Jeżeli SSC chce, aby sytuacja ze stycznie tego roku sie juz więcej nie powtórzyła, to znam rozwiązanie:
poprawić płace i warunki pracy, a nikt nie będzie myślał o takich rzeczach,
niestety, skoro maja powstać specjalne grupy pretoriańskie, to SSC wie, że sytuacja sie nie poprawi, a skoro o tym wie, to ekipa Boniego także bierze pod uwagę rózne warianty (może nie UŻ, ale wypowiedzenia z pracy).
Dlaczego w Służbie tworzy sie takiego typu jednostki, skoro one i tak nic nie dadzą, a wprowadzą dodatkowe podziały w WZP i OC.
Trzeba przeznaczyć środki na podnoszenie płac i szkolenia, a nie tworzyć coś, co i tak nie będzie w stanie rozładować kolejek na granicy.
Dlaczego każdą kwestię próbuje się rozwiązać doraźnie i cząstkowo, a nie całościowo?
Jeżeli uważa Pan, że ma wolę, determinację i środki do poprawy sytuacji w Słuzbie Celnej, to dlaczego tworzy się nowa formację, której jedynym celem, poza istnieniem, będzie oddziaływanie psychologiczne (moim zdaniem wątpliwe)
poprawić płace i warunki pracy, a nikt nie będzie myślał o takich rzeczach,
niestety, skoro maja powstać specjalne grupy pretoriańskie, to SSC wie, że sytuacja sie nie poprawi, a skoro o tym wie, to ekipa Boniego także bierze pod uwagę rózne warianty (może nie UŻ, ale wypowiedzenia z pracy).
Dlaczego w Służbie tworzy sie takiego typu jednostki, skoro one i tak nic nie dadzą, a wprowadzą dodatkowe podziały w WZP i OC.
Trzeba przeznaczyć środki na podnoszenie płac i szkolenia, a nie tworzyć coś, co i tak nie będzie w stanie rozładować kolejek na granicy.
Dlaczego każdą kwestię próbuje się rozwiązać doraźnie i cząstkowo, a nie całościowo?
Jeżeli uważa Pan, że ma wolę, determinację i środki do poprawy sytuacji w Słuzbie Celnej, to dlaczego tworzy się nowa formację, której jedynym celem, poza istnieniem, będzie oddziaływanie psychologiczne (moim zdaniem wątpliwe)