tax.uniforme
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 2 Luty 2006
- Posty
- 383
- Punkty reakcji
- 0
SŁUŻBY
Odchudzanie celników
Celnicy boją się o pracę. Reforma służb finansowych, w tym Służby Celnej, którą zapowiadało Prawo i Sprawiedliwość, oznaczać może dla nich masowe zwolnienia
Reforma przewiduje odebranie celnikom m.in. prawa stosowania środków przymusu bezpośredniego
(c) BARTOSZ JANKOWSKI
Z szacunków pracowników Służby Celnej wynika, że zwolnienia mogą objąć nawet 10 tysięcy osób. Polskimi cłami zajmuje się teraz ponad 15 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników. - Zwolnienia nie nastąpią od razu, ale boimy się, że tylu z nas może pożegnać się ze służbą - mówi Iwona Fołta, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
Zdaniem PiS, a także Zyty Gilowskiej, ministra finansów i wicepremiera, zmiany w aparacie finansowym państwa, w tym reforma Służby Celnej, są nieuniknione. Jednak na razie nie bardzo wiadomo, na czym dokładnie miałyby polegać.
- Reforma Służby Celnej jest konieczna. Po naszym wejściu doUnii nie potrzebujemy aż tak rozbudowanej, choćby dlatego, że zniknęły granice celne z większością naszych sąsiadów: Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą - mówi poseł Artur Zawisza z PiS, szef Sejmowej Komisji Gospodarki. - Celnicy, którzy stracą pracę, nie mogą być jednak wyrzuceni na bruk. W Służbie Celnej pracują ludzie, którzy mają odpowiednie kompetencje i umiejętności zawodowe. Dlanich praca powinna się znaleźć.
Szef Sejmowej Komisji Gospodarki zastrzega jednak: - To nie państwo jest dla celników, ale celnicy dla państwa. Obrona korporacyjnych interesów tej służby to nie jest właściwa postawa.
Dlaczego związkowcy mówią o zwolnieniach? Reforma służby polegać będzie na pewno na odebraniu jej części zadań. Chodzi przede wszystkim o czynności operacyjno-rozpoznawcze (czyli np. podsłuchiwanie i obserwowanie przemytników) i zadania związane z pobieraniem akcyzy, które miałaby przejąć administracja skarbowa. Nie wiadomo natomiast, kto odpowiadałby za czynności operacyjno-rozpoznawcze. W tej chwili nad koncepcją przekazania ich innym służbom pracują zespoły ekspertów. Być może część z tych czynności przypadnieCentralnemu Biuru Antykorupcyjnemu.
Na takie pomysły ostro reagują związki zawodowe. - Nie siedzimy za biurkami, ale przede wszystkim działamy w terenie - mówi Iwona Fołta. - W służbie funkcjonują tzw. grupy mobilne, które zajmują się zwalczaniem przestępstw i wykroczeń celnych w terenie, a nie tylko na granicy. Sprawdzają na przykład, czy ktoś nie wwozi szkodliwych towarów, substancji chemicznych, nielegalnego alkoholu i papierosów, a także oprogramowania, płyt z muzyką i filmami. Kontrolują dokumenty celne i sprawdzają akcyzę.
Zdaniem związków takich właśnie działań - operacyjnych - nie może zabraknąć, przede wszystkim dlatego, że Polska zobowiązała się współpracować w podobnych działaniach z celnikami unijnymi.
Nie tylko związki mają jednak wątpliwości dotyczące ewentualnych zmian. - Perturbacje, które mogą wynikać z tej reformy, są niewspółmiernie do ewentualnych korzyści. Nie ma żadnego powodu, żeby przeprowadzać poważną rewolucję. Chyba, że chodzi o usunięcie konkurencji dla CBA - mówi Julia Pitera z PO. Piterę "zdumiewa brak zaufania rządzących do służb, nad którymi przecież mają już pełną władzę".
Chociaż nie wiadomo, na czym będzie polegała reforma (i kiedy wejdzie w życie), związki przesłały już protesty w tej sprawie do Mariana Banasia, szefa Służby Celnej. Ich przedstawiciele spotkali się też z wicepremier Zytą Gilowską.
