785,5379575,Internetowa _
rozrywka_w_pracy_poprawia_wydajnosc.html
 
reglamentacja c.d.

10 minut dziennie... :) 10 minut to mi się onet otwiera:mad:.... To ma być relaks ? :) Nasz net to śmiech na sali, chodzi jak ruski tank na rope i wszystko poblokowane, tylko się człowiek wkurza i jeszcze ten licznik pikające minuty..... OTOMOTO.pl jak chcę auto sprawdzić to masakra, tylko jak się coś rusza na ekranie to wychodzę, bo nie mogę...
 
reglamentacja c-d

Zaproponowałem tą stronę internetową, gdyż dotyczy wielu
aspektów tytułowego tematu postu.Oczywiście każdy ma prawo
do własnego , indywidualnego zdania.
Dla tych co optują za inwentaryzacją dostępu do internetu -
-odpowiedż - nie tędy droga do tzw. kapitalizmu.
Dla tych co ich rozmiesza 10 min. dostępu dziennie w pracy -
odpowiedż - nie tędy droga do czegoś lepszego, naszego
"prywatnego kapitalizmu".
Szp.Mateja.Załóżmy hipotetycznie Ty jako właściciel
firmy zatrudniającej, np.100 osób - tak samo byś na to
patrzył.Internet - won !
Z drugiej strony , jako pracownik Służby Celnej ,masz słuszne
wymagania wymagania wobec pracodawcy.Internet jest
Ci potrzebny w codziennej pracy, nie żeby podglądać
mocherową sąsiadkę .
Już Arystoles rzekł, nie powinno się popadać w skrajności.
Albo białe, albo czarne.Nie , nie ma tzw.złotego środka.
Ale to już rozważania na poziomie MF, nie dla maluczkich.
Pozdrawiam Mistrala - post Ptasie Mleczko, jestem pod
wrażeniem Twoich dylematów , bez obrazy - jakbyś
nie wiedział, że 2 + 2 to nigdy w SC nie będzie 4.
 
reglamentacja c-d

Zaproponowałem tą stronę internetową, gdyż dotyczy wielu
aspektów tytułowego tematu postu.Oczywiście każdy ma prawo
do własnego , indywidualnego zdania.
Dla tych co optują za inwentaryzacją dostępu do internetu -
-odpowiedż - nie tędy droga do tzw. kapitalizmu.
Dla tych co ich rozmiesza 10 min. dostępu dziennie w pracy -
odpowiedż - nie tędy droga do czegoś lepszego, naszego
"prywatnego kapitalizmu".
Szp.Mateja.Załóżmy hipotetycznie Ty jako właściciel
firmy zatrudniającej, np.100 osób - tak samo byś na to
patrzył.Internet - won !
Z drugiej strony , jako pracownik Służby Celnej ,masz słuszne
wymagania wymagania wobec pracodawcy.Internet jest
Ci potrzebny w codziennej pracy, nie żeby podglądać
mocherową sąsiadkę .
Już Arystoles rzekł, nie powinno się popadać w skrajności.
Albo białe, albo czarne.Nie , nie ma tzw.złotego środka.
Ale to już rozważania na poziomie MF, nie dla maluczkich.
Pozdrawiam Mistrala - post Ptasie Mleczko, jestem pod
wrażeniem Twoich dylematów , bez obrazy - jakbyś
nie wiedział, że 2 + 2 to nigdy w SC nie będzie 4.
 
do celmana

Nie bardzo chwytam myśli w zawartej w Twojej wypowiedzi (2 plus 2 )
i jej związku z moją, ale to pewnie moja wina.
Niemniej jednak, trochę się ruszyło TUTAJ i o tym pisałem.
Nie jest tak, jak pisze Karampuk w poście "Ptasie mleko", że ludzie nie piszą, bo nie mają nic do powiedzenia. Nie piszą, bo...No właśnie, dlaczego.
Wystarczy spojrzeć na liczbę przeglądających, więc zainteresowanie jest, ale...
ale nie piszą:confused:
To tylko tyle, co chciałem zaznaczyć, a pytanie zastało;)

Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam Ciebie równiez:)
 
internet dla każdego

Drogi celmanie.
Internet jest obecnie jedynym medium, które pozwalana na znalezienie
szybko i bezpiecznie treści, których szukamy. TREŚCI, czyli konkretów! Jako właściciel firmy (PRACODAWCA) zachęcał bym do korzystania z niego - a nie ograniczał! Praca ma być jak najlepiej wykonana! Jeśli ktoś wchodzi do internetu to znaczy , że czegoś szuka. Jest kreatywny. Dlatego nie rozumiem próby jego reglamentacji. Osobiście uważam, że ludzie korzystający z internetu są bardziej otwarci na wiedzę - a przecież o to chodzi dobremu pracodawcy, prawda ? A w naszej branży liczy się ona najbardziej ! Niektóre firmy działają przecież wyłącznie dzięki internetowi.
Zrozumiał bym te wyświetlane liczniki minut i ilości logowań gdyby Izba Celna ponosiła ogromne koszty i musiała je ograniczać... Ale tak nie jest! Teraz stałe łącze jest po prostu dla takiej instytucji jak IC śmiesznie tanie.. Ludzie nie dajmy się zwariować ! Internet dla Nas to takie samo narzędzie pracy jak kilof dla górnika, czy kasa dla kasjerki.
Pozdrawiam Wszystkich, którym bije licznik ! :)
 
