NOWY SSC

  • Thread starter Thread starter celny82
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
C

celny82

Gość
W związku z rezygnacją Mariana Banasia z zajmowanego stanowiska, funkcję Szefa Służby Celnej z dniem dzisiejszym objął Podsekretarz Stanu Jacek Dominik .
Urodził się w 1969 roku. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji oraz w 1994 Podyplomowe studium Prawa i Ekonomii Wspólnot Europejskich na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1993 r. związany z administracją rządową. Pracował kolejno w Departamencie Prawnym Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą (1993-1994), jako Naczelnik Wydziału do spraw Harmonizacji Prawa w Departamencie Międzynarodowej Integracji Gospodarczej Ministerstwa Finansów (1994-1998). Od 1998 roku pracownik Stałego Przedstawicielstwa Rzeczypospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej jako Radca odpowiedzialny za negocjacje akcesyjne w dziedzinie: Unia Gospodarcza i Walutowa, Usługi Finansowe, Podatki, Swobodny Przepływ Kapitału, Kontrola Finansowa, Budżet UE (1998-2004), następnie jako Radca Minister kierujący Wydziałem Budżetu i Finansów (2004-2006). Od czerwca 2006 roku Dyrektor Departamentu Polityki Podatkowej. Członek Korpusu Służby Cywilnej, uczestnik seminariów w duńskiej Szkole Administracji Publicznej oraz francuskiej Ecole Nationale d’Administration de la Republique Francaise (ENA) na temat negocjacji oraz prawa w Unii Europejskiej. Biegle posługuje się językiem angielskim; niemieckim w stopniu podstawowym.
Jest żonaty, ma syna.
W wolnych chwilach lubi grać w tenis i jeździć na rowerze.
 
Osobiście jestem uczulony na P. Dominika i sądzę że on jest z tych nadzwyczaj wiernych ale .... (jak mówi przysłowie). Być może będzie miał okazję udowodnienia, że tak nie jest.
 
Takie kwalifikacje, a prostych i złych rzeczy w akcyzie nie potrafił zmienić od 2 lat. czuje z ezamienił stryjek siekierke na kiejek
 
Tak na marginesie dodam, ze p. Dominik nie kształtuje polityki państwa w zakresie akcyzy i w związku z tym wypominanie mu tego, że nic nie zrobił z tym problemem to zwyczajne biciem piany.
Kwestią akcyzy zajmuje się rząd i tam należy szukać adresatów takich pretensji.
 
Właśnie.Następny z szerokim zakresem kompetencji co za nic nie odpowiada. Jak dyrektorzy i naczelncy w izbach i urzędach.W końcu za co biorą kasę.
 
Weźcie się za dyrekcje i naczelników co lizali tyłek Banasiowi.Reforma służby jest konieczna.Banaś czy inny realizował to będzie nieudacznikami z departamentów, izb i urzędów celnych.Zrzucanie wszystkiego na facecika co złapał polityczny stołek to jest odwracanie kota ogonem.Czy Banaś był w tym bałaganie w 1989r, 2002 i 2004.My byliśmy i biernie patrzyliśmy na tych pseudofachowców od zarządzania, szkolonych co kwartał w Świdrze i Muszynie. Co uważali ,że się sami wyżywimy.Żaden z nich na naradzie w GUC i w ministerstwie nie stanął i nie pierdol...ł w stół .Tak bardzo lubią kierować tym bałaganem.
 
kris-wpełni popieram,a to co się stało w Medyce w zeszłym roku to z czyjego przyzwolenia? tych co myśleli?????? że się sami wyżywimy,nie to była włśnie polityka byłej opcji-niewygodnych,tych co wiedzieli jak to funkcjonuje wyeliminować -tym właśnie powinien się zająć nowy naczelny pan prokurator RP
 
Moim zdaniem ten człowiek nie jest zdolny do zrobienia czegoś dobrego dla sc. Jestem także zdania, iż wyżej wymieniony Pan nie zrobi też nic złego służbie celnej. Sądzę, że nic nie zrobi. Jak już przestanie być SSC to wspominać go będziemy jako "nijakiego" SSC.
 