Związkowcy nie uzyskali jednak tego, na czym im najbardziej zależy: gwarancji zatrudnienia. Usłyszeli jedynie zapewnienie, że zmiany w aparacie finansowym państwa "prowadzone są przy założeniu ochrony miejsc pracy" i że będą konsultowane ze związkami.
- Na razie żadnych konsultacji w tej sprawie z nami nie prowadzono - mówi szefowa związkowców Służby Celnej.
Mimo kilkakrotnych prób, nie udało nam się namówić Mariana Banasia na rozmowę o reformie Służby Celnej.
GRAŻYNA RASZKOWSKA
--------------------------------------------------------------------------------
Rada krytykuje pomysł zmian
O nowelizacji ustawy o Służbie Celnej wypowiedziała się krytycznie Rada Celno-Akcyzowa, działająca przy ministrze finansów. Jej zdaniem pozbawienie celników możliwości stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz prawa do stosowania czynności operacyjnych to złe rozwiązania. Rada zwraca m.in. uwagę, że Ministerstwo Finansów nie przedstawiło danych, z których wynikałoby, że Służba Celna nieskutecznie pobiera akcyzę. Wręcz przeciwnie od czasu przyjęcia przez nią tego obowiązku, czyli od września 2003 r., efektywność pobierania akcyzy przez celników znacznie wzrosła.
Rada zwraca uwagę, że w całej Europie droga do zapewnienia celnikom pracy po przyjęciu jakiegoś kraju do Unii zawsze była podobna poprzez poszerzanie obszarów, na których działają. gra
--------------------------------------------------------------------------------------
Widać, że Pan Poseł świetnie opanował nowomowę jaką ostatnio posługuje się SSC Marian Banaś. A może najpierw Pan Poseł wyjaśni sprawę 20 tys. dla swojej małżonki. http://www.wssc.szu.pl/news.php?id=244
Przecież, zgodnie z chrystusowym powiedzeniem, by rzucić kamieniem, należby samemu być bez winy.
Odchudzanie celników
Celnicy boją się o pracę. Reforma służb finansowych, w tym Służby Celnej, którą zapowiadało Prawo i Sprawiedliwość, oznaczać może dla nich masowe zwolnienia
Reforma przewiduje odebranie celnikom m.in. prawa stosowania środków przymusu bezpośredniego
(c) BARTOSZ JANKOWSKI
Z szacunków pracowników Służby Celnej wynika, że zwolnienia mogą objąć nawet 10 tysięcy osób. Polskimi cłami zajmuje się teraz ponad 15 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników. - Zwolnienia nie nastąpią od razu, ale boimy się, że tylu z nas może pożegnać się ze służbą - mówi Iwona Fołta, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
Zdaniem PiS, a także Zyty Gilowskiej, ministra finansów i wicepremiera, zmiany w aparacie finansowym państwa, w tym reforma Służby Celnej, są nieuniknione. Jednak na razie nie bardzo wiadomo, na czym dokładnie miałyby polegać.
- Reforma Służby Celnej jest konieczna. Po naszym wejściu doUnii nie potrzebujemy aż tak rozbudowanej, choćby dlatego, że zniknęły granice celne z większością naszych sąsiadów: Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą - mówi poseł Artur Zawisza z PiS, szef Sejmowej Komisji Gospodarki. - Celnicy, którzy stracą pracę, nie mogą być jednak wyrzuceni na bruk. W Służbie Celnej pracują ludzie, którzy mają odpowiednie kompetencje i umiejętności zawodowe. Dlanich praca powinna się znaleźć.
Szef Sejmowej Komisji Gospodarki zastrzega jednak: - To nie państwo jest dla celników, ale celnicy dla państwa. Obrona korporacyjnych interesów tej służby to nie jest właściwa postawa.
