„CAF-premie, przywództwo, refleksje na 2010 r.” - do Ujadaczy
W końcu ta Izba doczekała się przywództwa.
Systematycznej poprawie ulegają wyniki funkcjonowania izby i jednostek jej podległych, (wyniki–przypomnę-oceniane są w oparciu o obiektywne kryteria MF). Fachowość, obiektywizm w ocenie sytuacji, konsekwencja w realizacji zadań, bardzo dobre relacje z szeroko rozumianym otoczeniem, życzliwa postawa wobec wszystkich funkcjonariuszy i pracowników. Te fakty zamiast być powodem do zadowolenia, drażnią nielicznych, ale starających się być głośnymi - nazwałbym ich Ujadaczmi.
Cóż, tych kilku ujadaczy pewnie ma inne zdanie, ale takie właśnie są fakty.
Lansowanie przez nich czarnych wizji, stosowanie uszczypliwych docinek, tudzież obelżywych wycieczek personalnych na tym forum nie zmieni faktów. Ujadacze bądźcie realistami !
Członkowie zespołu CAF - przecież to najlepsi z najlepszych! A skoro tak, to rychłe awanse przed nimi.
Ujadaczu, możesz się zżymać, złościć, pisać na tym forum, słać donosy do MF, grozić, ostrzegać itp. … i co, … i nic ! - wszyscy widzą, że twoje wysiłki są absolutnie nic nie warte. Dlaczego? Dlatego, że twoje zarzuty i szkalowania są nieprawdziwe.
Proponuję - nie męcz się, odpocznij, a przede wszystkim -pomyśl.
Nareszcie w toruńskiej izbie porządna praca popłaca.
Stary pamięta i docenia wszystkich, którzy dobrze pracują. I to jest pakiet większościowy – 99, 999(…)%.
Frustraci do pracy! Jak zaczniecie rzetelnie pracować to pojawią się również owoce, więc śmiało wołam jeszcze raz DO PRACY, a owoce tuż, tuż!
A do historyka … , cóż sądzę, że jeśli skierujesz swoje wysiłki właśnie na pracę dla izby, a nie na pseudoerudycyjne popisy na tym forum – to być może jest jakaś nadzieja i dla ciebie.
Stary jest sprawiedliwy.
Miej odwagę cywilną, jeśli masz konstruktywne propozycje to rozmawiaj z kierownictwem, firmuj własne działania swoim nazwiskiem, swoją twarzą. Ukrywanie, anonimowość to łatwizna i tchórzostwo, szczególnie gdy twoje widzenie niektórych spraw znacząco różni się od większości. Zakładam ostrożnie, że ty również oprócz pisania paszkwili potrafisz coś cennego zrobić dla izby, a skoro tak, to miej proszę więcej wiary w siebie i więcej realizmu.
W przeciwnym wypadku, gdyby zabrakło wiary i realizmu to jak wiesz, pozostaje ci paradoksalnie -również PRACA, tyle, że w rozumieniu pozytywistycznego hasła „pracy u podstaw”.
Historię finału pozytywistycznych bohaterów „Siłaczki”, „Janka Muzykanta” itp. nie musze ci przypominać, bo to ty naturalnie jesteś specjalistą od nauk historycznych.
Spokojnej refleksji nad dotychczasową działalnością,
pozytywnych wniosków i co za tym idzie pozytywnych działań na rzecz izby w 2010 roku
życzę Ujadaczom.