Przecież ta "reforma" to wypisz wymaluj KAS tylko z lekko zmienionym słownictwem( w końcu był współautorem tego gniota). Nasz SSC uważa nas za kompletnych idiotów jeżeli myśli,że którykolwiek z funkcjonariuszy ( nie mam tu na myśli karierowiczów ) zaakceptuje takie brednie. Myślę,że dla przykładu SSC powinien publicznie wyjaśnić parę pojęć wpisanych do tzw reformy, np co to znaczy "stan wyższej konieczności" - w SC takie coś nie ma logicznego zastosowania, czyżby SSC sam miał zamiar określać jak chce i kiedy chce taki "stan". Wpisanie "przenosin" funkcjonariuszy SG, ABW, Policji itd w ustawę ma wyłącznie na celu zagospodarowanie "nadwyżek" kadrowych z tych służb kosztem funkcjonariuszy celnych, itd, itd
"Reforma" w wydaniu naszego SSC - a może on jest tylko wykonawcą czyiś dyrektyw - to jedno wielkie oszustwo, w stylu "wciśnięcia" bezwartościowych produktów jako pełnowartościowych, ale to nasz szef ma opanowane....