Dlaczego związkowcy mówią o zwolnieniach? Reforma służby polegać będzie na pewno na odebraniu jej części zadań. Chodzi przede wszystkim o czynności operacyjno-rozpoznawcze (czyli np. podsłuchiwanie i obserwowanie przemytników) i zadania związane z pobieraniem akcyzy, które miałaby przejąć administracja skarbowa. Nie wiadomo natomiast, kto odpowiadałby za czynności operacyjno-rozpoznawcze. W tej chwili nad koncepcją przekazania ich innym służbom pracują zespoły ekspertów. Być może część z tych czynności przypadnieCentralnemu Biuru Antykorupcyjnemu.
Na takie pomysły ostro reagują związki zawodowe. - Nie siedzimy za biurkami, ale przede wszystkim działamy w terenie - mówi Iwona Fołta. - W służbie funkcjonują tzw. grupy mobilne, które zajmują się zwalczaniem przestępstw i wykroczeń celnych w terenie, a nie tylko na granicy. Sprawdzają na przykład, czy ktoś nie wwozi szkodliwych towarów, substancji chemicznych, nielegalnego alkoholu i papierosów, a także oprogramowania, płyt z muzyką i filmami. Kontrolują dokumenty celne i sprawdzają akcyzę.
Zdaniem związków takich właśnie działań - operacyjnych - nie może zabraknąć, przede wszystkim dlatego, że Polska zobowiązała się współpracować w podobnych działaniach z celnikami unijnymi.
Nie tylko związki mają jednak wątpliwości dotyczące ewentualnych zmian. - Perturbacje, które mogą wynikać z tej reformy, są niewspółmiernie do ewentualnych korzyści. Nie ma żadnego powodu, żeby przeprowadzać poważną rewolucję. Chyba, że chodzi o usunięcie konkurencji dla CBA - mówi Julia Pitera z PO. Piterę "zdumiewa brak zaufania rządzących do służb, nad którymi przecież mają już pełną władzę".
Chociaż nie wiadomo, na czym będzie polegała reforma (i kiedy wejdzie w życie), związki przesłały już protesty w tej sprawie do Mariana Banasia, szefa Służby Celnej. Ich przedstawiciele spotkali się też z wicepremier Zytą Gilowską.
Związkowcy nie uzyskali jednak tego, na czym im najbardziej zależy: gwarancji zatrudnienia. Usłyszeli jedynie zapewnienie, że zmiany w aparacie finansowym państwa "prowadzone są przy założeniu ochrony miejsc pracy" i że będą konsultowane ze związkami.
- Na razie żadnych konsultacji w tej sprawie z nami nie prowadzono - mówi szefowa związkowców Służby Celnej.
Mimo kilkakrotnych prób, nie udało nam się namówić Mariana Banasia na rozmowę o reformie Służby Celnej.
GRAŻYNA RASZKOWSKA
--------------------------------------------------------------------------------
Rada krytykuje pomysł zmian
O nowelizacji ustawy o Służbie Celnej wypowiedziała się krytycznie Rada Celno-Akcyzowa, działająca przy ministrze finansów. Jej zdaniem pozbawienie celników możliwości stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz prawa do stosowania czynności operacyjnych to złe rozwiązania. Rada zwraca m.in. uwagę, że Ministerstwo Finansów nie przedstawiło danych, z których wynikałoby, że Służba Celna nieskutecznie pobiera akcyzę. Wręcz przeciwnie od czasu przyjęcia przez nią tego obowiązku, czyli od września 2003 r., efektywność pobierania akcyzy przez celników znacznie wzrosła.
Rada zwraca uwagę, że w całej Europie droga do zapewnienia celnikom pracy po przyjęciu jakiegoś kraju do Unii zawsze była podobna poprzez poszerzanie obszarów, na których działają. gra
--------------------------------------------------------------------------------------
Widać, że Pan Poseł świetnie opanował nowomowę jaką ostatnio posługuje się SSC Marian Banaś. A może najpierw Pan Poseł wyjaśni sprawę 20 tys. dla swojej małżonki. http://www.wssc.szu.pl/news.php?id=244
Przecież, zgodnie z chrystusowym powiedzeniem, by rzucić kamieniem, należby samemu być bez winy.