Zmiana na stanowisku Szefa Służby Celnej (2008.01.04)

Ministerstwo Finansów informuje, że Prezes Rady Ministrów Donald Tusk odwołał, z dniem 2 stycznia 2008 r., Mariana Banasia ze stanowiska podsekretarza stanu. W Biuletynie Informacji Publicznej w dziale „Ministerstwo Finansów/Zakres działania Ministra Finansów” została opublikowana Decyzja Nr 1/08/MB Ministra Finansów z dnia 3 stycznia 2008 r. w sprawie podziału kompetencji w Kierownictwie Ministerstwa Finansów

Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski odwołał, z dniem 2 stycznia 2008 r., Mariana Banasia ze stanowiska Szefa Służby Celnej, powołując z dniem 3 stycznia 2008 r. na stanowisko Szefa Służby Celnej Jacka Dominika.

Źródło: Ministerstwo Finansów
W ww. decyzji:
§ 6. 2. Podsekretarz Stanu Jacek Dominik, jako Szef Służby Celnej, wykonuje zadania określone w
ustawie o Służbie Celnej, a w szczególności:
 
Podsekretarz Stanu Jacek Dominik nadzoruje funkcjonowanie izb i urzędów celnych oraz izb i urzędów skarbowych.
Na razie mamy wspólnego szefa ze skarbowcami. Kto zgadnie co to oznacza?
 
Zdaniem wiceministra finansów Jacka Dominika „wysokość zwrotu będzie uzależniona od rynkowych cen samochodów” (Gazeta Prawna nr 25/2007 z 5 lutego 2007 r.). Jak stwierdził wiceminister taki sposób wyliczenia wynika z wyroku ETS. Inaczej wypowiadają się eksperci podatkowi niezwiązani z Ministerstwem Finansów, dla których podstawą wyliczenia kwoty zwrotu powinna być cena nabycia samochodu.
Niesporne jest, że do wyliczenia „rezydualnej kwoty” należy przyjąć stawki podatku akcyzowego obowiązujące dla samochodów nowych i młodszych niż dwuletnie. Chodzi o stawki obowiązujące w okresie wskazanym powyżej w pkt 2. W zależności od zainstalowanego w samochodzie silnika stawka dla samochodów o pojemności silnika do 2000 cm3 wynosiła 3,1%, a dla samochodów o pojemności większej niż 2000 cm3 wynosiła 13,6% (po zmianie przepisów od 1 grudnia 2006 r. stawki te obowiązują w stosunku do wszystkich samochodów, niezależnie od ich wieku).

mądrość :?: nowego szefa
 
Rząd się nie spieszy
Wkrótce po orzeczeniu ETS Jacek Dominik poinformował, że MF opracuje specustawę, która określi zasady zwrotu nadpłaty motoakcyzy. Resort rozpoczął prace nad tym projektem pod koniec stycznia 2007 r. Ciągną się już prawie 5 miesięcy.

— Wkrótce zakończą się uzgodnienia międzyresortowe projektu — mówi Jakub Lutyk, rzecznik MF.

Opieszałość resortu powoduje, że od momentu wyroku ETS żaden urząd celny nie zwrócił podatnikom ani złotówki.

— Czekamy na wytyczne, które będą zawarte w ustawie o zasadach zwrotu nadpłaconej akcyzy — zaznacza Marzena Kamińska, rzeczniczka izby celnej w Toruniu.

Wszystko wskazuje na to, że na ustawę (i zwrot akcyzy) trzeba jeszcze sporo poczekać. Najpierw musi ją przyjąć Rada Ministrów, później uchwalić parlament, a przerwa wakacyjna za pasem.


Jarosław Królak

Pytanie do szefa służby: czy zdążyłes już opracować tę ustawę i który wtdy rząd miałeś na myśli??? :lol:
Puls Biznesu wyd. 2371, s. 4
 
Wiceminister Jacek Dominik zaznaczył, że wyrok ETS skierowany jest zatem do sądu krajowego, który powinien wydać ostateczną decyzję w tym zakresie.

