• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Pomocy :(((

  • Thread starter Nie zarejestrowany
  • Rozpoczęty
N

Nie zarejestrowany

Gość
Przedstawie historie od poczatku. Auto zostalo sprowadzone z USA. Nastepnego dnia, gdy mialo jechac na wszystkie ;;papierki;; skradziono je... Wiec nie zostalo ani ubezpieczone, ani tymbardziej nie zostalo zaplacone clo, akcyza itd... Nasza policja szukala auta dluuugo... No i po 13 latach znalezli :) Musialy odbyc sie rozprawy!! i dopiero po WYGRANİU sprawy auto trafilo z powrotem do mnie :) Niestety osoba, ktora nim przez te 13 lat jezdzila nie zrobila nic zwiazanego ze sprowadzeniem... Jezdzila ot takim... Mi przyszlo teraz pokryc wszystkie koszta zwiazane ze sprowadzeniem auta z USA... Pytanie, kto sie w tym orientuje?? Jaka jest wartosc auta na rok 1996 a jaka na 2011. Jest to Jeep Cheeroke 96 rocznik. Od ktorej wartosci powinni naliczyc akcyze, Vat, clo??

Z gory dziekuje za pomoc...

Pozdrawiam
 
Należności podatkowe przedawniają się z upływem 5 lat licząc od końca roku w którym wystapiło zdarzenie związane z opodatkowaniem. W związku z czym nie jestes winien nic budżetowi!!
 
Dziekuje Elf...

Ta opcja nie ukrywam bylaby najlepsza.. Wszak auto po tylu latach stracilo wiecej niz polowe swojej wartosci :((

Jednakze na policji, gdzie stoi samochod powiedzieli mi, ze MUSZE sprowadzic auto jakby od poczatku, bo inaczej nie moge go zarejestrowac??? Osoba, ktora kupila go kradzionego i przez te lata uzytkowala nie robila ZADNYCH dokumentow dla tego pojazdu... Nawet nie wiem jakim cudem zarejestrowala na siebie?

Powiedz mi prosze, skad wiesz, ze to bedzie sprawa przedawniona? Moze masz jakis przepis do tego? Google mnie nie lubi... A juz tyle sie naczytalam, ze wiem mniej niz wiedzialam :/

Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam
 
W Twoim przypadku - art. 70 § 1 ustawy z dnia 29.08.1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 ze zm.).

Na Policji wprowadzają Cię w błąd, musisz odebrac samochód (i jeśli auto jest Twoje to g... ich obchodzi czy do zarejestrowaia czy na części - to Ty a nie Oni o tym decydujesz) jeśli chcialbyś jednak go zarejestrować musisz udać sie do UC i US po zaświadczenia iż nie istnieją obowiązki podatkowe w Akcyzie i VAT (powołując ww. podstawę prawną) (poza tym VAT od aut z USA i tak sie nie należy ale musisz mieć zaświadczenie z US) i wówczas u wydziale komunikacji muszą Ci zarejestrować choć podejrzewam, iz nie obejdzie się bez kłopotów.

O wygasnięciu zobowiązań podatkowych możesz tu poczytać
 
Ostatnia edycja:
czy aby to prawda,że nie ma Vatu od auta z USA???

Prawda, prawda, z US potrzebe jest zaświadczenie potwierdzające zapłatę podatku VAT od pojazdów sprowadzanych tylko z Unii, z pozostałych państw brak jest obowiązku płacenia VAT - ale zaświadczenie o braku takiego obowiązku także trzeba z US uzyskać.
 
Momencik, trzeba te wiadomości trochę uporządkować.
Nie jest prawdą, że przy sprowadzaniu samochodów z krajów Unii zawsze płacimy VAT. Zgodnie z definicją art.9 ustawy o vat taki obowiązek następuje wówczas gdy sprzedającym jest podatnik podatku od wartości dodanej, a kupującym podatnik podatku od towarów i usług.
Jeśli zatem samochód sprowadza osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej lub podatnik vat kupuje samochód od "niepodatnika" w kraju nabycia, to nie powstaje obowiązek podatkowy w VAT.
Trzeba tylko postarać się o zaświadczenie z US o braku obowiązku podatkowego. Wniosek składamy na formularzu VAT24, a zaświadczenie wydaje się na formularzu VAT25.
 
