W miesiącu lutym b.r. zostałem wywalony na zbity pysk z "prestiżowej" Służby.
Od tej pory doskonale uświadomiłem sobie, że jak zwykle (tylko w Polsce) istnieją różne kategorie obywateli. Oto potwierdzające fakty:
1. Część moich byłych kolegów, z którymi wspólnie przemęczyłem ponad 10 lat w SC, bezkrytycznie potwierdziła stawiane im zarzuty oraz pomówiła takich jak ja o popełnienie czynów karalnych. W ramach nagrody za taką postawę, organa ścigania nie wystąpiły do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, co było równocześnie równoznaczne z uniknięciem zwolnienia ze Służby Celnej. W świetle prawa, już na tym etapie, stali się oni ewidentnymi przestępcami, co sami ochoczo potwierdzili. Logicznie - zasada domniemania niewinności nie może mieć w stosunku do nich zastosowania. A jakie są fakty? Otóż w stosunku do nich właśnie Pan Dyrektor Izby Celnej nie stracił zaufania, a także nie zwolnił ze Służby Celnej, jedynie zawiesił ich w czynnościach służbowych.
2. Część moich byłych kolegów, których aresztowano kilka tygodni później i którzy mają identyczny z moim status prawny, są jedynie zawieszeni w czynnościach służbowych. Dodatkowo Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu władz śledczych i Sądu I-szei instancji, w konsekwencji czego zmienił zastosowany wcześniej areszt na symboliczne (nie 80.000PLN) poręczenie majątkowe, łagodny dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
3. Moja sytuacja, jako już "byłego" funkcjonariusza SC, oczywiście obdartego z czci i wiary, pozbawionego możliwości skorzystania z prawnie (po polsku) przysługującej zasady domniemania niewinności, w rażący sposób odróżnia się od sytuacji wyżej wymienionych, chociaż wszyscy występujemy w jednej i tej samej sprawie, żyjemy w jednym i tym samym państwie, gdzie w stosunku do wszystkich obywateli stosowane jest równe prawo!!! PATRZ - ART. 32 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Aż się samo nasuwa - Polski skorumpowanej - nierównej - niesprawiedliwej.
Od tej pory doskonale uświadomiłem sobie, że jak zwykle (tylko w Polsce) istnieją różne kategorie obywateli. Oto potwierdzające fakty:
1. Część moich byłych kolegów, z którymi wspólnie przemęczyłem ponad 10 lat w SC, bezkrytycznie potwierdziła stawiane im zarzuty oraz pomówiła takich jak ja o popełnienie czynów karalnych. W ramach nagrody za taką postawę, organa ścigania nie wystąpiły do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, co było równocześnie równoznaczne z uniknięciem zwolnienia ze Służby Celnej. W świetle prawa, już na tym etapie, stali się oni ewidentnymi przestępcami, co sami ochoczo potwierdzili. Logicznie - zasada domniemania niewinności nie może mieć w stosunku do nich zastosowania. A jakie są fakty? Otóż w stosunku do nich właśnie Pan Dyrektor Izby Celnej nie stracił zaufania, a także nie zwolnił ze Służby Celnej, jedynie zawiesił ich w czynnościach służbowych.
2. Część moich byłych kolegów, których aresztowano kilka tygodni później i którzy mają identyczny z moim status prawny, są jedynie zawieszeni w czynnościach służbowych. Dodatkowo Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu władz śledczych i Sądu I-szei instancji, w konsekwencji czego zmienił zastosowany wcześniej areszt na symboliczne (nie 80.000PLN) poręczenie majątkowe, łagodny dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
3. Moja sytuacja, jako już "byłego" funkcjonariusza SC, oczywiście obdartego z czci i wiary, pozbawionego możliwości skorzystania z prawnie (po polsku) przysługującej zasady domniemania niewinności, w rażący sposób odróżnia się od sytuacji wyżej wymienionych, chociaż wszyscy występujemy w jednej i tej samej sprawie, żyjemy w jednym i tym samym państwie, gdzie w stosunku do wszystkich obywateli stosowane jest równe prawo!!! PATRZ - ART. 32 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Aż się samo nasuwa - Polski skorumpowanej - nierównej - niesprawiedliwej.