• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Myśle o odejściu

M

Malina

Gość
Czytam i przygnębiona myśle o odejsciu może to przyczyna jesiennej pory moze to forum i codzienność gdzie jest bez perespektyw awansów podwyżek zgranej drużyny Strach że zwolnią za byle głupstwo by dokonać redukcji i jednoczesne zaniedbania w przydzielanch zadaniach Foruim pisze sie dużo i mało optymisycznie kto tak mysli jeszcze?
 
Jeżeli dokładnie czytasz forum, to nie będę dolewał oliwy. Ja sam jestem niepoprawnym optymistą, chociaż czasami/lub nie, piszę o niemiłych sytuacjach i sprawach. Głowa do góry. Jeżeli jesteś na początku drogi to czas wjechać na autostradę, bo nasza jezdnia od dawna nie była remontowana i przejechać nią mogą tylko pojazdy starszych konstrukcji :lol:
 
Malino nie oglądaj sie za siebie. Jeżeli masz w perspektywie pracę za godziwe wynagrodzenie i w normalnej atmosferze to nie zastanawiaj sie i zmień pracę. Tu nie będzie lepiej. Juz widać na progu zamordyzm w wydaniu dyrekcji, który szerzyć sie będzie rękoma Bolka i Izuni.
 
Masz rację ja też mam dość. To co się dzieje to jakiś koszmar i nie chodzi o wykonywanie przydzielonej pracy bo to wszyscy staramy się wykonać jak najlepiej. Atmosfera w pracy jest okropna. Ciągły strach przed redukcją nigdy tak nie było. Pracuję wiele lat jako funkcjonariusz przeżyłam wiele zmian ale takiego stracha to jeszcze nigdy nie miałam. Codziennie wstaję do pracy i myślę o tym że znowu nie chce mi sie tam iść. A kiedyś szłam z przyjemnością. Lubiłam swoją pracę ludzi z którymi pracowałam. Teraz nie mam tego optymizmu w sobie. Szkoda że tak jest. Czasami uśmiech ludzi miły gest szefa powoduje że pojawia się promyk nadziei ale to niestety trwa zbyt krótko. Pozdrawiam może dożyjemy lepszych czasów.
 
Dzieki za kontakt wiem że sie dużo zmieniło na gorsze w stosunkach między ludźmi teraz boją się o redukcje i usiłują obwinić błędami kogoś innego.To mnie włąsnie najbardzij boli to psuje atmosferę ludzie patrza na siebie wilkiem i to jest smutne. A szefowstwo to chyba bardziej mysli o utrzymaniu siebie niż o nas, a może u ciebiejest inaczej?brakuje mi czegoś pozytywnego
 
Gość napisał:
Codziennie wstaję do pracy i myślę o tym że znowu nie chce mi sie tam iść.
Spójrz na to inaczej. Tak jak jabol. Już sam fakt, że chodzisz do pracy jest pozytywny. Pomyśl o tym, że są ludzie, którzy są w daleko mniej komfortowej sytuacji, ludzie, którym przyszło zmierzyć się z prawdziwą tragedią (np. w Rudzie Śląskiej). Głowa do góry. :wink:
 
Back
Do góry