A może byście moi mili ustalili najpierw moment postania zobowiązania podatkowego i długu celnego a dopiero potem stosowali przepisy właściwych ustaw..... Nie róbcie facetowi wody z mózgu......
 
Za pozno... Juz mam wode zamiast mozgu... Wystarczylo mi kilka godzin na policji i ich gadki... Co jeden to lepsze przepisy i jakies insze prawo :/

Niestety jestem kobieta... Wiec opornie mi idzie zrozumienie pewnych rzeczy :) Ale staram sie i bede walczyc. Bo jak dla mnie jesli auto po skradzeniu niewiadomo jak zostalo zarejestrowane... i przez 15 lat uzytkowane bez problemow, mimo iz nie bylo oplacone po przywiezieniu z USA, to dlaczego niby ja mam teraz sprowadzac ten samochod i placic 4%+22+13,6... itd?? Wedlug mnie wystarczy przerejestrowac z tego pasera na mnie i koniec? Ja to tak widze...

Samochod wlasnie odebrany... No ale ani nim jezdzic ani nic... Poniewaz nie ma zadnych numerow...
 
Zrób tak jak pisze elf. Miałem podobną sytuację, chociaz jeszcze wtedy obowiazywał polski kodeks celny a do Unii było daleko.Kupiłem samochód od "ubezpieczalni" odzyskany po kradzieży w innym kraju bez uregulowanych formalności. Pojazd także był sprowadzony nielegalnie i użytkowany przez pasera bez uregulowania statusu w sposób legalny. Na podstawie ówczesnych przepisów należności celne i podatkowe się przedawniły, musiałem wystąpić z odpowiednim wnioskiem do UC i otrzymałem odpowiednie pismo/decyzję potwierdzające iż państwo nic do mnie nie ma i z tym kwitem auto zarejestrowalem. A policja jak zwykle w sprawch cła i podatku wie, że gdzieś dzwoni tylko nie wie gdzie i kiedy...:)
 
Samochod wlasnie odebrany... No ale ani nim jezdzic ani nic... Poniewaz nie ma zadnych numerow...

No tak w tej sytuacji gra o zarejestrowanie auta nie warta świeczki... Moja rada - jak najszybciej sprzedać na części, ratować resztki pieniędzy które można z tego auta odzyskać.
 
Czyli jednym slowem zostaje bez samochodu... bez pieniedzy... ehhh... Mysle jeszcze by wszczac sprawe sadowa... Auto bylo nowe... Teraz jest malo co warte... Stracilo sporo na wartosci, a sedzia, ktory oddal samochod do pasera a nie do mnie 13 lat temu moim zdaniem wiedzial co sie dzieje... Bo prawda jest taka, ze znalezli auto jakis rok od zgloszenia kradziezy, ale podobno "nie mogli" mnie znalezc, wiec oddali samochod do pasera i ten jezdzil nim spokojnie zarejestrowanym na siebie przez te 13 lat... :) Polskie prawo :)))
 
hehe

ale z tym brakiem obowiązku zapłaty vatu od auta z usa ktoś nieźle pojechał...
chyba na odprawie czasowej
teraz pewnie rzesze ludu zasypują uc wnioskami o zwrot waciku
nie ma to jak info z drugiej ręki
 
hehe

a tak poważnie to nie wierze żeby nie istniał jakiś sposób żeby autorka tego postu legalnie zaczęła użytkować odzyskany samochód trzeba niestety wnikliwie przestudiować pewne przepisy być może wspomniane wyżej i zwrócić się z wnioskiem popartym tymi przepisami do odpowiednich organów nie jezdem celnikem ani skarbnikiem ale z doświadczenia wiem że jak brak im pełnej wiedzy na jakiś temat to traktują temat z "grubej rury" i petent ma przekichane
wiem ze zara bede za to z besztany ale to prawda niestety
 
Back
Do góry