N
Nie zarejestrowany
Gość
Rozumiem krytykę środowiska na projekt, który może przypominać kolejny kaganiec i ograniczenia oraz kontrolę, ale spójrzcie na to z innej strony.Jak chronić młodych celnych którzy z braku doświadczenia są wykorzystywani przez doświadczonych przemytników a co gorsze przez swoich starszych kolegów?, którzy dzwonią i mówią na kogo jechać żeby przejechać. To zjawisko nasila się, po aresztowaniach w Medyce ten typ współpracy z przemytnikami zaczyna się rozwijać.Jak udowodni młody aplikant panu prokuratorowi, że pan X jeździł na niego kilka raz z rzędu z czystego przypadku?Nasza władza traktuje nas jak narzędzie jednorazowego użytku , dopóki nas nie zwiną jesteśmy potrzebni do pracy na ilość przejechanych tirów, osobówek i podbitych taxfree ale gdzie są jak mamy kłopoty?Ten projekt chroniłby tych co nie chcą pracować z przemytnikami i hamował by tych co chcą to robić!Pan gola jest rozżalony bo odpadł z gry, nie znam go ale i tak jest mi przykro , że ma kłopoty.Może jakby związki na Medyce wzięły Sylwka za pysk i próbowały stworzyć zabezpieczenia dla tych co nie chcieli z nikim robić interesów to może zatrzymali by o kilkadziesiąt osób mniej?!Nikt nie twierdzi, że Korczowa to miejsce świętych i uświęconych, ale trzeba się bronić przed tymi którzy to miejsce traktują jak swój biznes.Zamiast czekać aż przyjdą na Korczową zróbmy coś co zminimalizuje ewentualne zatrzymania!Po to jest ten projekt !Pozdrawiam!