• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Mikołaj

j_a_nek

Nowy użytkownik
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
991
Punkty reakcji
0
Mikołajkowe spotkanie Pani Premier z uczniami szkół podstawowych

W dniu dzisiejszym, 6 grudnia, w Ministerstwie Finansów miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Pani Premier, Minister Finansów prof. Zyta Gilowska zaprosiła na ul. Świętokrzyską do siedziby Ministerstwa dzieci z warszawskich szkół podstawowych. Dzieci (...)

NIESTETY naszym dzieciom z funduszu socjalnego takiej niespodzianki nie sprawimy. :evil: Czy NASZE dzieci są inne? Czy Gorsze? Kto mi odpowie dlaczego tak jest. Dlaczego NASZE dzieci taksą traktowane?
Nie chodzi tylko o Mikołaja, są jeszcze bilety do kina, teatru, imprezy sportowe. Z fundusz dofinansowuje się bilety na basen, wyjazdy na wycieczki, itp.

_________________________________________________
Do zobaczenia w Warszawie! Zabierzcie gwizdki, trąbki, syreny. Niech nas usłyszą!
 
Skoro j_a_janek poruszył ten temat na forum, uważałem, że warto zapoznać się z pełniejszą relacją:

Dzieci pytają, minister odpowiada
Katarzyna Wójtowicz
2006-12-07, ostatnia aktualizacja 2006-12-07 01:01

Aż półtorej godziny swego rządowego czasu poświęciła w środę dzieciom Zyta Gilowska. Rozmawiali o zwierzętach. Nie umiała jednak odpowiedzieć na żadne pytanie zadane przez dziesięciolatków(-)
Pretekstem do spotkania był finał konkursu dla dzieci "Jak chronić ginące gatunki". Zyta Gilowska najpierw wyłożyła im, że zwierzęta powinny żyć w swoich ojczyznach, bo inaczej są nieszczęśliwe. Potem przyszedł czas na pytania. "Nie wstydzić się! Pytać!" - zachęcała.

I dzieci się nie wstydziły. Tyle że po każdym pytaniu zapadała krępująca cisza.

- Ile jest gatunków chronionych w Polsce? - spytał rezolutny dziesięciolatek.

Pani premier poszukała wsparcia u towarzyszących jej ekspertów.

- Wszystkie są w jakiś sposób chronione - wybrnął Piotr Tałałaj ze służby celnej.

- Ile pieniędzy miasto przeznacza na utrzymanie zoo? - dociekał inny chłopiec.

- Hm, ja się zajmuję zwierzętami, a nie pieniążkami - przyznał Adam Hryniewicz z warszawskiego ogrodu.

- Czy można zrobić kampanię odradzającą kupowanie pasków i torebek ze skóry? - zwróciła się do Zyty Gilowskiej 12-letnia dziewczynka.

- Zróbcie, zróbcie - zachęcała pani premier.

- Ale my nie mamy pieniędzy - zauważyła dziewczynka.

Wtedy usłyszała, że musi z kolegami wymyślić sposób, żeby je zdobyć.

- Czy z Polski też się wywozi jakieś zagrożone gatunki? - padło kolejne pytanie.

- Chyba skowronki. I może też orły - myślała na głos Zyta Gilowska.

Upewniwszy się u ekspertów, że "jakieś ptaki się wywozi", dodała: - No, widzicie, u nas też jest co ukraść!

Konkurs dla dzieci przygotowało Ministerstwo Finansów razem z ekologami z organizacji WWF Polska. Nielegalny handel ginącymi gatunkami zwierząt jest trzecim największym biznesem po handlu bronią i narkotykami. Często napędzają go dzieci, zamawiając pod choinkę papugę, żółwia czy węża. Na konkurs przygotowały 40 prac plastycznych. Oceniało je 500 pracowników ministerstwa. Zwyciężczyni - Zuzanna Mikinia ze SP nr 110 przy ul. Bohaterów na Białołęce - dostała album o zwierzętach, dyplom, spędzi też jeden dzień w towarzystwie celników, którzy zajmują się przemytem nielegalnych zwierząt i roślin.
źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60153,3777642.html

Niech każdy sam to sobie skomentuje...bo ja jestem w szoku!
 
Aż półtorej godziny swego rządowego czasu poświęciła w środę dzieciom Zyta Gilowska. Rozmawiali o zwierzętach. Nie umiała jednak odpowiedzieć na żadne pytanie zadane przez dziesięciolatków

To po co ten cały cyrk?
 
Czy ktoś (przy okazji Mikołaja) może mi wyjasnić, co dzieje się z funduszem socjalnym funkcjonariuszy SC :?: Bo mam wrażenie,że od jakiś 5 - 6 lat zaginął i nikt nie może go do dziś znaleźć :( Może ogłosić poszukiwania w TV :?: :? :?
 
