mobing w izbie

komisarz nemo

Nowy użytkownik
Dołączył
8 Październik 2011
Posty
27
Punkty reakcji
18
jak wróble donoszą....w jakimś wydziale widziano to zjawisko - żeby tylko miotły starczyło do zamiecenia pod dywan ( jak na ławicy)
 
W jakiejś izbie, jakimś oddziale... to zjawisko panoszy się wszędzie i nikt nic z tym nie robi bo strach bezgraniczny i świadomość że walka na wstępie jest przegrana odbiera sprawczą moc działania. Wiadomo nie od dzisiaj ,że jednostka nic nie zwojuje a jakoś "kupy" zebrać nie można....;-(
 
Witam serdecznie Fszystkich

"Balbino" i "komisarzu nemo" czy pytacie się o Wydział w IC??
Tajemnica poliszynela a może dyrektora. Wszyscy szumią i wiedzą, nawet w Kaliszu i w Pile (tam to się cieszą) ale przytoczę jeśli łaska przykład z Ławicy, tam ukarali za brak nadzoru niewinnego - :rolleyes:, to o czym będziemy tu pisać. Pewnie zostanie ukarany Misiu albo Edziu. No chyba, że ktoś się odważy i po ułaskawieniu przez "niezależną" komisję, bo pewnie taki będzie finał ( bo 2+2=4 ), odwoła się do Sądu. Wtedy może być ciekawie.


















Łyżka dziegciu na weekend.
 
A Was to dziwi???
Przecież wszyscy jesteśmy w jednym, wielkim, folwarku zwierzęcym. Wielki Manitou robi sobie w swoim gospodarstwie co chce i jak chce. A wszystkie baranki albo idą za nim, albo mają pod górkę. A nawiązując do Twojej wypowiedzi MnL. "Niewinny" krył tyłek swojego szefa i ma za swoje. A jak powszechnie wszystkim wiadomo lojalność w zagrodzie nie popłaca.
 
To, że "Niewinny" krył tyłek swojego przełożonego jest zrozumiałe dla wszystkich tylko nie dla Miłościwie nam panującego. Może ktoś wie o co chodzi w tej układance, bo ja doprawdy nie mogę pojąć.
 
Ostatnia edycja:
Rozwiązanie Służby?

ZROZUMIEĆ TO WIEDZIEĆ.
Ten wie o Nim ale nie powie bo jego kolega wie, że Ten zrobił to z Innym a Inny to kolega Tamtego, który studiował z Nim.
Jak Lew powie, że czarne jest białe to będzie białe.I wszyscy będą mówić, że białe a niech ktoś powie, że czarne to czarne ( a może zielone) to okaże się, że KRÓL JEST NAGI.
:cool:
Pytajcie a wszystkiego dowiecie się.
 
Pan na wysokim stanowisku, główny sprawca seksafery windowej - awansowany.
Kolejna siostra pani na wysokim stanowisku - wygrywa konkurs na eksperta (6 kandydatów).
A ten, kto za to odpowiada, czyli pan na najwyższym stanowisku - całe lata korzysta z pokoju gościnnego. Bardzo wygodnie, no i zapewne znacznie taniej niż na wolnym rynku....
 
Chodziły słuchy, że pani ekspert jeszcze przed ogłoszeniem wyników konkursu opowiadała, że go wygrała. Widocznie była na 100% pewna, że była najlepsza.
 
No i poszła ... najpierw do sądu ... a teraz spowrotem. Co niektórych wystawiła na pośmiewisko. Tylko "sprawiedliwość" w tym przypadku dziwnie wygląda. Pilnujcie się, bo jak pisano wcześniej ... "krew się poleje".
 
"Na ulicach cichosza, na chodnikach cichosza..."
nie ma żadnych wpisów i nie ma belzebub-osza... (pewnie zaczyna ustalać adresy IP).
 
Back
Do góry