Należy podkreślić, iż wyrok nie daje podstawy do niepłacenia podatku akcyzowego. Tym bardziej, iż od 1 grudnia 2006 r. w przypadku samochodów starszych niż 2 lata kwestionowany sposób ustalania stawki według wzoru z rozporządzenia (wzrostu stawki wraz z wiekiem pojazdu) nie znajduje już zastosowania. Obecnie trwają prace nad określeniem trybu i formy ewentualnego zwrotu jedynie kwot podatku akcyzowego przewyższających to, co odpowiada rezydualnemu podatkowi zawartemu w cenie krajowego, podobnego używanego samochodu.



Zofia Ogińska

Zastępca Dyrektora

Biuro Minist

Dominik jak tam ida te prace nad zwrotami akcyzy?
 
Ministerstwo Finansów zmierza do złamania konstytucji
Korekta akcyzy od aut z UE według innego kryterium niż cena zakupu pojazdu będzie sprzeczna z konstytucją - uważają prawnicy.
Jacek Dominik, wiceminister finansów, twierdzi, że niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w sprawie motoakcyzy pozwala fiskusowi na wsteczne weryfikowanie jej wysokości według wartości rynkowej aut. Wprowadzenie w życie takich zasad byłoby zwykłym barbarzyństwem prawnym i gwałtem na konstytucji - grzmią prawnicy. Kto więc manipuluje wyrokiem ETS i wprowadza w błąd społeczeństwo?
Wiele osób złożyło już wnioski o zwrot nadpłaconej akcyzy od używanego auta sprowadzonego z Unii. Wiele waha się, a wręcz boi. Szczególnie ci, którzy zaniżyli cenę nabycia auta, by zapłacić jak najniższą akcyzę (liczy się ją od ceny zakupu). Wiceminister chce więc zweryfikować akcyzę, ale według cen rynkowych. Wtedy wiele osób nie dostałoby zwrotu, a nawet musiałoby dopłacić. Jacek Dominik uważa, że na takie działania pozwala mu wyrok ETS. Prawnicy - że wręcz przeciwnie.
Trybunał uznał, że niezgodne z prawem unijnym były wysokie stawki akcyzy, a nie podstawa opodatkowania, czyli cena zakupu pojazdu. Ponadto angielska, francuska oraz niemiecka wersje językowe wyroku ETS mówią o cenie zakupu, a nie cenie rynkowej - mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy z Baker & McKenzie.

Jego zdaniem, fiskus musi oddać nadpłaconą akcyzę.
Obywatele płacili za wysoki podatek wbrew prawu UE, więc państwo musi nadpłaty oddać. To jednak nie działa w drugą stronę, tzn. resort finansów nie może powoływać się na tę niezgodność w celu doliczenia ludziom podatku - mówi Jerzy Martini.
To on wygrał z naszym rządem sprawę w ETS, podczas gdy przez 2,5 roku Ministerstwo Finansów (MF) przekonywało, że akcyza jest pobierana zgodnie z prawem UE.

Państwo prawa runie

Wiceminister Dominik w marcu ma przedstawić specustawę, pozwalającą fiskusowi na weryfikację akcyzy aut sprowadzonych od 1 maja 2004 r. (2,5 mln sztuk).
Trybunał nie pozwolił, jak mówi wiceminister, na działanie prawa wstecz. Powiedział tylko, że zbyt wysokie stawki były bezprawne od początku, czyli wejścia Polski do UE. Zasady weryfikacji z pewnością zakwestionuje Trybunał Konstytucyjny - mówi Jerzy Martini.

Tak samo uważa prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów.
Przepisy działające wstecz na niekorzyść podatników to ewidentne złamanie konstytucji. Ministerstwo po prostu chce odwlec oddawanie akcyzy. Jeśli powstałaby specustawa, to biorąc pod uwagę procedury parlamentarne oraz czas oczekiwania na ewentualny wyrok TK, mogą minąć nawet dwa lata, nim fiskus znów się przekona, że nie ma racji - dodaje prof. Modzelewski. MF szacuje, że zwrot akcyzy kosztowałby 500 mln zł.


Ile juz zweryfikowaliście? :lol: :lol: :lol: A wyroki ETSu bedziecie w końcu respektować?
 
Back
Do góry