mały celnik
Użytkownik
- Dołączył
- 9 Maj 2006
- Posty
- 57
- Punkty reakcji
- 0
Długo zastanawiałem się czy do Pana napisać, bo mało we mnie wiary,że weźmie to Pan sobie do serca.Ale spróbować trzeba. Bardzo źle dzieje sie w naszej służbie i NIE MA POPRAWY. Obietnice pozostały obietnicami a "głupiemu była radość". Była radość bo po styczniowej akcji ruszyliśmy do pracy z nadziejami na lepsze jutro. Nie jestem małe dziecko i wiem ,że to co przez wiele lat było zaniedbywane nie da się naprawić jednym podpisem czy kilkoma papierkami zwanymi ugodą czy porozumieniem, nieważne jak to nazwiemy.
Pracuję w izbie białostockiej i jestem załamany postępowaniem naszego dyrektora tak przez Pana chwalonego. Nie wiem czy ktokolwiek ośmielił sie skrytykować dyrektora . Proszę zrobić anonimową ankietę w naszej izbie a wielu rzeczy dowie się Pan a przede wszystkim pozna pan nastroje funkcjonariuszy celnych , te prawdziwe nastroje nie z oficjalnych spotkań POD CZUJNYM OKIEM DYREKTORA CZY JEGO SŁUGUSÓW.
Pracownik z wieloletnim stażem jest dyskryminowany i traktowany jako wół roboczy . Awanse , nagrody są dla zaufanych ludzi i młodych pracowników bo w nich ponoć nadzieja. Z tego co wiem to nikt z tych osób co braly udział w proteście nie dostały teraz nagrody a przecież kar za udział w akcji mialo nie być. Zbieg okoliczności ? nie sądzę.
Funkcjonariusz na granicy w/g dyrektora jest łapówkarzem i pijakiem. Nigdy nie spotkałem się z takim brakiem szacunku i zaufania do pracownika. Pomówienia i skargi na celników są rozpatrywane jednostronnie. Jest wiele przypadków które mógłbym przytoczyć i opisać .
Jestem przekonany,że nic mój list nie zmieni ale milczenie trzeba by przerwać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji obietnic złożonych szeregowym pracownikom, szeregowym bo naczelinicy, kierownicy i dyrektorzy w służbie celnej mają sie bardzo dobrze.
Pracuję w izbie białostockiej i jestem załamany postępowaniem naszego dyrektora tak przez Pana chwalonego. Nie wiem czy ktokolwiek ośmielił sie skrytykować dyrektora . Proszę zrobić anonimową ankietę w naszej izbie a wielu rzeczy dowie się Pan a przede wszystkim pozna pan nastroje funkcjonariuszy celnych , te prawdziwe nastroje nie z oficjalnych spotkań POD CZUJNYM OKIEM DYREKTORA CZY JEGO SŁUGUSÓW.
Pracownik z wieloletnim stażem jest dyskryminowany i traktowany jako wół roboczy . Awanse , nagrody są dla zaufanych ludzi i młodych pracowników bo w nich ponoć nadzieja. Z tego co wiem to nikt z tych osób co braly udział w proteście nie dostały teraz nagrody a przecież kar za udział w akcji mialo nie być. Zbieg okoliczności ? nie sądzę.
Funkcjonariusz na granicy w/g dyrektora jest łapówkarzem i pijakiem. Nigdy nie spotkałem się z takim brakiem szacunku i zaufania do pracownika. Pomówienia i skargi na celników są rozpatrywane jednostronnie. Jest wiele przypadków które mógłbym przytoczyć i opisać .
Jestem przekonany,że nic mój list nie zmieni ale milczenie trzeba by przerwać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji obietnic złożonych szeregowym pracownikom, szeregowym bo naczelinicy, kierownicy i dyrektorzy w służbie celnej mają sie bardzo dobrze.