Praworządność - Po Polsku

BOROWIK

Nowy użytkownik
Dołączył
15 Maj 2008
Posty
12
Punkty reakcji
0
W miesiącu lutym b.r. zostałem wywalony na zbity pysk z "prestiżowej" Służby.
Od tej pory doskonale uświadomiłem sobie, że jak zwykle (tylko w Polsce) istnieją różne kategorie obywateli. Oto potwierdzające fakty:
1. Część moich byłych kolegów, z którymi wspólnie przemęczyłem ponad 10 lat w SC, bezkrytycznie potwierdziła stawiane im zarzuty oraz pomówiła takich jak ja o popełnienie czynów karalnych. W ramach nagrody za taką postawę, organa ścigania nie wystąpiły do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, co było równocześnie równoznaczne z uniknięciem zwolnienia ze Służby Celnej. W świetle prawa, już na tym etapie, stali się oni ewidentnymi przestępcami, co sami ochoczo potwierdzili. Logicznie - zasada domniemania niewinności nie może mieć w stosunku do nich zastosowania. A jakie są fakty? Otóż w stosunku do nich właśnie Pan Dyrektor Izby Celnej nie stracił zaufania, a także nie zwolnił ze Służby Celnej, jedynie zawiesił ich w czynnościach służbowych.
2. Część moich byłych kolegów, których aresztowano kilka tygodni później i którzy mają identyczny z moim status prawny, są jedynie zawieszeni w czynnościach służbowych. Dodatkowo Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu władz śledczych i Sądu I-szei instancji, w konsekwencji czego zmienił zastosowany wcześniej areszt na symboliczne (nie 80.000PLN) poręczenie majątkowe, łagodny dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
3. Moja sytuacja, jako już "byłego" funkcjonariusza SC, oczywiście obdartego z czci i wiary, pozbawionego możliwości skorzystania z prawnie (po polsku) przysługującej zasady domniemania niewinności, w rażący sposób odróżnia się od sytuacji wyżej wymienionych, chociaż wszyscy występujemy w jednej i tej samej sprawie, żyjemy w jednym i tym samym państwie, gdzie w stosunku do wszystkich obywateli stosowane jest równe prawo!!! PATRZ - ART. 32 KONSTYTUCJI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Aż się samo nasuwa - Polski skorumpowanej - nierównej - niesprawiedliwej.
 
Dziwny jest ten Kraj ...

Służba Celna - to dumnie brzmi. Jedyna chyba instytucja, która nie dba o swoich pracowników. Co zrobić? - ten typ tak ma. Życzę z całego serca, by szefowie jak najszybciej dostąpili takiego samego traktowania, jak traktują swoich podwładnych. Na wszystkich przyjdzie odpowiedni czas i to prędzej niż sobie wyobrażacie. Na opamiętanie będzie już za późno...
 
czerwiec 2003 - wniesienie aktu oskarżenia,
10 sierpień 2003r wejście w życie pkt. 8a i 8b,
październik 2003r zwolnienie ze służby,
kwiecień 2008r- uchylenie pkt. 8a i 8b,

- sprawa karna nadal trwa, stan prawny jak przed 10 sierpnia 2003r, a kilkadziesiąt osób nadal poza służbą............. i bez możliwosci powrotu ?!
 
Dla otuchy - TO NIE KONIEC ŚWIATA

czerwiec 2003 - wniesienie aktu oskarżenia,
10 sierpień 2003r wejście w życie pkt. 8a i 8b,
październik 2003r zwolnienie ze służby,
kwiecień 2008r- uchylenie pkt. 8a i 8b,

- sprawa karna nadal trwa, stan prawny jak przed 10 sierpnia 2003r, a kilkadziesiąt osób nadal poza służbą............. i bez możliwosci powrotu ?!

Współczuję i myślę, że nie jest to uczucie odosobnione. Sprawa ewidentnie nadaje się do złożenia skargi w Strasburgu. Coraz częściej o tym myślę i chyba taki finał tej sprawy nastąpi. Poza słowami współczucia i otuchy, nie mogę nic w tej chwili Pani zaoferować. Zresztą jestem w podobnej sytuacji. Dziwny jest ten Kraj. Zastanowię się nad przyszłością po zwrocie paszportu.

Ludzie ludziom zgotowali ten los.
 
Może jednak w sądach nadzieja?...

Dzisiaj rozmawiałem z Kancelarią Adwokacką na ten temat. Do 10-go września przygotujemy projekt skargi do WSA.
Dzięki Ci zacny człowieku, który jako jeden z nielicznych dostrzegasz realnym wzrokiem sedno problemu. Sądy odwoławcze - to faktycznie ostatnia nadzieja zaszczutych ludzi. Tchórzostwo, kunktatorstwo, karierowiczostwo - to cechy tych wszystkich, którzy skutecznie rozwalili ważny element administracji państwowej i choć może w niezamierzony sposób, przyczynili się do rozwoju na niespotykaną dotąd skalę przemytnictwa. Nikt nie podejmie się wyceny strat budżetowych Państwa, nie mówiąc o zdemaskowaniu winnych. Społeczeństwo nie godzi się na takie praktyki, jakie opisano w ostatnim Newsweeku. Haniebne jest, by w dobie XXI wieku oraz jego zdobyczy techniki, stawiać zarzuty w oparciu o konfabulacje przemytników, czy innej maści egoistów. Tytułowe hasło "może jednak w sądach nadzieja" - staje się nie tylko tanim sloganem. Panie Sławku! - Tak 3MAJ.
 
Back
Do góry