Poszukiwania nic nie dadzą. Nie ma takiego funduszu od czasu uchwalenia Ustawy o Służbie Celnej. Z mocy ustawy przysługuje nam tylko dopłata do wypoczynku oraz zwrot za dojazd.
 
GINĄCY GATUNEK

Tak naprawdę to chyba my CELNICY jesteśmy GINĄCYM GATUNKIEM! W moim oddziale w ciąghu ostatnich 3 mcy odeszły do innekj pracy 3 osoby nie liczę ludzi przechodzących na emeryturę!
 
Z mojego oddziału dwie osoby już powiedziały Dyrekcji NARA, dwie następne już wiedzą kiedy odchodzą.

Może faktycznie będziemy (jesteśmy) kolejnym ginącym gatunkiem :?: Mam tylko nadzieje, że nie podzielimy losu dinozaurów. Chociaż niektórym pewnie byłoby to na ręke.
 
Za to cieszmy się i radujmy, że nasi "Wybrańcy Mariańscy" zostali hurtem włączeni do Państwowego Zasobu Kadrowego. To naprawdę napawa nadzieją, że oto teraz będziemy mieli na wieki wieków amen elytę Państwa z prawdziwego zderzenia. Wszystko poszło bezboleśnie i tylko strach pomyśleć co byłoby, gdyby jednak ktoś nieodpowiedzialny zechciał im zrobić...dyktando.
 
j_a_nek napisał:
Czy NASZE dzieci są inne? Czy Gorsze? Kto mi odpowie dlaczego tak jest. Dlaczego NASZE dzieci taksą traktowane?
Nie chodzi tylko o Mikołaja, są jeszcze bilety do kina, teatru, imprezy sportowe. Z fundusz dofinansowuje się bilety na basen, wyjazdy na wycieczki, itp.


Służba Celna jest wyjątkowa na tle innych służb mundurowych, tak samo wyjątkowe są dzieci funkcjonariuszy celnych. Dlaczego??? Nie będę po raz kolejny pisał o naszej wyjątkowej sytuacji jako funkcjonariuszy, zajmiemy się problemem od strony dzieci.

W dniu 30 września 1991 Rzeczpospolita Polska ratyfikowała Konwencje o Prawach Dziecka. Po tym jak Konwencja ukazała się w Dzienniku Ustaw z 1991 r. nr 120, poz. 526 ( całość tutaj: http://www.wolfpunk.most.org.pl/prdzieck.htm), zapisy znajdujące się w Konwencji stały się integralną częścią prawa obowiązującego w naszym kraju.
Rzeczpospolita Polska mieni się państwem prawym i państwem sprawiedliwości społecznej, jest państwem w którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, jest państwem w którym rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

Właśnie w tym państwie prawa, dochodzi do czegoś przedziwnego. Na mocy decyzji administracyjnych wydanych przez Ministerstwo Finansów, a podpisanych ręka Szefa Służby Celnej z dzieci celników można zrobić półsieroty, można wydać decyzje ingerujące w życie nie tyle dorosłych co ingerujące w świat dziecka, burzące jego bezpieczeństwo, pozostawiające trwałe ślady na resztę życia. Czy ktokolwiek z MF-u lub godzących się na to ZZ zastanowiło się nad art.3 Konwencji Praw Dziecka:


Artykuł 3

1. We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.
:lol: :lol: :lol:
2. Państwa-Strony działają na rzecz zapewnienia dziecku ochrony i opieki w takim stopniu, w jakim jest to niezbędne dla jego dobra, biorąc pod uwagę prawa i obowiązki jego rodziców, opiekunów prawnych lub innych osób prawnie za nie odpowiedzialnych, i w tym celu będą podejmowały wszelkie właściwe kroki ustawodawcze oraz administracyjne.

3. Państwa-Strony czuwają, aby instytucje, służby oraz inne jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci dostosowały się do norm ustanowionych przez kompetentne władze, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa, zdrowia, jak również dotyczących właściwego doboru kadr tych instytucji oraz odpowiedniego nadzoru
.


Właśnie dlatego NASZE DZIECI są inne, tak samo jak My jesteśmy wyjątkowi na tle innych krajów przystępujących do Unii Europejskiej. Wszędzie potrafiono rozwiązać ten problem zgodnie z prawem międzynarodowym i podpisanymi konwencjami, tylko Polska okazała się wyjątkowa.
Ministerstwo przy użyciu określenia nieostrego, niezdefiniowanego WAŻNE WZGLĘDY SŁUZBOWE, nie tylko celników pozbawiła praw, ale wydało decyzje niezgodne z obowiązującym stanem prawnym . A co ukryło się pod płaszczem art.18 ustawy o Służbie Celnej?: Niekompetencja naszych przełożonych.

Wydaje mi się, że odpowiedziałem na pytanie zadane przez j_a_nka 8)
 
Back
Do góry