odprawy

R

rektordy

Gość
Zmiany w zatrudnieniu powinny uwzględniać jeszce jeden element polegający na odprawach dla osób, które po reformie chciałyby odejść ze służby. Jeśli ktoś związany był ze służbą celną a nie chce pracować jako osoba z obsługi urzędu należałoby dać tym osobom mozliwość odejścia z np. szęsciomiesięcznym wynagrodzeniem w formie odprawy .
 
Wprowadzenie nowej ustawy nie powinno byc okazją do premiowania osób,które chca rozstać się ze SC. Założeniem jest, że przeprowadzamy tę operację bez strat osobowych. Jeżeli jednak ktoś chce odeść to na zasadach ogolnych będzie go obowiązywał okres wypowiedzenia.
jk
 
Odmowa na „rozebranie” z munduru daje ustawową furtkę do przeniesienia do innego urzędu(w rozumieniu ustawy – oznacza to do innej izby).
Jakie środki zagwarantowano na ten cel – lokale mieszkalne, świadczenia w związku z alokacją?
Kiedy w końcu nastąpi waloryzacja równoważnika pieniężnego- do tego wystarczy zmiana rozporządzenia MF?
 
odprawy cd.

Drążę temat, bo przecież ta reforma to będzie dla wielu osób równoznaczna z likwidacją zakładu i odprawy są jak najbardziej wskazane.Jeśli ktoś przepracował w cle 10-15 lat, a teraz ze względu na zawirowania związane z reorganizacją(czytaj bałagan zbliżony do alokacji wprowadzany przy zmianach przez komisje ds. reformy- to se vrati Pane Havranek) lub ze względu na stan zdrowia nie bedzie mógł lub nie będzie zainteresowany nowym cłem to chyba można dać odprawę. Dodatkowo wiele osób w cle ma dość złej organizacji pracy, przerostów w zatrudnieniu a wiele osób posiada atrakcyjny zawód gdzie fachowcy są poszukiwani na rynku pracy.W odprawach zbiega sie wiele elementów:: pozbywa się Pan przerostów w zatrudnieniu, gospodarka zyskuje nową krew( brakuje podobno 30.000 inżynierów), a najważniejsze ludzie są zabezpieczeni w okresie przejściowym. Lepiej pozostawić grupę dobrze wynagradzanych fachowców zainteresowanych cłem niż zostać z dużą grupą panienek na wychowawczym.
 
Nie likwidujemy żadnego zakładu pracy więc nie ma podstaw do odpraw. Kazdy może zostać w takim korpusie w jakim jest, określamy tylko obszary działań za jakie będa one odpowiedzialne.
Jak ktoś ma atrakcyjny zawód, jest poszukiwany, z szansami na wyższe wynagrodzenie i chce odejśc to niech się nie spodziewa premii za odejście przy okazji modernizacji.
Ciekawe gdzie są to przerosty? Jak przy zastosowaniu tego rozwiązania mamy jednoczesnie osiągniąc dwa wskazane przez Pana cele: dać gospodarce fachowcow i pozostawić fachowców w SC.
Pana argumentacja trąci fałszem.
jk
 
Środki na świadczenia mamy w budżecie SC w tym roku i będa w przyszłym, bo nadal będa osoby upoważnione do pobierania świadczeń.
Równoważniki będa waloryzowane w przyszłym roku jak uruchomimy środki z uchwały modernizacyjnej. Równoważniki wypłaca się ze środkow na wynagrodzenia, więc aby je podwyższyć trzeba mieć więcej pieniedzy na wynagrodzenia.
jk
 
Może porówna Pan ilość obrabianych dokumentów w wywozie w pierwszym półroczu 2007 z I półroczem 2008. Z kilku szaf zostaje tylko jedna półka z dokumentami w urzędzie wewnętrznym.Jest to zasługa informatyzacji. System zastąpił ludzi, jednak nie słyszałem o istotnych przesunięciach ludzi do innych zadań.Pracuję już 15 lat i obserwuję rozwój tej instytucji poprzez mnożenie fikcyjnych zadań przez ministerstwo.Przerosty ma SSC w kadrach,kancelariach dyrektora ,sekretariatach dyrektora i naczelnika, logistyce, wpr,intrastacie, w elementach kalkulacyjnych i przeznaczeniach, zarządzaniach ryzykiem i innych szczególnie w izbach gdzie radosna twórczość ministerstwa to woda na młyn dla mnożenia obiegu dokumentów.Jestem w dziale obsługującym 10 firm. Skład etatowy to 4 osoby. I nikt się tym nie interesuje mimo , że faktyczne potrzeby od 2 lat to 1,5 półtora etatu.I tak się dziwnie w większości składa, że w wymienionych działach pracują najczęściej fachowcy poszukiwani na rynku pracy. Niestety stracili kontakt z zawodem (teraz żałują). No bo jaki to fachowiec jest nie do zastąpienia:: inzynier budownictwa, geolog, etnograf. Za 5 lat Ukraina wejdzie do UE i znowu będzie problem. Trzeba myśleć kategoriami co będzie za 10 lat a nie co będzie w kwietniu bo zawsze dyrektorzy znajdą dla nas robotę.
 
Back
Do góry