c-d reglamentacji

Zgadzam się, Internet jest w pewnym sensie
kopalnią wiedzy, żródłem bieżącej aktualnej informacji.
Jestem absolutnie "ZA ".
Osobiście optuję za możliwością dociekania
w Internecie interesujących mnie zawodowo
zagadnień, dręczących mnie na co dzień.
niż czekanie na wyrocznię, najjaśniejszych przełożonych,
którzy w obliczu kryzysu - nie zachowają się jak
Amerykanie w Zat.Perskiej - tylko wypną się
wiadomo jaką częścią ciała.
Koszty Internetu, oczywiście śmiech na sali,
wobec innych jedynie słusznych kosztów.
Pamiętacie akcje z telefonami komórkowym-
- totalny zakaz.Moje pytanie zawsze brzmiało,
gdybym był skłonny się skorumpować, to niezbędny
byłby mi do tego tel.komórkowy w miejscu
wykonywania obowiązków zawodowych. !
Wracając do meritum sprawy -
sądzę, iż reglamentacja dostępu do Internetu
to w pewnym sensie sprawa polityczna, za sprawą
jedynie słusznej drogi wytyczonej przez SSC, w związku
z próbami protestów w SC.
Drobna analogia - co w przeszłości kraje
uznawane za totalitarne stawiały sobie za priorytet.
Zero Internetu dla obywateli, zero kontaktu - informacji
ze światem zewnętrznym.W naszym przypadku,
zero kontaktu z innymi IC, zero informacji o nastrojach
panujących w szeroko rozumianym Celnictwie.
Jedyna słuszna wersja świata , to ta przekazywana
przez miejscowych możnowładców.
Moje wcześniejsze wypowiedzi, tyczyły
aspektu 10 min.dziennie dla relaksu, 1 godz.
w sprawach czysto zawodowych, czy 5 godz. dziennie
głupawych,często otępiających stron www,
kosztem pracy ?
Pomijam tu przełożonych, chodziło mi wyłacznie
o stosunek w tym względzie wobec współpracowników,
Pozdrawiam gł.Informatyka IC, p.M.
Twoje zasługi na drodze informatyzacji, popularyzowaniu
Internetu docenią niewątpliwie przyszłe pokolenia.
Polska Flota Wojenna już jest pogrążona w żałobie.
 
teraz reglamentacja - potem inwigilacja

Celman.Po przemyśleniu zgadzam się z Tobą odnośnie jedynie słusznej drogi.
To, że ktoś wymyślił taki sposób reglamentacji coś musi znaczyć i chyba trafnie przewidujesz, że odrobili styczniowa lekcję - brak kontroli nad netem.
Sposób i czas wprowadzenia też jest bardzo wymowny....
Szykują nam kuku. Przypominam - "Demokracja na kołku" - SSC. Psom zakładamy kaganiec, podciągamy kolczatkę, kiełbaskę już dostaliście:)
Liczniczki cały czas pokazują kto tu rządzi - możemy sprawdzić gdzie wchodziłeś i co pisałeś . Pewnie mnie już mają :).
Ale cały czas powtarzam: nie dajmy się zwariować !!!
A czas spędzony w internecie procentuje . Kto często korzysta z internetu to wie, że więcej wiedząc - szybciej znajdziesz.
Czy można przekręcić licznik ? Ja sprawdzę :)
 
Od internetu oczka się psują, a potem okularki korekcyjne trzeba nosić i o dopłatę do tychże pracodawcę prosić. A to się pracodawcy nie podoba oj nie podoba. Dlatego net trzeba ukrócić. Wtedy naród zdrowszy i więcej czasu ma na pracę. Same korzyści.
 
To prawda!!! Brak mozliwości wejścia na stronę www.celnicy.pl oraz www.zz.celnicy.pl. Tylko dlaczego nikt wcześniej nie informował o zakazie wchodzenia na forum oraz na stronę związku. Takie działania dziwnie wiążą mi się z rocznicą styczniowych wydarzeń oraz obecną sytuacją w służbie.
 
reglamentacja c.d.

Nie można wejść na wssc.szu.pl.
Cenzura, dezinformacja, ograniczanie kontaktów jak za PRL-u!
MF i ty psie kłamlico :eek: nie idźcie tą drogą...
 
Back
Do góry