nabór

Nie wiem jakie pytania były na ostanim egzaminie, ale z tego co pamiętam, to pytania na częći pisemnej dotyczą umiejętności rozumienia tekstu i obejmują ogólną wiedzę o państwie i społeczeństwie. Nie trzeba czytać Ustawy o Służbie Celnej i Prawa Celnego.
 
laguna jak byś jakieś sobie pytanie przypomniał. Albo coś wiedział z tym tematem daj znać...[inni też] :)
 
TESTY

HEJ MASZ MOZE JAKIES PRZYKLADOWE TESTY JA MAM 5 PAZDZIERNIKA I NIE MAM POJECIA CO MOZE BYC NA TYCH TESTACH
 
Czeka Was praca na pasie ze śrubokrętem w łapie albo w kanale, a ekscytacja sięga zenitu. Na waszym miejscu dowiedziałbym się, dlaczego ludzie rezygnują po pierwszym miesiącu (nierzadko po pierwszym dniu służby na granicy), albo wybrał się na przejście zobaczyć, jak wygląda praca. No chyba że jesteście mężatkami. Dziewczyny nie ukrywają, że przyszły do SC spełnić swój macieżyński obowiazek.
 
Laguna, wiadomo ze początek to bieganie ze srubokrętem, ale po kilku latach tego biegania istnieją przecież awanse na wyższe stanowiska - i wtedy juz nie ma tego srubokretu... Mam racje?!
 
Że co istnieje? Chłopaki ostatni awans oglądali 5-7 lat temu (tzn. że nie dostali żadnej podwyżki, za wyjatkiem waloryzacji) i po 10 latach służby nadal szlifują pasy. Ja masz wójka, to awansujesz. Albo pracujesz w Izbie albo kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Z awansem wyskoczył. Spadłem ze śmiechu ze stołka :lol:
 
"Jak masz wójka, to awansujesz. Albo pracujesz w Izbie albo kompletnie nie wiesz o czym piszesz." No i znowu coś się nie zgadza :!: Ostatnie awanse przynajmniej w Zamościu to spora grupa i to młodych funkcjonariuszy! Myślisz Laguna , że wszyscy Ci awansowani mają jednego wujka :?: Bo w Izbie to raczej nie pracują :wink: Sama gorycz, niezadowolenie a Ty dalej Laguna trwasz w tej SC! Zaczynam Cię podziwiać :shock:
 
No cóż. Kolega niebezpiecznie zaniża poziom naszej dyskusji i jest na dodatek śmiertelnie poważny. Niewiedza jest czasem powodem do irytacji lub obrażania swoich adwersarzy. Ja się nie obrażam. Moi koledzy pewnie też nie. Trzeba być wyrozumiałym. Kolega może kiedyś sam będzie śrubokrętem. Służba to służba. Ale nie to jest głównym tematem. Przyznanie awansów młodym funkcjonariuszom we wrześniu było, można powiedzieć, działaniem taktycznym, postawionym na zatrzymanie młodych ludzi w służbie. W pewnym sensie było to zabiegiem udanym, bo jedna gwiazdka to trochę więcej na koncie i pewna forma docenienia zaangażowania i wysiłku. Ale drugą stroną medalu jest fakt, że zostali pominięci funkcjonariusze, którzy awansu nie oglądali od 5-6 lat. Nie muszę chyba tłumaczyć, jaki to ma wpływ na wzajemne relacje i stosunek do pracy. I tak S.C. jest wystarczająco skłóconą społecznością. Co by uprzedzić pewne insynuacje, że po raz kolejny wylewam swoje niezadowolenie, informuję, że ilość gwiazdek na moim pagonie nie ma dla mnie kompletnie znaczenia. Liczą się dla mnie tylko trzy rzeczy: sprawiedliwy system motywacyjny, dobra atmosfera pracy i bezpieczeństwo wykonywania obowiązków. Ale jak mniemam, zza biurka świat wygląda inaczej (piję tylko do Bizza). Pozdrawiam kolegów i koleżanki z oddziałów wewnętrznych.
 
sprawiedliwy system motywacyjny, dobra atmosfera pracy i bezpieczeństwo wykonywania obowiązków. Coz wiecej na pasach do szczescia potrzeba?
 
Nabór

Życzę Wszystkim sukcesów zawodowych w Nowym Roku.
 
Ostatnia edycja:
na testach najwięcej liczenia, czyli wyliczanie procentów z wykresów itp. Poprostu są najbardziej czasochłonne. Też pytania na rozumienie tekstu. A najmniej to z Konstytucji testowych. Które radziłabym zrobić na samym początku ponieważ najmniej czasu zajmują.Ogólnie jeśli ktoś zdawał nową mature z wosu, to jest to samo.Pozdrawiam
 
"Spora grupa "młodych" funkcjuszy" - cha cha cha..! po 4 latach tyrania dostali po gwiazdce nadziei, bo się styczeń zbliżał... ;) A należała im się już dawno, no ale granica to nie oddział wewnętrzny, tam ponoć o awans łatwiej, rzekłbym - eksternistycznie, błyskawicznie, w uznaniu zasług i wkład pracy... Po 2 primo - 4 letni funkcjusz to już przecież teraz nie młody, ino stary, panie dzieju. Starych już nie ma, niewiele starszych - niewielu. I jest szansa że po 6, 9 miesiącach przejdziesz z osobówki na ruch ciężarowy. I to nie z powodu, że coś umiesz i jesteś dobry (czego oczywiście nie neguję, przeca byle kogo do służby nie biero, nie?!), tylko dlatego, że ktoś musi. No bo kto? Twój jeszcze młodszy kolega?
Alleluja i do przodu. Jechać nie stać. Zrobisz dobrze - to dobrze, a jak zrobisz coś źle to się dowiesz podczas postępowania w. (wersja soft). Wersji hard nie wspomnę.
H`asta la vista, camerados atwiortkos figurnos el latarkos della numeros.
PS. A`propos "wujka" - jak masz "wujka" to wiesz, no, no wiesz, nie wiem jak jest z ciocią, o ciociach nie mówili.
Comprende amigo? Zdarow.
 
IC zatrudnia same Panie - a jak to mówi Ferdek "robić nima komu". Proponuje ludziom z IC na żywo zapoznanie się z pracą na OC, niewątpliwie pomoże to komisji rekrutacyjnej
 
Back
Do góry